Polonijna fundacja „United Colors of Pink” niesie pomoc kobietom zmagającym się z chorobą nowotworową piersi. Z okazji Dnia Kobiet wolontariuszki tej fundacji zorganizowały „Bal Różowej Wstążeczki”.
W imprezie pod hasłem „Fashion for Compassion” uczestniczyło ponad 500 osób, które 8 marca w znakomitych nastrojach bawiły się w sali bankietowej Allegra. Przy okazji robiły one zakupy na stoiskach licznych firm wystawiających swoje produkty i usługi skierowane do przedstawicielek płci pięknej, które na balu wystąpiły w pięknych różowych kreacjach.
– To największa nasza impreza, którą do tej pory zorganizowaliśmy. Jest to już nasz trzeci Dzień Kobiet pod tytułem „Fashion for Compassion”. Celebrujemy kobiety i ich kobiecość. Jesteśmy kobietami, bo jesteśmy tego warte. Warto to szanować i celebrować. Naszym celem jest pomoc naszym różowym wojowniczkom, kobietom walczącym z rakiem piersi. Całkowity dochód z naszej imprezy jest przeznaczony dla naszych podopiecznych. W tym momencie mamy 18 polskich kobiet walczących z tym schorzeniem. 15 z nich uczestniczy w dzisiejszym wydarzeniu. Pani Ewa Super zafundowała dla nich bilety. Jesteśmy tutaj nie tylko, żeby się bawić, ale też po to, żeby przypomnieć kobietom, jak ważne jest badanie się. Jesteśmy bardzo szczęśliwe i wdzięczne, że możemy taką imprezę zorganizować już po raz trzeci. Mamy wspaniałych sponsorów, dzięki którym mogła się odbyć, za co im bardzo serdecznie dziękujemy, podobnie jak wszystkim wolontariuszom, którzy nas wspomagają – powiedziała wiceprezes fundacji Beata „Belcia” Balos.
Rak piersi jest najbardziej popularnym i niechcianym schorzeniem, które ciągle zbiera śmiertelne żniwo, chociaż tak wcale nie musi być, bo jego wczesne wykrycie ratuje życie. Rozpoznanie we wczesnym stadium daje 90 procent szansy na skuteczne wyleczenie. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. Raka piersi coraz częściej doświadczają kobiety młode, przed czterdziestym, a nawet trzydziestym rokiem życia. Powoli staje się on chorobą cywilizacyjną. Dlatego tak ważne są częste badania, nawet te, a może szczególnie te wykonywane przez same kobiety – mówiły podopieczne fundacji Katarzyna Żygulska i Agnieszka Gądek.
– Bez wsparcia rodziny, bliskich znajomych, przyjaciół lub organizacji takiej jak „United Colors of Pink” przejście przez ten etap w życiu byłoby bardzo trudne. Dzięki tym osobom i organizacjom, które mamy w otoczeniu, staramy się walczyć, aby powrócić do zdrowia, bo na to czekamy my i nasi najbliżsi W momencie zachorowania człowiek musi zmienić całe swoje dotychczasowe życie. Trzeba przyzwyczaić się do swojego nowego oblicza. Zmienia się diametralnie styl życia. Trzeba się zmierzyć z całym procesem leczenia, który jest dosyć uciążliwy. Bez wsparcia byłoby bardzo trudno – powiedziała pani Katarzyna, która sama zorientowała się, że ma guza w piersi.
– Wszystko zaczęło się w marcu 2021 roku. Wyczułam zgrubienie na piersi wielkości ziarenka groszku. Poszłam do lekarza, skierował mnie na badania, które wykazały, że jestem chora. Lekarze zadecydowali o operacji i o chemii. W moim przypadku leczenie i rekonwalescencja zajęły około 2 lat. Jestem podwójną amazonką. Zdecydowanie mam to już za sobą praktycznie od roku. Niestety, u mnie w rodzinie było wiele przypadków raka, ale badania genetyczne nie wykazały tej zależności. Lekarze orzekli, że był to typowy rak o podłożu hormonalnym. Mnie udało się zwalczyć to zagrożenie między innymi dzięki szalonemu wsparciu ze strony fundacji, przyjaciół i mojego męża – powiedziała Agnieszka Gądek.
Za wsparcie i zaangażowanie w działalność fundacji grupa wolontariuszy została uhonorowana nagrodami „Pink Diamond Supporter”. W tym roku otrzymali je: Marta Drużbacka, Kinga Rajek, Anna Skowron, Daniel Gancarczyk, Łukasz Buras oraz sklep KD Market. Jedną z kilku atrakcji imprezy był pokaz mody, tańca oraz loteria fantowa.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP