Daniel Obajtek od dłuższego czasu jest na Węgrzech, czyli nie jest tam od pięciu dni czy tygodnia - powiedział we wtorek poseł KO Michał Szczerba. Dodał, że dwóch asystentów Obajtka również ma przebywać za granicą.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował we wtorek, że dokonano przeszukań u byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka oraz kilku byłych dyrektorów Orlenu w związku z trwającymi śledztwami ws. zaniżania cen i fuzji Orlenu z Lotosem. Prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys przekazała, że ani Obajtek, ani żaden inny członek poprzedniego zarządu Orlenu nie zostali jeszcze przesłuchani.
„To jest zbyt mocne, poważne i bezczelne, żeby o tym nie mógł wiedzieć Jarosław Kaczyński. To jest układ zależności, który łączy Daniela Obajtka i Kaczyńskiego. Kiedyś Kaczyński nazwał Obajtka słowami: Daniel +Wszystko Mogę+ Obajtek i może rzeczywiście tak jest” - powiedział we wtorek w Sejmie poseł Szczerba komentując konferencję prasową prokuratora krajowego ws. Orlenu.
Zdaniem posła, „Obajtek ma kwity na ludzi PiS-u i nie będzie bał się ich użyć, żeby zagwarantować sobie miejsce do Parlamentu Europejskiego”. „Robił interesy z firmą saudyjską i węgierską, w jednym z tych krajów Obajtek mógł się schronić. Teraz jest cały czas na terenie Węgier, gdzie uzyskał wsparcie od pobratymców Putina, którym wyprzedał 417 stacji Lotosu” - podkreślił.
„Obajtek od dłuższego czasu jest na Węgrzech, czyli nie jest tam od pięciu dni czy tygodnia. Dzisiaj są Węgry, jutro to może być Arabia Saudyjska. Informacja prokuratora krajowego pokazała, jak skomplikowane to są sprawy, które wymagają zgromadzenia akt i konkretnych przeszukań licznych nieruchomości, których zgromadził 22” - poinformował.
Trzy najważniejsze postępowania odnoszące się do Orlenu dotyczą fuzji Orlenu z Lotosem, a także wyrażenie zgody na sprzedaż 30 proc. udziałów Rafinerii Gdańskiej dla Saudi Aramco, kwestii zaniżonych cen paliw na rynku hurtowym i detalicznym jesienią 2023 r., co mogło mieć związek z wyborami parlamentarnymi. "Trzecia bardzo bulwersująca sprawa, to przekazanie bez nadzoru spółce OTS ponad 1,5 mld zł" - mówił prokurator krajowy. (PAP)
Autorka: Agata Andrzejczak