Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 01:00
Reklama KD Market

Pomogę ci umrzeć

Pomogę ci umrzeć
(fot. Adobe Stock)

Cztery brutalne zabójstwa zamieniły radosny kampus Uniwersytetu Idaho w miejsce żałoby. O świcie we własnych pokojach w domu akademickim zginęło czworo studentów. Choć od tej zbrodni minął już ponad rok, do dziś nie udało się ustalić jej motywu. Jest za to podejrzany – doktorant kryminologii. Dramat rozegrał się w miasteczku o znajomo brzmiącej nazwie Moscow…

Nożownik w masce

13 listopada 2022 roku do domu przy King Road niedaleko kampusu uniwersyteckiego bladym świtem włamał się mężczyzna. I zaatakował nożem śpiących tam studentów. Ethan Chapin, Madison Mogen, Xana Kernodle i Kaylee Goncalves zginęli na miejscu. Mieli od 20 do 21 lat.

Poprzedniego wieczoru wszyscy bawili się na studenckiej imprezie. Koło godziny 10.00 wieczorem Ethan i jego dziewczyna Xana przenieśli się do baru sportowego. O 1.30 w nocy zamówili jeszcze jedzenie z ulicznego stoiska i wrócili do pokoju Xany. Ethan postanowił z nią zostać. W tym czasie z imprezy wróciły też Kaylee i Madison. Dziewczyny położyły się spać w drugim pokoju. Była godzina 1.45. W innym pokoju spało jeszcze dwoje studentów.

Nagrania z monitoringu okolicy zarejestrowały białego hyundaia Elantrę trzykrotnie przejeżdżającego tej nocy obok domu, mimo że znajdował się on przy ślepej uliczce. O 4.04 rano samochód zaparkował, po czym po 25 minutach odjechał do Pullman, w stanie Waszyngton.

Następnego dnia o godzinie 11.58 przed południem studenci z trzeciego pokoju wykręcili numer 911 i poprosili o pomoc. Twierdzili, że jeden z ich współlokatorów stracił przytomność. Kiedy policja dotarła na miejsce, zamiast nieprzytomnego studenta odkryła cztery trupy. W jednym pokoju na łóżku leżały zwłoki Madison i jej najlepszej przyjaciółki, Kalyee. Obok ktoś zostawił pochwę noża z logo Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że studenci zmarli po godzinie 4.00 rano w wyniku rozległych ran kłutych, zadanych nożem. Na ciele Xany znaleziono tzw. rany obronne, co oznacza, że walczyła z napastnikiem. ​​Inne ofiary w chwili zadania ciosu spały. Nie odkryto żadnych śladów przemocy na tle seksualnym.

Ocalała współlokatorka z trzeciego pokoju zeznała policji, że ​​nad ranem usłyszała odgłosy, jakby Kaylee bawiła się z psem, a potem powiedziała: – Ktoś tu jest. Wtedy wyjrzała ze swojej sypialni, ale nikogo nie zobaczyła. Potem podobno słyszała płacz dochodzący z pokoju Xany i męski głos mówiący: – Wszystko w porządku. Pomogę ci. Wyjrzała ponownie. Tym razem zobaczyła mężczyznę w czarnym ubraniu i masce. Otworzył przesuwane drzwi i zniknął. Miał około 170 cm wzrostu. Był szczupły, atletycznej budowy. Zapamiętała jego krzaczaste brwi.

Walka z demonami

Lokalna policja poprosiła przerażoną społeczność 26-tysięcznej Moscow o zachowanie wzmożonej czujności. Ogłoszono, że poszukuje się właściciela białego hyundaia Elantry z lat 2011-2013. Kierowca, według funkcjonariuszy, mógł posiadać „kluczowe informacje” dotyczące morderstwa. W sprawę zaangażowało się też FBI. Szukano narzędzia zbrodni, przekopano okoliczne śmietniki, bez rezultatu. Nóż zniknął.

Prawie siedem tygodni po morderstwach w Pensylwanii aresztowano Bryana Christophera Kohbergera, 28-letniego mieszkańca Pullman w stanie Waszyngton. Policja oznajmiła, że jest jedynym w tej sprawie, mocnym podejrzanym. Zapewniono, że mieszkańcy Moscow mogą w końcu spać spokojnie.

Bryan Kohberger, doktorant z zakresu prawa karnego na Uniwersytecie Stanowym Waszyngtonu, od dzieciństwa zmagał się z wewnętrznymi demonami. Jako nastolatek pisał w Internecie o swoich problemach z dysocjacją, myślami samobójczymi, brakiem emocji i minimalnymi wyrzutami sumienia. W 2018 roku przyznał, że całe życie walczy z depresją. W pewnym okresie radził sobie z nią, zażywając heroinę. Potem przestał, bo znalazł cel w życiu. Zainteresował się przestępcami.

Powiedział przyjacielowi, że będzie z nimi pracować. I tak zaczął studiować kryminologię na Uniwersytecie DeSales w Pensylwanii, a jego mentorem była Katherine Ramsland, psycholog sądowy, autorka książek Umysł mordercy i Jak złapać zabójcę. Tytuł magistra uzyskał w 2022 roku. Jeszcze tej samej jesieni rozpoczął studia doktoranckie. Jeden z jego kolegów studentów wspominał, że na krótko przed zabójstwami Kohberger bardzo angażował się w dyskusje na temat kryminalistyki, DNA oraz innych możliwych dowodów zbrodni wykorzystywanych w sądzie. Kilka dni po morderstwach, pracując jako asystent profesora, nadal oceniał prace dyplomowe na wydziale.

12 wizyt przed śmiercią

Kohbergera oskarżono o cztery morderstwa pierwszego stopnia. Prokuratura twierdzi, że ma wiele żelaznych dowodów jego winy. Jego DNA znaleziono na skórzanej pochwie noża pozostawionej na łóżku obok zabitych przyjaciółek. Sygnał jego telefonu komórkowego wskazywał, że nocą 13 listopada jechał do Moscow. Między godziną 2.47 a 4.48 nad ranem jego komórka była wyłączona, co zdaniem oskarżycieli oznacza, że próbował ukryć swoją lokalizację w czasie morderstw. Wrócił także w okolice domu po 9.00 rano, pięć godzin po zabójswach. Jego telefon znajdował się w pobliżu domu ofiar co najmniej 12 razy przed 13 listopada. Pierwszy raz w sierpniu 2022 roku.

Kohberger nie przyznał się do winy. Tymczasem władze Uniwersytetu Idaho zaczęły zastanawiać się, co zrobić z feralnym budynkiem apartamentowym przy King Road. Zgodzono się, że najlepszym rozwiązaniem będzie jego wyburzenie. Rodziny ofiar zaprotestowały jednak, przekonując, że dom jest największym i jednym z najważniejszych dowodów w sprawie i powinien pozostać nietknięty przynajmniej do procesu.

Rok po zabójstwach, 13 listopada 2023 roku Uniwersytet Idaho upamiętnił tragiczne wydarzenie modlitwą w intencji ofiar. W tym samym czasie prokuratura złożyła wniosek o rozpoczęcie procesu Kohbergera latem 2024 roku. Oskarżyciele będą domagać się dla niego kary śmierci.

28 grudnia 2023 roku dom przy King Road został wyburzony.

Joanna Tomaszewska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama