Przepisy ustawy o partiach politycznych, jak i Kodeksu wyborczego nie przewidują możliwości wznowienia postępowania w zakończonych już sprawach, w których zapadła prawomocna uchwała Państwowej Komisji Wyborczej - tak Krajowe Biuro Wyborcze odpowiedziało na pytanie PAP o możliwe ponowne zbadanie sprawozdania finansowego PiS z 2019 r.
Po doniesieniach "Gazety Wyborczej" dotyczących Funduszu Sprawiedliwości posłanka KO Agnieszka Pomaska oraz europoseł PO Michał Szczerba zapowiedzieli złożenie do PKW wniosku o ponowne sprawdzenie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS za 2019 r. Ich zdaniem, partia powinna stracić subwencję.
Poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że przed wyborami w 2019 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się do Zbigniewa Ziobry "o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w kampanii wyborczej". "Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą" - pisał Kaczyński w przytaczanym liście datowanym na 26 sierpnia 2019 r.
PAP zapytała Krajowe Biuro Wyborcze, czy w świetle przepisów Kodeksu wyborczego możliwe jest ponowne zbadanie sprawozdania finansowego komitetu PiS z 2019 r.
"Wyjaśniamy, że uchwały podjęte przez Państwową Komisję Wyborczą w sprawach sprawozdań finansowych partii politycznych czy komitetów wyborczych podlegają zaskarżeniu do Sądu Najwyższego w terminie odpowiednio 7 i 14 dni od dnia doręczenia uchwały o odrzuceniu sprawozdania. Zarówno przepisy ustawy o partiach politycznych, jak i Kodeksu wyborczego, nie przewidują natomiast możliwości wznowienia postępowania w zakończonych już sprawach, w których zapadła prawomocna uchwała Państwowej Komisji Wyborczej. Nie ma zatem żadnej podstawy prawnej, która umożliwiałaby wznowienie postępowań w sprawach już zakończonych" - przekazało Krajowe Biuro Wyborcze.
Cytowany przez "GW" list został znaleziony u b. wiceszefa MS Marcina Romanowskiego odpowiedzialnego za dysponowanie pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości. Jak podała gazeta, funkcjonariusze ABW weszli do jego mieszkania w marcu tego roku w związku ze śledztwem ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.(PAP)
Autorka: Aleksandra Rebelińska