„Zniewoleni” to tytuł najnowszej książki autorstwa Ewy Krasoń, autorki, dziennikarki i pedagog, współpracującej od lat z „Dziennikiem Związkowym”. Swoją nową książkę zaprezentowała 7 kwietnia w Art Gallery Kafe w podchicagowskim Wood Dale. W pierwszej odsłonie publikacji zatytułowanej „Historie niepijących alkoholików” autorka przekazuje nam doświadczenia ludzi uzależnionych i drogę ich wychodzenia z nałogów. W drugiej części zatytułowanej „Matki narkomanów” bohaterki przedstawiają zmagania z nałogami swoich dzieci.
– To wszystko są autentyczne historie ludzi, którzy stanęli na zakręcie życia poprzez uzależnienie od alkoholu i narkotyków, i którym się powiodła droga powrotu do życia bez nałogów. Po opublikowaniu mojej pierwszej książki pt. „Matki. Radość i łzy”, która opowiada o heroicznej walce kobiet o dzieci uzależnione od narkotyków, postanowiłam kontynuować tę tematykę. Zbierając materiały do tamtej publikacji, dotarłam do innych matek narkomanów i osób, które wyzwoliły się z alkoholizmu i narkomanii. Zanim udało im się pokonać nałogi, przeszły wiele życiowych zawirowań, klęsk, strat powiązanych z bólem i cierpieniem. W książce mówią o tym etapie swego życia szczerze i otwarcie, mimo że wspomnieniom, czasem bardzo odległym, towarzyszą wzruszenia, a nawet łzy. Moi bohaterowie są świadomi, że dzieląc się własnymi przeżyciami, mogą zachęcić innych do podjęcia próby walki z nałogiem – powiedziała Ewa Krasoń podczas prowadzonego przez Bogdana Łańkę wywiadu w czasie literackiej niedzieli. Autorka między innymi przytoczyła fragment jednej z opowieści, której bohater powiedział, że nie ma takiego dna, od którego nie można się odbić. Trzeba jednak spełnić dwa warunki: najpierw nie tylko chcieć, ale wręcz mocno pragnąć zmiany życia, potem zaś poprosić Boga – lub jakąkolwiek siłę wyższą – o pomoc i nie odrzucić oferowanego wsparcia.
Każdą z 14 opowieści umieszczonych w pierwszej części autorka poprzedziła krótką charakterystyką ich bohaterów. Poza jednym z nich, wszyscy są mieszkańcami Chicago i należą do różnych grup etnicznych: polskiej, czeskiej, mongolskiej i filipińskiej. Jest to literacki dokument, w którym autorka wraz z wydawcą starali zachować sposób i styl wypowiedzi rozmówców, żeby był on bardzo czytelny i autentyczny.
W drugiej części książki zatytułowanej „Matki narkomanów” bohaterki przedstawiają zmagania z nałogami swoich dzieci. Książka została wydana przez Oficynę Wydawniczą „Impuls” w Krakowie.
Bohaterka literackiego popołudnia, które z udziałem grupy ponad 50 osób odbyło się w niedzielę, 7 kwietnia przygotowuje do wydania kolejną pozycję. Tym razem praca pani Ewy dotyczy całkowicie innej tematyki. Na literacki warsztat autorka wzięła bowiem historie młodych Polaków, którzy w czasie II wojny światowej zostali wywiezieni na roboty przymusowe do Niemiec. W ten sposób powstała książka pod tytułem „Skradziona młodość”.
– To opowieść o ich niewolniczej pracy, o ich miłościach, o ich losach, o ich tęsknocie i o ich czasie powojennym, kiedy nie mogli wrócić do Polski, bo były zburzone szlaki kolejowe i nie było możliwości transportu. Musieli jeszcze rok przeżyć w koszarach wojskowych. Książka powstała na kanwie opowieści rodzinnych zasłyszanych od moich rodziców i ich przyjaciół. Jest ubogacona autentycznymi, archiwalnymi fotografiami z tego okresu. To bardzo podnosi jej wartość. Jest ona szczególnie bliska mojemu sercu i czekam, kiedy ukaże się na rynku wydawniczym w Polsce – podkreśliła Krasoń.
W posiadanie wydanych do tej pory książek można wejść bezpośrednio w krakowskim wydawnictwie „Impuls”. W Chicago można nabywać je w obydwu lokalizacjach księgarni „Quo Vadis”. Najnowsze wydawnictwo o młodych Polakach w Niemczech będzie rozprowadzane nad Wisłą. Jeżeli tutejsze księgarnie byłyby zainteresowane sprowadzeniem tego tytułu, to muszą złożyć zamówienie w Polsce.
W drugiej odsłonie literackiego popołudnia widzowie mieli okazję wysłuchać piosenek i wierszy w wykonaniu Anny Włoch, Bożeny Hutnickiej-Chorabik, Bogdana Łańki przy akompaniamencie Jana Zieńki, który na zakończenie spotkania odłożył na bok gitarę i zaśpiewał piosenkę, do której słowa napisała pani Ewa, a on muzykę.
Ewa Krasoń z wykształcenia jest historykiem, absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a prywatnie żoną Jana Zieńki, muzyka, gitarzysty i kompozytora. W Stanach Zjednoczonych studiowała kierunki pedagogiczne na National Louis University oraz Dominican University. Dziennikarstwem para się od 30 lat. Współpracuje między innymi z „Dziennikiem Związkowym”.
– Moje pierwsze opowiadanie miało tytuł: „Gdzie jesteś, tato?”. Temat utworu zrodził się z moich obserwacji jako nauczycielki o dzieciach, które marzyły, że tata wróci na święta do Polski, na pierwszą komunię, na jakąś rodzinną uroczystość. Żyły tym oczekiwaniem, a tata nie wracał. Opowiadanie ukazało się na łamach „Dziennika Związkowego”. W niedzielę poszłam do kościoła na Jackowo. Stanęłam pod chórem, bo świątynia była wypełniona po brzegi naszymi rodakami. Na ambonę wszedł ks. Jacek Praski. Trzymał w ręce gazetę i zaczął cytować fragmenty tego mojego artykułu i nazywał mnie autorką. I to był dla mnie taki amerykański chrzest jako dziennikarki. Skoro ksiądz nazwał mnie z ambony autorką, to znaczy, że mogę pisać i tak rozpoczęłam współpracę z polonijnymi czasopismami – wspominała.
Na amerykańskiej ziemi Ewa Krasoń nawiązała również do swoich doświadczeń nauczycielskich z Polski, podejmując pracę w szkołach sobotnich. Przez pewien czas była także dyrektorem Szkoły im. 7. Eskadry Kościuszkowskiej przy Konsulacie Generalnym RP w Chicago.
Po zakończeniu części oficjalnej przyszedł czas na podpisywanie książek i wspólne zdjęcia z autorką. Były kwiaty i gratulacje, a popołudnie przy kawie i ciastkach trwało do wieczora.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP