Wojsko rosyjskie ponownie zaatakowało w niedzielę Charków na północnym wschodzie Ukrainy, zabijając co najmniej jedną i raniąc osiem osób – poinformowali przedstawiciele lokalnych władz.
Charków, drugie co do wielkości ukraińskie miasto, został zaatakowany z użyciem kierowanych bomb lotniczych ok. godz. 15 (14 czasu polskiego).
„W Charkowie słychać wybuchy. Miasto jest ostrzeliwane KAB-ami (kierowanymi bombami lotniczymi). Uważajcie na siebie” – napisał mer Charkowa Ihor Terechow. (https://t.me/ihor_terekhov/1488)
Następnie powiadomił, że jedna z bomb spadła na dzielnicę domów jednorodzinnych. „Jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych w następstwie trafienia KAB-em w prywatny dom. Kolejne trzy ranne osoby w innej dzielnicy miasta; doszło tam do ataku na dziecięcą placówkę oświatową” – dodał Terechow. (https://t.me/ihor_terekhov/1491)
Dzień wcześniej, w sobotę, rosyjskie wojska także zaatakowały Charków z zastosowaniem bomb lotniczych. W wyniku ataku zginęły trzy, a rannych zostało 56 osób, w tym troje dzieci.
Jarosław Junko (PAP)