Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 13 listopada 2024 19:57
Reklama KD Market

Skrywany zamach na prezydenta

Skrywany zamach na prezydenta
Prezydent Bill Clinton na pokładzie Air Force One (fot. Wikipedia)

W chwili, kiedy 23 listopada 1996 roku Air Force One z prezydentem Billem Clintonem i pierwszą damą Hillary Clinton na pokładzie znajdował się w trakcie ostatniego podejścia do lądowania na lotnisku w stolicy Filipin, Manili, agenci Secret Service dostali alarmujące informacje: rzekomo podłożono ładunek wybuchowy na trasie samochodowego konwoju prezydenckiego do hotelu. Przywódca amerykański miał wziąć udział w międzynarodowej konferencji

Urządzenie na moście

Gdy Air Force One zniżał lot, agent Secret Service Daniel Lewis przekazał swojemu zespołowi na lotnisku informacje na temat „urządzenia na moście” na głównej trasie do hotelu. Zapięty na swoim miejscu przed kabiną Clintonów Lewis Merletti, który dowodził oddziałem ochronnym prezydenta, a później został dyrektorem Secret Service, powiedział, że doszedł do tego samego wniosku po telefonie od oficera wywiadu USA, którego nazwiska nie znał.

Bombę przeznaczoną dla Clintona znaleziono na skrzynce elektrycznej na moście wzdłuż planowanej trasy. Filipiński personel ochrony znalazł także czerwone mitsubishi Pajero porzucone na przeciwległym końcu mostu. Znalezione w środku karabiny AK-47 sugerowały, że napastnicy chcieli zablokować przęsło pojazdem i ostrzelać konwój. Następnego ranka Merletti oświadczył, że został poinformowany o spisku przez urzędnika wywiadu USA w ambasadzie amerykańskiej i pokazał zdjęcia bomby, która zawierała przeciwpancerne granaty umieszczone na pudełku z trotylem podłączonym do telefonu Nokia wyposażonego w detonator.

Agenci postanowili skorzystać z trasy alternatywnej, udaremniając w ten sposób próbę zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kawalkada pojazdów posuwała się w żółwim tempie zakorkowaną alternatywną trasą, a filipińscy funkcjonariusze bezpieczeństwa wszczęli śledztwo. Próba zamachu była prawdopodobnie dziełem al-Kaidy, ale o wydarzeniu tym nie poinformowano wtedy opinii publicznej, a wspomniano o nim zdawkowo w książkach opublikowanych w 2010 i 2019 roku. Dziś jednak ośmiu emerytowanych agentów Secret Service – z których siedmiu przebywało wtedy w Manili – przekazało agencji Reuters najbardziej szczegółową jak dotąd relację na temat tamtego nieudanego spisku.

Reuters nie znalazł żadnych dowodów na to, że rząd Stanów Zjednoczonych prowadził śledztwo w sprawie zamachu na Clintona. Agencja nie była również w stanie samodzielnie ustalić, czy służby wywiadowcze przeprowadziły tajne śledztwa. – Zawsze zastanawiałem się, dlaczego nie zatrzymano mnie w Manili, by monitorować jakiekolwiek dochodzenie – powiedział Gregory Glod, główny agent Secret Service w Manili. – Zamiast tego wysłali mnie następnego dnia z powrotem do kraju.

Udaremniony spisek?

Były szef CIA Leon Panetta, który był wówczas szefem sztabu Clintona, twierdzi, że nie jest świadomy tego incydentu. Jest to dość kuriozalne, gdyż zgodnie z prawem z 1986 roku próba zabicia obywatela USA za granicą przez zagraniczną organizację ekstremistyczną jest przestępstwem, a próba zabicia przywódcy Stanów Zjednoczonych grozi szczególnie poważnymi konsekwencjami. Ściganie przestępców poza granicami USA wymaga zgody prokuratora generalnego, którym wówczas była Janet Reno. To spowodowałoby wszczęcie śledztwa przez FBI, ale Biuro systematycznie odmawia komentarzy w sprawie zamachu w Manili. Czterech byłych urzędników amerykańskich, w tym ówczesny ambasador w Manili Thomas Hubbard, potwierdziło udaremniony atak, ale stwierdziło, że nie są świadomi żadnego dochodzenia prowadzonego przez USA ani dalszych działań.

Glod twierdzi, że amerykańska agencja wywiadowcza oceniła później, iż spisek został zorganizowany na rozkaz bin Ladena przez agentów al-Kaidy i Grupę Abu Sayyaf, czyli filipińskich islamistów. Czterech byłych agentów Secret Service zauważyło, że Ramzi Yousef – powiązany z al-Kaidą organizator pierwszego ataku na World Trade Center w 1993 roku, szkolił bojowników Abu Sayyaf i przebywał w Manili.

W memorandum FBI z pierwszego przesłuchania Yousefa po jego aresztowaniu odnotowano, że sprawdzał on miejsca w Manili, które według mediów odwiedzał Clinton. Wtedy jednak doszedł rzekomo do wniosku, iż zamach na prezydenta USA był zbyt ryzykownym przedsięwzięciem. Zamiast tego miał przygotowywać się do ataku w 1996 roku. Dziś Yousef odsiaduje dożywocie w federalnym więzieniu „supermax” w Kolorado.

Prawnik Yousefa, Bernard Kleinman, powiedział agencji Reuters, że chociaż „można sobie wyobrazić”, iż Yousef był w Manili w 1994 roku, by rozpocząć udaremniony spisek przeciwko Clintonowi dwa lata później, to wątpi, czy rzeczywiście tak było, opisując swojego klienta jako osobę skłonną do przechwałek. Filipiny w tamtych czasach walczyły z powstaniami komunistycznymi i islamistycznymi, a przed przyjazdem Clintona policja odkryła bombę na lotnisku w Manili i kolejną w centrum konferencji w Subic Bay.

Departament Stanu USA ostrzegał o groźbach pod adresem amerykańskich dyplomatów w Manili na dzień przed przylotem pierwszej pary. Według doradcy wojskowego, emerytowanego podpułkownika U.S. Air Force Roberta „Buzza” Pattersona, który towarzyszył Clintonowi w podróży do Manili, na niebezpieczeństwa zagrażające prezydentowi przed jego wizytą zwrócono uwagę w ściśle tajnym codziennym meldunku.

Dennis Pluchinsky, emerytowany analityk Departamentu Stanu ds. terroryzmu, który dowiedział się o udaremnionym spisku w 2020 roku, badając historię antyamerykańskich ataków, zauważył, że w 1995 roku Clinton wydał decyzję prezydencką nr 39, w której zobowiązał się do „energicznego reagowania na wszelkie ataki terrorystyczne” przeciwko Amerykanom w kraju lub za granicą, a także do „zatrzymania i ścigania” osób odpowiedzialnych. Jednak dopiero gdy w sierpniu 1998 roku w zamachach bombowych al-Kaidy na ambasady Stanów Zjednoczonych w Kenii i Tanzanii zginęło 220 osób, odpowiedział na nie atakami rakietowymi. Nie zapobiegło to jednak atakom z 11 września w roku 2001.

Krzysztof M. Kucharski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama