Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 16:47
Reklama KD Market

„Midsummer Night’s Dream” Alexandra Ekmana w wykonaniu Joffrey Ballet

„Midsummer Night’s Dream” Alexandra Ekmana w wykonaniu Joffrey Ballet
The Joffrey Ballet fot. Cheryl Mann

„Sen nocy letniej” w choreografii Alexandra Ekmana, z muzyką Mikaela Karlssona i w wykonaniu chicagowskiego Baletu Joffreya (The Joffrey Ballet) to spektakularny spektakl zadziwiający niekonwencjonalną formą, charakteryzujący się dużą dozą humoru i nieoczekiwanymi przejściami pomiędzy kolejnymi scenami. To dzieło trzeba koniecznie obejrzeć!

Balet Joffreya (The Joffrey Ballet) zamknie sezon artystyczny 2023–24 widowiskowym przedstawieniem w dwóch aktach „Sen nocy letniej” („Midsummer Night’s Dream”).Choreografem baletu jest Alexander Ekman – szwedzki choreograf i reżyser tworzący dzieła taneczne dla oper, teatrów i muzeów, reżyserujący filmy, teledyski i występy na żywo w pop-upach na całym świecie.

Alexander Ekman ma międzynarodową renomę i uznanie. Uwielbia niekonwencjonalną formę, dlatego często zaskakuje zastosowanymi środkami artystycznego wyrazu. Baletowi „Sen nocy letniej” w choreografii Alexandra Ekmana towarzyszy partytura zamówiona u szwedzkiego kompozytora Mikaela Karlssona, z którym choreograf wcześniej współpracował przy kilku ważnych dziełach, w tym przy popularnym współczesnym dziele „Tulle”. Amerykańska premiera „Tulle” w wykonaniu The Joffrey Ballet odbyła się w 2015 roku.

Współpraca Alexandra Ekmana z kompozytorem Mikaelem Karlssonem nad „Snem nocy letniej„ rozpoczęła się latem 2014 roku w Nowym Jorku. Dzięki niej powstało coś niezwykle pięknego i urzekającego. To spektakularne widowisko można oglądać w Chicago. Od 25 kwietnia do 5 maja 2024 roku, w historycznej Lyric Opera House zostanie zaprezentowanych jedynie 10 przedstawień.

Warto przypomnieć, że premiera przedstawienia w 2018 roku spotkała się w Ameryce Północnej z ogromnym uznaniem krytyków i publiczności. „Sen nocy letniej” w choreografii Alexandra Ekmana, z muzyką Mikaela Karlssona i w wykonaniu tancerzy baletowych The Joffrey Ballet jest daleką od szekspirowskiej opowieścią. To taneczno-teatralna interpretacja marzeń i snów opowiadająca o radości życia, tradycji i miłości.Przedstawienie jest utrzymane w surrealistycznej konwencji.

Składa hołd skandynawskim zwyczajom towarzyszącym świętowaniu przesilenia letniego.Charakteryzuje się szybkim tempem akcji, dużą dozą humoru i sprytnymi, nieoczekiwanymi przejściami pomiędzy kolejnymi scenami, co zapewnia widzom niezapomniane wrażenia. Niezwykle uzdolnieni tancerze The Joffrey Ballet błyszczą talentem w każdej z powierzonych im ról.

Szwedzka super gwiazda Anna von Hausswolff wykonała na żywo podczas każdego występu trzy piosenki. Von Hausswolff jest znana z przesuwania granic gatunków muzycznych – od metalu,  aż po eksperymentalny pop i rock progresywny.

Podczas spektaklu tancerze wystąpili w kostiumach Bregje van Balena (byłego tancerza Nederlands Dance Theatre) i z oryginalną scenografią/projektami oświetlenia autorstwa Linusa Fellboma.

Ekscytujące przedstawienie urzeka scenami wśród polnych pejzaży, gdzie biesiadujących w wiankach na głowie odnajdujemy w tańcu na słupie, z kieliszkami, z parasolami, czy przechodzących z kandelabrami w ręku ze sceny ku wyjściu przez przerwy pomiędzy długimi rzędami teatralnych siedzeń, co kończy pierwszy akt.

Tajemniczą, nieziemską atmosferę tworzą długo i uparcie uśmiechający się do publiczności świętujący, którzy wyczekują na oklaski, a także między innymi bezgłowe postaci tańczące na szczudłach.

Zadziwia figurami tańczący w górze akrobata, fotoreporter i kucharz bez reszty pochłonięci wykonywanymi czynnościami. Pojawiające się na scenie ryby, zwisające drzewa to symbole letniego przesilenia. Intryguje scena dialogu jednostki z grupą, gdzie jasno widać wyraz żalu, złości czy porozumienia. Balet rozpoczyna się i kończy powtórzeniem tej samej sceny, a na teatralnym niebie dominuje słońce i kalendarz z zegarem, wskazujący 21 czerwca 2024 roku.

Tak więc, wszystko przed nami…  Czas obejrzeć sztukę, bo wszystko może się jeszcze wydarzyć.

Tekst: Jola Plesiewicz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama