Lena Cecot zwyciężczynią Polonijnego Konkursu Talentów – „Zjawiskowi-Junior”

Przy wypełnionej po brzegi kawiarnianej sali dziesięć młodych uczestniczek zaprezentowało swoje różnorodne talenty. 9 czerwca Art Gallery Kafe i Radio 103.1 FM zaprosili na pierwsze eliminacje konkursu „Nieprzeciętni–Zjawiskowi–Junior”. Może na drugich eliminacjach pojawią się chłopcy?

Po sukcesie edycji „Zjawiskowi” dla dorosłych w niedzielę, 9 czerwca organizatorzy zaprosili na pierwszą dziecięcą odsłonę tego konkursu. „Zjawiskowi” to pomysł na życiowy sukces, który daje wyjątkową możliwość zaprezentowania swoich umiejętności szerszej publiczności. Młode uczestniczki – bo były to same dziewczynki – przy sporym wsparciu rodziców, zdobyły się na odwagę wystąpienia przed pełną salą widzów. Najmłodsza startująca w konkursie Julia Robel miała zaledwie 6 lat.

Popisy młodych artystek na scenie w Art Gallery Kafe były pierwszymi z kilku eliminacji. Zwyciężczynie poszczególnych konkursów awansują do Wielkiego Finału, który odbędzie się pod koniec roku lub na początku przyszłego.

Tuż przed rozpoczęciem konkursowych występów jeden z jurorów, znana polonijna artystka Natalia Kawalec, podzieliła się swoimi oczekiwaniami. – Spodziewam się, że uczestnicy na scenie pokażą się z jak najlepszej strony, czy to w tańcu, czy to w śpiewaniu, czy graniu na instrumentach. Chcę, by pokazali swoją pasję – zaznaczyła.

I tak też było. Dziesięć dziewczynek przez dwie godziny umilało publiczności czas, prezentując swoje umiejętności. Największą popularnością cieszył się śpiew. Aż siedem uczestniczek zademonstrowało swoje zdolności wokalne: Elena Karnas, Wiktoria Iwiński, Edith Paszyński, Lena Soczyński, Alexandra Chmielnik, Julia Robel i Anabell Kulesza. Klara Zawadzka zaprezentowała taniec nowoczesny, Lena Cecot zagrała na skrzypcach, a Gabi Witowski na gitarze elektrycznej.

Prowadzący imprezę Mariusz Infulecki, ze scenicznym humorem stand-upowego kabaretu zapowiadał konkursowiczki, często także pomagając w zwalczaniu tremy. Jury – w składzie: Natalia Kawalec, Adela Skowroński, Anna Włoch i Jerzy Jabłoński – fachowymi komentarzami doradzało uczestniczkom, co powinny poprawić, aby wznieść się na wyższy poziom umiejętności. W celu podniesienia poziomu emocji jury dysponowało tzw. czerwonym krzyżykiem, którego przyciśnięcie oznaczałoby, że juror nie chce dalej oglądać występu. Gdyby pozostali jurorzy również skorzystali z takiej możliwości, uczestnik musiałyby zakończyć prezentację i zejść ze sceny. Na szczęście dla artystów i widzów nie doszło do takiej sytuacji.

Po prawie dwóch godzinach gorąco oklaskiwanych pokazów jury udało się na obrady. Po trzydziestu minutach dyskusji, przy głosie fanfar, ogłoszono wyniki. Do półfinału przeszły dwunastolatki Klara Zawadzka, która zajęła drugie miejsce oraz zwyciężczyni tej edycji Lena Cecot, która także została wybrana ulubienicą publiczności. Jury przyznało także trzecie miejsce trzynastoletniej Alexandrze Chmielnik. Zwyciężczyniom zostały wręczone czeki: 300 dolarów za zajęcie pierwszego miejsca i 100 dolarów za drugą pozycję. Zdobywczyni trzeciego miejsca została uhonorowana nagrodą specjalną – lekcją śpiewu z Natalią Kawalec.

Ciekawe popołudnie w Art Kafe Gallery pokazało, że wśród przedstawicieli najmłodszej Polonii mamy sporo talentów. Chociaż aż siedem uczestniczek wykonało piosenki, to publiczność nie nudziła się, a wręcz przeciwnie – z przyjemnością słuchała młodych wokalistek. Spory przekrój stylów muzycznych usatysfakcjonował publiczność. Najmłodsza uczestniczka zaprezentowała utwór z bajki „Frozen”. Wiktoria Iwański śpiewała po włosku, Edith Paszyński wykonała balladę „Stone Cold”, a Aleksandra Chmielnik rockowy przebój grupy Radiohead „Creep”.

Prowadzący imprezę Mariusz Infulecki, zauroczył się nastoletnią Gabi Witowski, grającą na gitarze elektrycznej. – To jest niespotykane, by dziewczynka w twoim wieku grała na gitarze. Dlatego chcę ciebie wraz z rodzicami zaprosić do mojego radiowego programu, abyś wszystkim słuchaczom zagrała – mówił.

Za dwa miesiące druga eliminacja konkursu „Zjawiskowi-Junior”. Organizatorzy mają nadzieję na kolejne prezentacje utalentowanych dzieci. Być może tym razem na scenie pojawią się chłopcy, bo wśród nich na pewno także drzemią polonijne talenty.

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka[email protected]