Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 22:57
Reklama KD Market

Sukcesy, porażki i polonijne wątki w pierwszym roku urzędowania burmistrza Chicago Brandona Johnsona

Burmistrz Brandon Johnson fot. Joanna Marszałek

W środę, 15 maja minął dokładnie rok od zaprzysiężenia Brandona Johnsona na 57 burmistrza Chicago. Wybrane media, którym Johnson udzielił wywiadu z tej okazji, pokusiły się o podsumowanie pierwszego roku jego urzędowania i wstępne rozliczenie go z obietnic składanych w czasie kampanii wyborczej. My przeanalizowaliśmy relacje nowego burmistrza z chicagowską Polonią.

Budowa „lepszego, silniejszego i bezpieczniejszego Chicago” to często i konsekwentnie powtarzany przez Johnsona slogan jeszcze od czasów kampanii wyborczej. Jednak rok od objęcia urzędu burmistrza jego administracja zmaga się z kryzysem migracyjnym, wciąż wysoką przestępczością, w tym w środkach komunikacji miejskiej CTA, i napiętymi relacjami z władzami w Springfield.

Wśród osiągnięć, którymi chwali się Johnson, jest stopniowe podniesienie minimalnej płacy dla pracowników otrzymujących napiwki, zapewnienie środków na ponowne otwarcie klinik zdrowia psychicznego i wprowadzenie płatnego urlopu dla wszystkich pracowników w Chicago. Zgodnie z obietnicą burmistrz ponownie otworzył również miejski Departament ds. Środowiska (Department of Environment).

Realizując swoje progresywne programy, burmistrz często napotykał też trudności. Wśród nich – porażka w referendum inicjatywy Bring Chicago Home, która miała pomóc w rozwiązaniu problemu bezdomności, nasilający się kryzys migracyjny, który pochłania setki milionów dolarów z miejskiej kasy, brak transparentności w kontaktach z mediami oraz napięcia z gubernatorem J.B. Pritzkerem – w ostatnim czasie na tle budowy nowego stadionu Bearsów w Chicago oraz funduszy na szkolnictwo, które zadowolą związek zawodowy chicagowskich nauczycieli, CTU.

Kryzys migracyjny

Pierwszy rok Johnsona był zdominowany przez rosnący kryzys migracyjny. Ponad 41 tys. migrantów przybyło do naszego miasta od sierpnia 2022 r., w tym dziesiątki tysięcy, odkąd Johnson objął fotel burmistrza. Większość wysłana została do Chicago autobusami przez gubernatora Teksasu Grega Abbotta na znak protestu przeciw krajowej polityce imigracyjnej i rządom Demokratów.

Chicago wydało setki milionów dolarów z funduszy miejskich i stanowych na zakwaterowanie i wyżywienie dla przybyszów zabiegających o azyl. Choć Chicago nie jest odosobnione w tych zmaganiach, to kryzys migracyjny spowodował reakcję łańcuchową i wywołał szereg innych problemów dla administracji Johnsona. Wśród nich – sprzeciw społeczności zamieszkujących dzielnice, gdzie często naprędce i bez konsultacji uruchamiane były schroniska, oraz zarzuty braku transparentności ze strony niektórych radnych i miliony wydane na projekt obozowiska dla migrantów w Brighton Park, którego budowa została ostatecznie odwołana przez stan. Były skargi dotyczące warunków w schroniskach, gdzie 5-latek zmarł wskutek infekcji i gdzie wczesną wiosną wybuchło ognisko odry.

Po początkowym chaosie w ostateczności administracji Johnsona udało się zakwaterować migrantów w miejskich schroniskach w różnych częściach miasta. Po wprowadzeniu w grudniu 60-dniowego limitu na pobyt, w ostatnich miesiącach liczba migrantów w schroniskach spadła do poziomu, który pozwolił na zamknięcie części z nich.

Jednak już wkrótce przed burmistrzem kolejny ważny test. Eksperci przewidują, że kolejna fala migrantów zaleje Chicago w okolicy sierpniowej Krajowej Konwencji Demokratów. Do Chicago może przyjeżdżać wtedy nawet do 10 autobusów z migrantami dziennie. Taki ruch ze strony gubernatorów republikańskich stanów, którzy wysyłają migrantów na północ, miałby na celu nadwyrężenie zasobów i zawstydzenie demokratycznych miast-sanktuariów w okresie poprzedzającym Krajową Konwencję Demokratów.

Bezpieczeństwo publiczne

Przestępczość pozostaje największym problemem dla mieszkańców Chicago. Choć liczba zabójstw i strzelanin spadła w 2023 r. do poziomu sprzed pandemii, to liczba napadów rabunkowych w niektórych dzielnicach poszybowała w górę. Mieszkańcy są zmęczeni, sfrustrowani i stale obawiają się o swoje bezpieczeństwo.Podczas kampanii wyborczej Johnson obiecywał „holistyczne” podejście do kwestii bezpieczeństwa publicznego. Forsowanym przez niego rozwiązaniem problemu przestępczości miały być inwestycje w młodzież i lokalne społeczności, a nie wzmacnianie policji.

Mimo to Johnson deklarował zatrudnienie 200 nowych detektywów. Proces ten został zapoczątkowany, a wydatki na bezpieczeństwo nieznacznie zwiększone w tegorocznym budżecie. W trakcie realizacji jest też parę długoterminowych projektów inwestycyjnych, w tym program Treatment Not Trauma, który ma być adekwatną odpowiedzią na kryzysy z udziałem osób z problemami zdrowia psychicznego.

