„Matka Chrzestna” Miami

Kiedy mowa jest o epoce gangów kokainowych działających w latach 60. i 70. XX wieku w Kolumbii, a szczególnie w mieście Medellín, niemal natychmiast pada nazwisko Pablo Escobara, który w swoim czasie był niepodzielnym królem narkotykowych gangsterów. Jednak, jak sam Escobar kiedyś stwierdził, jedyną kobietą, której się bał w swoim życiu, była Griselda Blanco…

Czarna Wdowa

Griselda urodziła się 15 lutego 1943 roku w kolumbijskim mieście Kartagena. We wczesnym dzieciństwie przeprowadziła się z matką do Medellín, a swoje przestępcze życie rozpoczęła w bardzo młodym wieku. Gdy miała 11 lat, porwała małego chłopca i zabiła go, gdy jego zamożni rodzice nie zapłacili okupu. W następnym roku zajęła się prostytucją i kradzieżami kieszonkowymi. Jako 13-latka mieszkała z rzekomym alfonsem i fałszerzem dokumentów Carlosem Trujillo, który został jej pierwszym mężem. Para ta miała trzech synów, ale małżeństwo nie trwało długo. Między małżonkami szybko doszło do kłótni o rozwijające się imperium przestępcze, w wyniku których Griselda zleciła zamordowanie męża.

W latach 60. wraz z drugim mężem, handlarzem kokainą Alberto Bravo, Blanco przeniosła się z rodziną do Queensu w stanie Nowy Jork. Ukrywała dochody uzyskiwane z handlu narkotykami korzystając z przykrywki, własnej firmy zajmującej się importem odzieży. Griselda otworzyła też w Kolumbii fabrykę bielizny damskiej, która produkowała ubrania, a szczególnie staniki, z ukrytymi kieszeniami do przemytu narkotyków.

Po zapoznaniu się z tajnikami biznesu w Nowym Jorku, Blanco stała się kluczową postacią na scenie narkotykowej w Miami w latach 70. W tym samym czasie prowadził tu swoje przestępcze interesy Pablo Escobar. Choć krążyły pogłoski o możliwych relacjach między nimi, nigdy nie zostało to potwierdzone. W Miami Griselda budowała systematycznie swoje kokainowe imperium i z biegiem czasu zaczęła w tym mieście kontrolować większość operacji związanych z przemytem i sprzedażą tego narkotyku. Zaczęła być powszechnie nazywana Matką Chrzestną (La Madrina), Czarną Wdową oraz Szefową.

W swojej działalności przestępczej była nieprzejednana i absolutnie bezwzględna. Władze uważały, że stała za setkami morderstw, w tym wszystkich swoich trzech mężów, ale przez wiele lat działała absolutnie bezkarnie niemal pod nosem policji. Podobno była tak dumna ze swojego stylu życia, że jednemu ze swoich czterech synów nadała imię legendarnego fikcyjnego gangstera Michaela Corleone. Były agent amerykańskiej Drug Enforcement Agency (DEA) Bob Palombo, który przez lata prowadził śledztwo w sprawie Griseldy, powiedział: – Nie sądzę, że była ona kobietą próbującą coś udowodnić. Myślę, że był to wynik sposobu, w jaki została wychowana. Była po prostu osobą agresywną.

Fala morderstw

W roku 1975 doszło do wydarzeń, które zagroziły imperium Blanco. Griselda i Bravo znaleźli się wśród 150 aresztowanych osób, a władze określiły ją jako „szefową największej kolumbijskiej organizacji narkotykowej, jaką kiedykolwiek odkryto”. Ostatecznie postawiono jej zarzuty spisku mającego na celu produkcję, przemyt i dystrybucję kokainy w Stanach Zjednoczonych. Jednak Griselda i Bravo uciekli przed śledczymi federalnymi z powrotem do Kolumbii, gdzie planowali kontynuować swoją działalność. Po pewnym czasie wdali się w strzelaninę, w trakcie której Griselda rzekomo zastrzeliła swojego męża, a sama została ranna w brzuch.

W 1978 roku wyszła za mąż po raz trzeci, za Darío Sepúlvedę, jej byłego ochroniarza, z którym miała syna, wspomnianego już Michaela Corleone. Cała trójka potajemnie wróciła do Stanów Zjednoczonych i w tym samym roku osiedliła się w Miami na Florydzie, gdzie Griselda dalej panowała nad własnym kartelem narkotykowym i kontynuowała falę morderstw. Najbardziej niesławnym incydentem była strzelanina w Dadeland Mall w lipcu 1979 roku, podczas której dwóch płatnych zabójców Griseldy zamordowało Jimeneza Panesso i jego ochroniarza Juana Carlosa Hernandeza. Panesso był zamieszany w kolumbijski handel narkotykami.

Griselda zamordowała Sepúlvedę w 1983 roku. W tym momencie para ta pozostawała już w separacji z powodu niewierności męża i sporu w sprawie opieki nad dzieckiem. Na początku lat 80. agenci DEA zaczęli zacieśniać pętlę wokół Griseldy i jej organizacji, w związku z czym wyjechała ona pośpiesznie z Miami i próbowała szukać schronienia w Kalifornii. Została ostatecznie aresztowana w Irvine w lutym 1985 roku. Stanęła przed sądem i dostała wyrok 15 lat więzienia, ale później oskarżono ją dodatkowo na Florydzie o trzy morderstwa. Jednak sprawa ta została umorzona z chwilą, gdy okazało się, że główny świadek oskarżenia, pomocnik Griseldy Jorge Ayala, uprawiał seks przez telefon z sekretarką prokuratora powiatu Miami-Dade, co zostało potajemnie nagrane, a potem ujawnione.

W 1999 roku Griselda przyznała się do dwóch morderstw i została skazana na 20 lat więzienia, choć kara ta była odbywana równolegle z federalnym wyrokiem 15 lat. Nie wszyscy byli zadowoleni z tych wyroków. Ówczesny zastępca prokuratora generalnego USA Stephen Schlessinger uważał, że popełniła ona lub zleciła znacznie więcej morderstw: – Z pewnością były to dziesiątki ludzi. Była skończoną socjopatką. Mordowała ludzi bez ostrzeżenia. Zabiłaby każdego, kto by jej się nie podobał – z powodu długu, jakiegoś błędu lub po prostu dlatego, że tak chciała.

Griselda została zwolniona z więzienia w 2004 roku i deportowana do Kolumbii, gdzie mieszkała do końca życia. Jednak jej śmierć nie wynikała z naturalnych przyczyn. Została zastrzelona w Medellín 3 września 2012 roku. Stała wtedy przed sklepem mięsnym, gdzie zamaskowany mężczyzna strzelił jej dwa razy w głowę, a następnie odjechał na motocyklu. Sprawcy morderstwa nigdy nie wykryto.

Krzysztof M. Kucharski