17-letnia Brissa Romero była pod wpływem alkoholu i marihuany, gdy w grudniu ub. roku wjechała swoim samochodem do stawu w Vernon Hills na północnych przedmieściach. Takie są wyniki badań toksykologicznych opublikowanych w ubiegłym tygodniu przez biuro koronera powiatu Lake. Śmierć 17-latki, której szukano przez ponad tydzień, koroner uznał za wypadek.
Nurkowie wyciągnęli ciało 17-letniej Brissy Romero ze stawu w pobliżu Lakeview i Executive Parkways w Vernon Hills na północnych przedmieściach 12 grudnia ub. roku, ponad tydzień po zgłoszeniu jej zaginięcia. Dzień wcześniej z tego zbiornika wodnego
wyciągnięto nissana rogue, którym nastolatka się poruszała. Zaginięcie Brissy Romero rodzina zgłosiła 4 grudnia po tym, jak wieczorem tego dnia nie dotarła na imprezę zorganizowaną przez jej pracodawcę w kręgielni sieci Bowlero w Vernon Hills.
Policja z nagrania wideo z monitoringu restauracji fast food, oddalonej o około milę od stawu, ustaliła, że Romero zaparkowała nissana i weszła do lokalu. Była sama i nikt jej nie towarzyszył krytycznego wieczoru, kiedy zaginęła.
Następnie odjechała z parkingu restauracji. Około 15 minut później jej telefon po raz ostatni wysłał sygnał już ze stawu. Nissan znajdował się około 20 stóp pod wodą, w najgłębszej części tego zbiornika wodnego.
Więcej informacji w tej sprawie poznaliśmy po opublikowaniu 10 stycznia wyników badań toksykologicznych. Biuro koronera powiatu Lake stwierdziło, że przyczyną śmierci Brissy Romero było utonięcie, do którego doszło pod wpływem zatrucia alkoholem.
Testy toksykologiczne wykazały, że poziom alkoholu we krwi 17-latki wynosił 0.16 – dwukrotnie przekraczając dopuszczalny limit prowadzenia pojazdów w Illinois. W jej organizmie znaleziono też THC, substancję odurzającą znajdującą się w marihuanie, ale nie zostało to uznane za czynnik śmierci Romero.
Jej odczyt THC wynosił 7,4 nanograma na mililitr. Limit THC do prowadzenia pojazdów w Illinois wynosi 5 nanogramów na mililitr.
Brissa Romero była najmłodsza z pięciorga rodzeństwa. Absolwentka Barrington High School studiowała pielęgniarstwo w Harper College w Palatine. 17-latka pracowała na dwa etaty, aby opłacić studia.
(tos)