Muzeum Polskie w Chicago wraz z 10. Pułkiem Dragonów w minioną sobotę zaprosiły na rekonstrukcję historyczną. W ten sposób uhonorowano żołnierzy polskich, którzy 80 lat temu brali udział w kluczowych bitwach II wojny światowej.
Bitwa pod Falaise, stoczona w sierpniu 1944 roku przez 1 Dywizję Pancerną generała Maczka, miała ogromne znaczenie strategiczne, przyczyniając się do otwarcia drogi do zdobycia Paryża. Bój pod Arnhem, z udziałem brygady spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego, był częścią akcji „Market Garden” z września 1944 r. – największej alianckiej operacji powietrznodesantowej II wojny światowej. Klęska wojsk sprzymierzonych pod Arnhem uważana jest za ostatnie zwycięstwo III Rzeszy.
Jeszcze przed rozpoczęciem sobotniej imprezy jeden z organizatorów Piotr Krawerenda powiedział:
– Chcemy upamiętnić historię 10 Pułku Dragonów, który oryginalnie wchodził w skład 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka. Dzisiejszym spotkaniem chcemy także przywołać do pamięci dwie wielkie bitwy z udziałem Polaków. Wszędzie tylko słyszymy o Monte Cassino i generale Andersie. Polacy walczący w północnej Europie są jakby pomijani.
Wypełniona po brzegi muzealna sala im. Sabiny F. Logisz zgromadziła uczniów szkół polskich, przedstawicieli organizacji polonijnych, miłośników historii i gości podziwiających muzealne zbiory. Otwierająca spotkanie dyrektor Muzeum Małgorzata Kot w ciepłych słowach powitała zebranych:
– To jest szczególna dla nas okazja, aby gościć naszego wolontariusza Marka Rowickiego wraz z jego „dragonami”. Cieszymy się bardzo, że są z nami przedstawiciele szkół polskich, Kongresu Polonii Amerykańskiej i członkowie Bractwa Kurkowego.
Prezes Muzeum Ryszard Owsiany przybliżył swoje powiązania z dywizją gen. Maczka:
– To jest dla mnie specjalne spotkanie. Mój ojciec służył w 1. Dywizji Pancernej jako łącznościowiec. Kiedy byłem młodym chłopcem, chodziłem z ojcem na spotkania weteranów. Miałem przyjemność znać tę historię bezpośrednio od uczestników tamtych działań wojennych.
Prelekcja przygotowana przez członków 10. Pułku Dragonów przedstawiła zgromadzonym rys historyczny bitew, ich przebieg i znaczenie dla dalszych losów wojennych zmagań. Prowadzący ją Marek Rowicki wystąpił w mundurze dowódcy 10. Brygady Kawalerii Pancernej z 1939 roku. Jego organizacyjni koledzy Waldemar Poliński i Daniel Rowicki zaprezentowali umundurowanie spadochroniarzy gen. Sosabowskiego, a Grzegorz i Arek Piotrowscy – Dywizji Pancernej generała Maczka.
Nastoletni uczniowie i goście mogli podziwiać autentyczne wyposażenie, mundury i artefakty z bitew pod Falaise i Arnhem, pieczołowicie odtworzone, gromadzone i przechowywane przez 10. Pułk Dragonów.
Po spotkaniu organizatorzy jeszcze długo odpowiadali na pytania. W dyskusji wziął udział Jan Puchała, były spadochroniarz krakowskiej dywizji powietrznodesantowej, dzieląc się swoimi wojskowymi przeżyciami.
Chociaż od tamtych wydarzeń minęło ponad 80 lat, to nie tylko Polacy, ale i Holendrzy do tej pory pamiętają wyczyn polskich spadochroniarzy. 17 września w wielu holenderskich miastach, m.in. Driel, Arnhem, Oosterbeek, mieszkańcy wywieszają polskie flagi. Odbywają się także liczne uroczystości, w których biorą udział tysiące mieszkańców, a kibice pierwszoligowego klubu piłkarskiego NAC Breda rozdają szaliki z napisem „Dziękujemy”.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka