Kobieta została zaatakowana i dotkliwie pobita w biały dzień w niedzielę, 5 maja podczas spaceru z psem w parku na dalekich północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dodatkowo pies napastnika pogryzł ofiarę. Do szpitala trafił też przypadkowy świadek ataku, który próbował ratować kobietę. Zdaniem policji, atak nie był niczym sprowokowany, a sprawca nie znał kobiety.47-letni Raymond Link, mieszkaniec West Allis w stanie Wisconsin, po południu w niedzielę, 5 maja przebywał ze swoim psem, który nie był na smyczy, w Peterson Park w McHenry na północnych przedmieściach Chicago.W tym samym parku spacerowała ok. godz. 3.26 pm 59-letnia kobieta z psem na smyczy. W pewnym momencie Link rzucił się na nią, zaczął jej wymierzać ciosy i kopać, a kiedy powalił ją na ziemię, próbował udusić. Poszczuł także swoim psem, który nie był na smyczy, by ją zaatakował i czworonóg dotkliwie pogryzł kobietę.Na ratunek ofierze ataku ruszył mężczyzna, który był przypadkowym świadkiem zdarzenia, ale sam stał się celem agresji – Link pobił Dobrego Samarytanina, a jego pies pogryzł go.59-latka została ciężko ranna w tym – jak podała policja – niczym niesprowokowanym ataku. Kobieta miała poważne obrażenia twarzy i liczne pogryzienia przez psa. Została przetransportowana helikopterem medycznym do szpitala w Libertyville.Mężczyzna, który próbował interweniować, również został ranny. 37-latek ze złamanym obojczykiem i z ranami po pogryzieniu został przewieziony do szpitala w McHenry.Policja aresztowała Linka na miejscu zdarzenia. Jego pies został później złapany i przekazany agencji ds. kontroli nad zwierzętami powiatu McHenry.„Atak był niesprowokowany i nie wydaje się, aby istniał jakikolwiek związek między Linkiem a ofiarą” – czytamy w komunikacie wydanym przez Departament Policji w McHenry.Raymond Link został umieszczony w areszcie. Został oskarżony o usiłowanie morderstwa. Postawiono mu też dwa zarzuty ciężkiego pobicia z dużymi obrażeniami ciała, zarzut ciężkiego pobicia przez uduszenie i dwa zarzuty ciężkiego pobicia w miejscu publicznym.Podczas przesłuchania w sądzie 6 maja prokuratorzy poinformowali, że Link miał powiedzieć policji, że zaatakował kobietę, ponieważ był „aniołem śmierci”.Sędzia Michael Chmiel nakazał pozostawienie oskarżonego w więzieniu powiatu McHenry.Każdy, kto posiada dodatkowe informacje w tej sprawie, może je przekazać anonimowo pod numerem specjalnej linii Departamentu Policji w McHenry: (815) 363-2124.Joanna Trzos[email protected]
Pies zaatakował kobietę w parku na przedmieściach, właściciel oskarżony o próbę morderstwa
- 05/10/2024 01:55 PM
Reklama