Znany amerykański aktor, reżyser i producent Steve Buscemi trafił do szpitala po tym, jak został napadnięty i pobity w Nowym Jorku przez nieznanego mężczyznę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - informują amerykańskie media.
Jak poinformował rzecznik aktora, 66-letni Steve Buscemi został napadnięty w środę podczas spaceru w centrum Manhattanu. Z obrażeniami twarzy trafił do szpitala. Obecnie czuje się lepiej. Policja, jak dotąd bezskutecznie, poszukuje napastnika, którego wizerunek już opublikowano.
Popularny i lubiany aktor, znany, m.in. z ról w takich filmach, jak "Miami Vice" (1986), "Wściekłe psy" (1992), "Pulp Fiction" (1994), "Fargo" (1996) oraz serialu "Zakazane imperium" (2010-2014), przekazał swoim fanom podziękowania za wsparcie oraz życzenia powrotu do zdrowia. Wyraził jednak wielki żal, że stał się obiektem nieuzasadnionej agresji podczas spaceru w swoim rodzinnym mieście - Nowym Jorku. (PAP)