2 lutego obchodzony jest w Stanach Zjednoczonych tzw. Groundhog Day, w ramach którego świstak Punxsutawney Phil wyciągany jest ze swojego legowiska przez facetów w czarnych cylindrach. Jeśli zeźlone tym aktem zwierzę zobaczy swój cień, zima będzie trwała jeszcze sześć tygodni. W tym roku nie widział swojego cienia, zwiastując wczesną wiosnę. Jego przepowiednie rzadko się sprawdzają, co jednak absolutnie nikomu nie przeszkadza.
Chociaż najbardziej znany, Phil nie jest jedynym świstakiem, który próbuje swoich sił w meteorologii. W co najmniej 28 stanach USA i prowincjach Kanady pokazują się przepowiadające pogodę świstaki. Jeśli chodzi o Phila, mieszka on wraz z żoną Phyllis w klimatyzowanych pomieszczeniach w Bibliotece Pamięci Punxsutawney.
Ostatnio pojawiła się elektryzująca wiadomość, która ujawnia, co robią Phil i Phyllis przez pozostałe 364 dni roku, czyli po pracy. Grupa entuzjastów z Pensylwanii, która zajmuje się Philem i jego żoną, twierdzi, że para została rodzicami. Klub Świstaka Punxsutawney poinformował, że Phyllis niedawno urodziła dwójkę zdrowych dzieci. Nie określono ich płci ani też nie podano imion żadnego z nich. Komunikat w sprawie tego wiekopomnego wydarzenia brzmiał następująco: „Z przyjemnością ogłaszamy, że Punxsutawney Philowi urodziły się pierwsze dzieci. Phil i Phyllis założyli rodzinę. Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni. Rozmawiałem z Philem za pomocą laski, która pozwala mi mówić po świstacku, a Phil nie mógł być bardziej podekscytowany faktem, że ma pociechy”. Jak większość rozwijających się rodzin, Phil i Phyllis potrzebują teraz większego lokum. Klub planuje przenieść ich do obszerniejszego domu na terenie tej samej biblioteki. Musi to być M-4, czyli 3-pokojowe mieszkanie z kuchnią, choć nie wiem, czy świstaki kiedykolwiek coś gotują.
Co ciekawe, założenie przez Phila rodziny zaskoczyło nie tylko jego opiekunów, ale również naukowców, gdyż powszechnie zakładano, iż świstaki nie rozmnażają się w niewoli. Dowodzi to, że z nudów, gdy nie ma już absolutnie żadnych innych funkcji, zawsze jest jeszcze w zapasie seks.
Podobnie jak Święty Mikołaj i Zajączek Wielkanocny, Punxsutawney Phil ma własną mitologię, w tym twierdzenie, że będzie żył wiecznie dzięki piciu magicznego soku zwanego „Eliksirem Życia”. Z przyczyn, które są dla mnie niezrozumiałe, jego żonie nie wolno pić tego eliksiru i dlatego nie jest nieśmiertelna. Gdzie są sufrażystki świstackie, kiedy są naprawdę potrzebne? Tak czy inaczej, fakt ten oznacza, że Phyllis nie jest pierwszą małżonką Phila, gdyż Dzień Świstaka odbywa się od 1887 roku, z czego wniosek, że pogodowy świstak ma co najmniej 147 lat. W tym czasie miał zapewne wiele innych partnerek, niekoniecznie żon, i być wielu innych potomków. Wynika to z faktu, iż przeciętnie świstak nie obdarzony nieśmiertelnością żyje góra sześć lat.
Należy dodać, że rodzina świstaków z Punxsutawney nie prowadzi tradycyjnej polityki heraldycznej i dynastycznej. Dzieci Phila i Phyllis nigdy nie przejmą po nich schedy ani też jego żona nigdy nie dochrapie się ważniejszego stanowiska. Ponieważ głowa rodziny jest nieśmiertelna, zawsze z nory będzie wyciągany tylko on. Natomiast ludzie tacy jak brytyjski książę William czekają cierpliwie aż przodkowie abdykują lub strzelą kopytami i wtedy przejmują koronę oraz tron, natomiast nigdy nie są wyciągani z nory. Może z wyjątkiem księcia Harry’ego, którego w młodości czasami wyciągano z nocnych klubów, do złudzenia przypominających nory.
Choć pozornie nie ma żadnych związków brytyjskiej rodziny królewskiej z Philem, to jednak są. Świstak otrzymał imię Phil dopiero w 1961 roku i choć pochodzenie tego pomysłu jest niejasne, spekuluje się, że imię mogło zostać wybrane na cześć Filipa, księcia Edynburga i męża królowej Elżbiety. Phil wprawdzie księcia nie przypomina, ale nie ma to znaczenia.
Przed 1993 rokiem wydarzenie z okazji Dnia Świstaka w Punxsutawney przyciągało około 2 tysiące widzów. Jednak popularność filmu Groundhog Day sprawiła, że zainteresowanie ceremonią znacznie wzrosło, a roczna liczba widzów dziś zwykle przekracza 20 tysięcy. Groundhog Day to amerykańska komedia romantyczna z Billem Murrayem w roli głównej, która opowiada historię cynicznego telewizyjnego prezentera pogody relacjonującego coroczne wydarzenie w Punxsutawney. Bohater zostaje uwięziony w pętli czasu, co zmusza go do wielokrotnego przeżywania 2 lutego w dokładnie ten sam sposób. Jest to swoiste wariatkowo na kanwie słynnego świstaka.
Z powodu wzrostu liczebności tłumu, w uroczystościach wzięło jak dotąd udział trzech urzędujących gubernatorów Pensylwanii: Ed Rendell w 2003 roku, Tom Corbett w 2012 i Josh Shapiro w 2023 i 2024. Ten ostatni podczas ceremonii tegorocznej mianował Phila oficjalnym stanowym meteorologiem, co nie niesie ze sobą żadnego ryzyka, gdyż dokładność przepowiedni świstaka jest mniej więcej tak sama jak meteorologów ludzkich. Nie wiem, jak to będzie z prognozą w 2025 roku, gdyż tata Phil może być zbyt zajęty pociechami i nie mieć czasu na jakieś tam brewerie ludzi w cylindrach i smokingach. Może jednak Phyllis da mu parę minut dyspensy, by się tradycyjnie pojawił na oczach zebranej gawiedzi.
Obchodów Dnia Świstaka nie wymyślili Amerykanie. Wywodzą się one z germańskiej tradycji, która głosi, że jeśli 2 lutego w czasie chrześcijańskich obchodów święta Matki Bożej Gromnicznej zapadający w sen jeż rzuci cień, chłody potrwają kolejne sześć tygodni. Kiedy niemieccy imigranci osiedlili się w Pensylwanii, przenieśli tę tradycję na lokalną faunę, zastępując jeże świstakami. Und alles ist klar.
Andrzej Heyduk