Dwóch policjantów i strażak zginęło w niedzielę , a trzeci policjant został ranny w Burnsville na przedmieściach Minneapolis podczas akcji unieszkodliwienia napastnika, który zabarykadował się w domu z rodziną. Władze podały, że napastnik został zastrzelony.
Policja podała, że negocjacje z podejrzanym trwały cztery godziny, zanim oddział antyterorystyczny wkroczył do domu w Burnsville, gdzie przebywało siedmioro dzieci. Władze miasta twierdzą, że rodzinie udało się bezpiecznie opuścić dom.
Nie podano szczegółów śmierci podejrzanego. Ranny policjant został przewieziony do szpitala, odniesione rany najprawdopodobniej nie zagrażają jego życiu, podały władze.
Przednia szyba zaparkowanego przed domem policyjnego pojazdu opancerzonego została uszkodzona od kuli, ale nie ma potwierdzenia, czy było to skutkiem zdarzenia, poinformowała lokalna telewizja.(tos, PAP)