26-letni mężczyzna został w niedzielę wieczorem zastrzelony na ulicy w Niles na północnych-zachodnich przedmieściach. W poniedziałek policja jeszcze nikogo nie aresztowała w tej sprawie.
Funkcjonariusze tamtejszej policji około godz. 9.08 pm znaleźli mężczyznę z wieloma ranami postrzałowymi leżącego na ziemi w okolicy Harlem i Chase w Niles. Został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon.
Departament Policji z Niles podał w poniedziałek po południu, że ofiara to 26-letni Billy J. Parker. Mężczyznę znaleziono niedaleko sklepu Dollar Store.
„Usłyszałam bum, bum, bum” – opisywała w stacji ABC 7 Cia Zervos, która mieszka w okolicy Niles, gdzie doszło do strzelaniny – „Myślałam, że to wypadek samochodowy, bo na tym rogu zawsze dochodzi do kolizji. Kolega mojego syna wysłał mu SMS-a, w którym napisał, że wydaje mu się, że ktoś leży na ziemi. A potem wyszliśmy na zewnątrz i zobaczyliśmy kilka radiowozów”.
W poniedziałek nikt nie został jeszcze aresztowany w sprawie tej strzelaniny.
(tos)