Historia organizowania balu charytatywnego przez królowe Związku Podhalan Północnej Ameryki liczy kilkanaście lat. W ostatnich latach dochody z imprezy, które królowa przeznacza na pomoc osobom potrzebującym w Polsce i Chicago, fundacjom i organizacjom pomocowym oscylowały w granicach 70 tys. dolarów. Bal Anny Smetek, który 27 kwietnia odbył się w Domu Podhalan pod tym względem także zapowiadał się rekordowo.
O tym, że tak może się stać świadczy to, że królowej na długo przed imprezą udało się pozyskać 270 sponsorów i jeszcze przed rozpoczęciem balu rozprowadzić 600 biletów wstępu, a do Domu Podhalan przyszło ponad 800 osób. Przekazany na licytację przez Pierwszą Damę RP Agatę Kornhauser-Dudę naszyjnik, został wylicytowany przez Janinę i Stanisława Kosteliców za 4700 dolarów.
Królowa ZPPA Anna Smetek wspierana przez swoją odpowiedniczkę z Polski, Wiolettę Galicę spod Zakopanego, laureatkę tytułu „Nośwarniyjso Góralecka”, członków rodziny oraz liczną grupę koleżanek i kolegów z zespołu „Siumni” i innych grup artystycznych, uśmiechnięta od ucha do ucha, uwijała się jak przysłowiowa pszczółka współprowadząc konferansjerkę i doglądając czy wszystko jest jak trzeba. Podzieliła się również informacją o tym, na co będzie chciała w pierwszej kolejności zebrane pieniądze przeznaczyć.
– Jest Marysia z Bańskiej Niżnej, która traci wzrok. Z pewnością będę chciała jej pomóc. Jest dużo organizacji i fundacji pomocowych, które należy co rok wspierać. Podczas mojej letniej wizyty w Polsce będę miała okazję spotkać się z żoną Prezydenta RP Andrzeja Dudy i podziękować pani Agacie Kornhauser-Dudzie za jej patronat nad balem i ufundowanie naszyjnika na licytację. Przed rozpoczęciem dzisiejszego balu na koncie miałam ponad 50 tys. dolarów. Mam nadzieje, że po rozliczeniu imprezy ta kwota poważnie wzrośnie i będę mogła spełnić wiele oczekiwań. Zorganizowanie balu wymaga wiele pracy i wsparcia ze strony rodziny, przyjaciół i działaczy nie tylko ze środowiska góralskiego, ale całej Polonii.
To dzięki nim możemy mówić o sukcesie, o czym mogłam się przekonać w czasie 8 miesięcy pełnienia tej zaszczytnej funkcji królowej, o której marzyłam od najmłodszych lat i teraz ją spełniam nie tylko dla własnej satysfakcji, ale także wszystkich tych, którym na sercu leży dobro kultury, zwyczajów, obrzędów i historii Związku Podhalan, który 20 kwietnia tego roku celebrował 95. rocznicę założenia. Dziękuje mojej mamie i tacie, bo dzięki nim moje marzenie się spełniło.
– Ten bal jest wspaniałą wizytówką dla naszego Związku Podhalan, bo to jest organizacja, która zbiera fundusze nie tylko na swoją działalność, ale dzięki energii i zaangażowaniu królowej może pomagać innym – powiedział prezes Stanisław Sarna.Dużym zainteresowaniem cieszyła się również loteria fantowa z kilkudziesięcioma cennymi nagrodami z telewizorem i różnego rodzaju sprzętem AGD oraz koszami pełnymi słodyczy. Panowie mieli okazję obdarować swoje partnerki kwiatami, których sprzedaż prowadziły koleżanki królowej.
W części artystycznej wieczoru wystąpił Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca Związku Podhalan „Siumni”. Wieczór prowadzili kierowniczka „Siumnych” Karolina Strzelec-Stafiera wspólnie z wiceprezesem ZPPA Janem Królem. Gościem honorowym był wicekonsul Michał Arciszewski. Swoją obecnością bal zaszczyciły również laureatki Konkursu na Królową Parady 3 Maja: I Dama Dworu Emilia Bryg, II Dama Dworu Emily Sulka oraz ubiegłoroczna królowa Marianna Mosz. Legion Młodych Polek reprezentowały laureatki Balu Amarantowego z byłą prezes Legionu Kathy Leśny-Evans na czele. Obecna była prezes Klubu Przyjaciół Miasta Stalowa Wola w Chicago Małgorzata Zieliński-Pys, prezes Fundacji „You Can Be My Angel” Katarzyna Romanowska oraz wielu innych. Duszpasterskiego błogosławieństwa uczestnikom zabawy udzielił kapelan Związku, o. Bartłomiej Stanowski. Przeważającą grupę uczestników balu stanowiła młodzież.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP