Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 23:37
Reklama KD Market

Amatorskie szpiegostwo

Amatorskie szpiegostwo
(fot. Adobe Stock)

Sierżant Korbein Schultz został aresztowany w Fort Campbell w stanie Kentucky w następstwie dochodzenia prowadzonego przez FBI i kontrwywiad armii amerykańskiej. Został oskarżony o sprzedaż człowiekowi w Chinach tajemnic wojskowych. Zgodnie z zarzutami, zapłacono mu 42 tysiące dolarów w zamian za wiele poufnych informacji. Z aktu oskarżenia wynika, że jego działalność rozpoczęła się w czerwcu 2022 roku i trwała aż do chwili aresztowania...

W roli Jasona Bourne’a

Władze twierdzą, że poufne dokumenty przekazano osobie, która – według oskarżonego – mieszka w Hongkongu. Część przekazanych przez Schultza informacji dotyczyła sprzętu hipersonicznego, badań nad przyszłym rozwojem sił zbrojnych USA oraz dokumentów dotyczących gotowości wojskowej Chin. Ponadto przekazane przez niego dane obejmowały informacje związane z wojną Rosji w Ukrainie.

Wszystko to brzmi bardzo poważnie, ale do pewnego stopnia jest groteskowe. Wszak Korbein Schultz, pozostając w stopniu sierżanta, nie miał dostępu do najbardziej tajnych dokumentów. W jednej z wiadomości przesłanych do swojego chińskiego kontaktu wyraził nadzieję, że stanie się nowym Jasonem Bourne’em, czyli kimś w rodzaju bohatera sensacyjno-szpiegowskiej serii filmów z Mattem Damonem w roli głównej. Po obiecaniu mu większej ilości pieniędzy przez jego „opiekuna”, w kolejnej wiadomości napisał: „Świetnie! Muszę kupić moje drugie BMW”.

Szkody wyrządzone przez Schultza są zapewne niewielkie, ale o wiele bardziej niepokojące jest to, iż przypadki tego rodzaju amatorskiego szpiegostwa zdarzają się w amerykańskich siłach zbrojnych coraz częściej. Niedawno śledczy aresztowali emerytowanego pułkownika armii amerykańskiej w Nebrasce, który jest oskarżony o wysyłanie poufnych informacji za pośrednictwem zagranicznego portalu randkowego. Aresztowanie nastąpiło zaledwie kilka godzin po tym, jak pewien amerykański pilot z Gwardii Narodowej Massachusetts Air przyznał się do sześciu zarzutów nielegalnego przechowywania i przekazywania informacji dotyczących obronności narodowej.

Wspomniany pułkownik, David Franklin Slater, był zatrudniony do 2022 roku w Dowództwie Strategicznym USA (Stratcom), które nadzoruje amerykański arsenał rakiet nuklearnych. Prawdopodobnie przekazał dokumenty, które „mogły zostać wykorzystane na szkodę Stanów Zjednoczonych”, a dotyczyły inwazji Rosji na Ukrainę. Kontaktem Slatera była osoba podająca się za kobietę mieszkającą na Ukrainie, choć nie wiadomo dokładnie, czy jest to prawda.

Ujawnione wiadomości przesyłane między Slaterem i domniemaną kobietą są dość infantylne. Osoba kontaktująca się z Amerykaninem między innymi napisała: „Jesteś moim tajnym agentem. Z wyrazami szacunku”. A potem: „Mój słodki Dave, dziękuję za cenne informacje. Jesteś moim tajnym informatorem, kochanie!”. Teoretycznie Slater był w stanie zdradzić sporo amerykańskich sekretów, ale wiele wskazuje na to, że był raczej zainteresowany nawiązaniem kontaktu z jakąś atrakcyjną kobietą w celu zawiązania z nią romantycznego związku.

Intrygujące eksperymenty

Wracając do pilota Gwardii Narodowej, 22-letni Jack Teixeira przyznał się do sześciu zarzutów dotyczących nielegalnego przechowywania i przekazywania informacji dotyczących obronności narodowej. Jednak również ta sprawa, teoretycznie szpiegowska, w gruncie rzeczy jest niemal śmieszna. Teixeira przyznał się do opublikowania w Internecie, a konkretnie na popularnej wśród graczy platformie Discord, kilkudziesięciu tajnych dokumentów, które obejmowały mapy, zdjęcia satelitarne i dane wywiadowcze dotyczące sojuszników USA. W przeciwieństwie do asów wywiadu, nigdy się ze swoimi działaniami nie krył i zapewne uważał, że publikacja tajnych treści na forum zdominowanym przez nałogowych graczy w internetowe gry jest intrygującym eksperymentem. Teraz za ten eksperyment grozi mu kara 16 lat więzienia.

Prokurator Joshua Levy powiedział reporterom, że rząd domaga się „bardzo poważnego wyroku” w sprawie Teixeiry, co ma być „potężnym sygnałem odstraszającym”. Być może sygnał taki jest istotnie potrzebny, ponieważ coraz częściej dochodzi do przypadków ujawniania tajnych informacji przez członków amerykańskich sił zbrojnych, którzy – jak się wydaje – nie są świadomi konsekwencji swoich czynów. Adwokat Teixeiry, Michael Bachrach, nazwał swojego klienta „dzieckiem” i stwierdził, że jego młodość odegrała znaczącą rolę w jego działaniach. Jednak podsądny wiekowo dzieckiem nie jest, choć być może ma taką mentalność.

W aktach sprawy prokuratorzy stwierdzili, że Teixeira został kiedyś zawieszony w prawach ucznia w szkole średniej, ponieważ jego kolega z klasy podsłuchał, jak groził, używając rasistowskiego słownictwa, innym i rozmawiał o broni palnej. Jeśli zaś chodzi o tajne materiały publikowane przez niego w serwisie Discord, gdy początkowo nie było z tego powodu żadnych reakcji ze strony innych członków serwisu, Teixeira wyraził frustrację i ponownie udostępnił informacje w większej liczbie kanałów publicznych. Kiedy zaś zdał sobie sprawę z tego, że FBI jest na jego tropie, próbował zniszczyć dowody, rozbijając swój tablet, laptop i konsolę Xbox oraz zachęcając członków serwisu Discord do usuwania wiadomości od niego.

Wszystko to rodzi wiele pytań. Z raportu generalnego inspektora U.S. Air Force wynika, że funkcjonariusze byli świadomi działań wywiadowczych Teixeiry, ale nie udało im się go powstrzymać, a dowódcy jego jednostki wiedzieli o czterech przypadkach „wątpliwej działalności” obejmującej jego dostęp do materiałów tajnych. Dlaczego zatem nie podjęto w stosownym czasie odpowiednich działań? I dlaczego Teixeira w ogóle został przyjęty w szeregi sił powietrznych mimo dość kontrowersyjnej biografii?

W sumie chodzi tu o trójkę ludzi, którym marzyła się w jakiś sposób kariera szpiegowska. Jednak ich próby odegrania roli tajnego agenta bardzo szybko się skończyły, a szczegóły ich poczynań bliższe są jakiejś filmowej parodii niż realiom CIA, MI5 i Mossadu. Jednak potencjalnie tacy ludzie stanowią rzeczywiste zagrożenie i trudno jest zrozumieć, dlaczego ich obecność w amerykańskich siłach zbrojnych jest dziś tak częstym zjawiskiem.

Krzysztof M. Kucharski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama