Paul Whelan, Amerykanin przebywający od ponad 2 tys. dni w rosyjskim zakładzie karnym, wezwał administrację prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena do podjęcia zdecydowanych kroków na rzecz uwolnienia jego, a także uwięzionego w Rosji dziennikarza z USA, Evana Gershkovicha.
Whelan, którego Departament Stanu USA uznał za bezprawnie przetrzymywanego, został aresztowany w Moskwie w grudniu 2018 roku i skazany w 2020 roku na 16 lat więzienia na podstawie zarzutów o szpiegostwo, którym konsekwentnie i stanowczo zaprzeczał. Mężczyzna przeprowadził w piątek rozmowę z telewizją CNN z kolonii karnej w Mordowii w Rosji.
"Należy podjąć zdecydowane działania, Stany Zjednoczone muszą coś zrobić - zapełnić zatokę Guantanamo rosyjskimi urzędnikami, aresztować rosyjskich szpiegów. Zrobić coś, co sprawi, że Kreml zwróci na to uwagę" - wezwał były żołnierz armii USA.
Zarzut szpiegostwa postawiono również korespondentowi dziennika "Wall Street Journal" Gershkovichowi; także on zaprzecza oskarżeniom. Whelan powiadomił w rozmowie z CNN, że proces Gershkovicha rozpocznie się w przyszłym tygodniu za zamkniętymi drzwiami w rosyjskim Jekaterynburgu.
Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller zapowiedział w zeszłym tygodniu, że rząd USA "będzie w dalszym ciągu pracował, aby sprowadzić do domu Evana Gershkowicza i Paula Whelana". "Nie rozmawiamy o szczegółach tej sprawy publicznie, jak zawsze to miało miejsce, ale jest to jeden z najwyższych priorytetów Białego Domu" - zadeklarował.
Whelan przebywa w więzieniu w Mordowii, około osiem godzin drogi od Moskwy, gdzie wykonuje pracę fizyczną w fabryce odzieży. "Wszystko jest zakurzone, brudne i paskudne. Robisz wszystko, co w twojej mocy, żeby zachować spokój i czystość" - powiedział, opisując warunki przymusowej pracy.
"To najgorsze środowisko, jakie możesz sobie wyobrazić. To niewiarygodne, by ktokolwiek mógł w ogóle brać tu pod uwagę prawa człowieka. Nie można się do (tych warunków) przyzwyczaić" - przyznał.
W rosyjskim więzieniach i aresztach przebywa obecnie kilku Amerykanów. W środę sąd skazał na trzy lata i dziewięć miesięcy kolonii karnej amerykańskiego żołnierza, uznając go za winnego kradzieży i groźby zabójstwa. Sierżant Gordon Black nie przyznał się do grożenia kobiecie zabójstwem, ale częściowo przyznał się do kradzieży.
Inni Amerykanie to m.in dziennikarka Alsu Kurmaszewa, nauczyciel Marc Fogel i muzyk Travis Leake, więzieni w związku z zarzutami dotyczącymi handlu narkotykami. W areszcie przebywa też posiadająca podwójne obywatelstwo, USA i Rosji, 32-letnia Ksenia Hawana, która została skazana za wpłacenie pieniędzy na rzecz fundacji pomagającej Ukrainie. (PAP)
jbw/ szm/
Copyrig