Były wpływowy chicagowski radny, 80-letni Edward Burke został skazany na dwa lata więzienia federalnego. Wyrok zapadł 24 czerwca po uznaniu byłego radnego za winnego zarzutów korupcyjnych w ubiegłym roku. Ma też zapłacić karę w wysokości dwóch milionów dolarów. Burke ma stawić się do więzienia 23 września, a może zostać zwolniony za dobre sprawowanie po 20 miesiącach – to znacznie krócej niż 10 lat, o które wnioskowali prokuratorzy za jego udział w przestępstwach związanych z korupcją, łapownictwem i próbą wymuszenia haraczy.
Sędzia sądu federalnego Virginia Kendall w poniedziałek, 24 czerwca wydała wyrok dla 80-letniego Edwarda „Eda” Burke’a, byłego prominentnego chicagowskiego radnego i przewodniczący miejskiej Komisji Finansów, wpływowego polityka Partii Demokratycznej Powiatu Cook.
W grudniu 2023 roku federalna ława przysięgłych uznała byłego radnego za winnego 13 z 14 postawionych mu zarzutów korupcyjnych. Prokuratura federalna w swoim oskarżeniu skupiła się na przypadkach wykorzystywania przez Burke’a jego wpływów – którymi dysponował jako przewodniczący Komisji Finansowej – w celu zdobycia klientów dla jego kancelarii prawnej Klafter & Burke, specjalizującej się w odwołaniach od naliczonego podatku od nieruchomości.
Burke’a miał ostatecznie pogrążyć były radny Danny Solis, który sam został oskarżony o korupcję i w ramach współpracy ze śledczymi potajemnie go nagrywał, począwszy od 2016 r. Jak zeznał Solis, w sumie przekazał prokuraturze federalnej ponad 20 tys. nagranych rozmów Burke’a. Inne dowody wspierające zarzuty w akcie oskarżenia obejmowały e-maile i dokumenty. FBI przeprowadziło rewizję w biurze radnego Burke’a pod koniec listopada 2018 r.
Sędzia Kendall skazała Burke’a na dwa lata więzienia federalnego oraz nałożyła na niego grzywnę w wysokości 2 milionów dolarów. Po odbyciu kary przez rok będzie objęty nadzorem sądowym.
Przed ogłoszeniem wyroku Burke wygłosił krótkie oświadczenie w swojej obronie, w którym prosił sąd o „współczucie i miłosierdzie”. „Wina spoczywa na mnie i tylko na mnie. Żałuję bólu i smutku, które przysporzyłem mojej rodzinie i bliskim przyjaciołom” – powiedział. Nie wyraził jednak skruchy za swoje czyny, a podczas procesu nie przyzna się do winy.
Prokuratorzy domagali się wyroku 10 lat więzienia dla Burke’a, podczas gdy obrońcy apelowali o łagodniejszą karę – potencjalnie areszt domowy – wskazując na jego zaawansowany wiek, zły stan zdrowia oraz długoletnią służbę publiczną.
Federalny proces korupcyjny zakończył 60-letnią, kontrowersyjną karierę tego czołowego przedstawiciela Partii Demokratycznej Powiatu Cook, niegdyś najpotężniejszego polityka w Radzie Miasta Chicago.
Burke został radnym w 14 okręgu, na południowym zachodzie Chicago, w 1969 roku – kiedy burmistrzem był Richard J. Daley. Przez dekady przewodniczył wpływowej komisji ds. finansów w Chicagowskiej Radzie Miejskiej. Radny, mimo ciążących na nim zarzutów federalnych, wygrał w 2019 roku w pierwszej turze wybory na 13. kadencję, która – jak się okazało – była jego ostatnią. W swojej długiej karierze w chicagowskiej polityce był wielokrotnie poddawany kontroli federalnej, ale nigdy wcześniej nie był oskarżony.
Jego żona, Anne Burke, emerytowana prezes Sądu Najwyższego Illinois, wspierała męża swoją obecnością w czasie trwającego 16 dni procesu, w trakcie którego przesłuchano 38 świadków.
Ed Burke ma stawić się stawić w więzieniu federalnym 23 września.
Joanna Trzos[email protected]