W ostatnim czasie burmistrz był krytykowany przez środowiska propolicyjne i część radnych za decyzję o zakończeniu we wrześniu kontraktu z systemem wykrywania strzałów ShotSpotter. Jego zdaniem nie jest on skuteczny, ponieważ prowadzi tylko do znikomego odsetka aresztowań.

Szkolnictwo

Johnson jest byłym nauczycielem i byłym etatowym działaczem związku zawodowego chicagowskich nauczycieli, CTU. Po napiętych relacjach tej potężnej organizacji z poprzednią burmistrz, największą obawą w przypadku Johnsona było ryzyko zbytniej uległości wobec swojego byłego pracodawcy. Zgodnie z obietnicą wyborczą Johnson obstaje przy planie równego i pełnego finansowania wszystkich szkół dzielnicowych. Wywołało to obawy wielu rodziców przed zamknięciem najlepszych szkół w Chicago – tzw. selektywnego naboru (Selective Enrollment). Stanowi ustawodawcy zablokowali co prawda ten pomysł odpowiednią ustawą, co ma odroczyć wszelkie ważne zmiany w chicagowskim szkolnictwie do czasu, aż Chicago będzie miało w pełni wybieralną radę edukacyjną, co ma nastąpić w 2027 r.

W ostatnim czasie burmistrz Johnson specjalnie pojechał do Springfield, aby zabiegać u stanowych ustawodawców o dodatkowy miliard dolarów na chicagowskie szkolnictwo, który – jak twierdził – należy się miastu według wytycznych ustalonych przez stan. Wizyta zbiegła się w czasie z rozpoczęciem negocjacji w sprawie nowego kontraktu Chicago Teachers Union, w którym członkowie związku stawiają bardzo wysokie, wręcz nierealne żądania.

Mieszkalnictwo i rozwój miejski

Poważną porażką dla nowego burmistrza było niezatwierdzenie przez wyborców w referendum inicjatywy Bring Chicago Home, która miała pomóc w zwalczaniu bezdomności w Chicago. W kwietniu administracja Johnsona zleciła ewaluację kilkunastu miejskich departamentów pod kątem efektywności i biurokracji. W wydanym później raporcie zatytułowanym Cut the Tape znalazło się ponad sto rekomendacji, które mają zredukować biurokrację i usprawnić rozwój budownictwa mieszkaniowego i komercyjnego.

W ostatnim czasie duże kontrowersje wywołał projekt budowy nowego stadionu Bearsów, który popiera burmistrz Johnson. Projekt o wartości 4,7 mld dolarów w dużej mierze opiera się na środkach publicznych, co wywołało krytykę zarówno w Springfield, jak i nawet wśród niektórych sojuszników Johnsona.

Transport pasażerski

Największym wyzwaniem w tej dziedzinie pozostaje bezpieczeństwo i warunki w miejskich pociągach i autobusach CTA. System komunikacji miejskiej zmaga się z problemem opóźnionych lub w ogóle nie pojawiających się pociągów i autobusów, problemem czystości w środkach lokomocji, atakami na kierowców autobusów i ogólnie przestępczością na terenie obiektów CTA. W ostatnim czasie stanowi ustawodawcy wystąpili z inicjatywą połączenia przedsiębiorstw transportowych w jedną dużą stanową agencję. W praktyce pozbawiłoby to Johnsona kontroli nad miejską agencją przewozową. Projekty budowy ścieżek rowerowych są kontynuowane, choć w tempie wolniejszym, niż chcieliby tego zwolennicy.

Burmistrz Johnson i Polonia

W ubiegłorocznej, drugiej turze wyborów na burmistrza Chicago Polonia była podzielona  – wielu liderów poparło Paula Vallasa, przeciwnika wyborczego Johnsona, choć niektóre środowiska udzieliły poparcia Johnsonowi.

W sierpniu 2023 r. w trybie pilnym zwołano w ratuszu specjalne posiedzenie miejskiej komisji ds. zabytków, Commission on Chicago Landmarks, w sprawie kościoła św. Wojciecha, o ocalenie którego od lat walczy Polonia. Według Daniela Pogorzelskiego, komisarza wydziału gospodarki wodnej metropolii chicagowskiej (MWRD), było ono możliwe dzięki osobistej interwencji burmistrza Johnsona. Na posiedzeniu tym przegłosowano wstępną rekomendację nadania budynkom dawnego kościoła św. Wojciecha statusu zabytku.

Pierwsze oficjalne spotkanie Johnsona z Polonią miało miejsce pod koniec października 2023 r. podczas lunchu zorganizowanego przez biuro burmistrza ds. kontaktów ze społecznością (Mayor’s Office of Community Engagement) z okazji Miesiąca Dziedzictwa Polskiego. Były to również pierwsze obchody Miesiąca Dziedzictwa zorganizowane w ostatnich latach w ratuszu. Za kadencji burmistrz Lori Lightfoot Miesiąc Dziedzictwa Polskiego świętowano z jej udziałem podczas śniadań organizowanych przez Warszawski Komitet Miast Siostrzanych w Chicago.

Na początku marca br. burmistrz Johnson po raz pierwszy wziął udział w oficjalnych obchodach Dnia Pułaskiego w chicagowskim Muzeum Polskim w Ameryce. „Aby zbudować lepsze, silniejsze, bezpieczniejsze Chicago, potrzebuję więcej Amerykanów polskiego pochodzenia, aby się przyczyniali (do rozwoju miasta – red.), zgłaszali się i angażowali. Macie miejsce w mojej administracji” – mówił wówczas Johnson.

Burmistrz Johnson nie wziął udziału w polskiej paradzie Konstytucji 3 Maja w centrum Chicago 4 maja.

Joanna Marszałek[email protected]


fot. ICE.gov

fot. ICE.gov

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama