Król fryzjerów i fryzjer królów – tak mówiono o Antonim Cierplikowskim, który na świecie znany był jako Antoine. Ten syn szewca z Sieradza zrobił niesamowitą karierę. Z polskiej prowincji przeniósł się na salony Paryża i Nowego Jorku. Stał się najsłynniejszym fryzjerem XX wieku. Czesał królowe, żony prezydentów i najbardziej znane aktorki. Jego klientkami były: królowa Anglii Elżbieta II, żona prezydenta USA Eleonora Roosevelt, Marlena Dietrich, Greta Garbo, Pola Negri, Brigitte Bardot, Edit Piaf. Lista jego słynnych klientek jest o wiele dłuższa...
Odmieniec z Sieradza
Antoni Cierplikowski podniósł fryzjerstwo do rangi sztuki. Francuska prasa pisała, że był największym z tych, którzy na równi z Coco Chanel stworzyli współczesną kobietę. Antoine był osobowością tak barwną, że powstawały o nim piosenki i książki. Stał się także bohaterem wystawianej w Théâtre de Paris komedii Damski fryzjer. Na podstawie tej sztuki nakręcono dwa filmy.
Urodził się w Sieradzu w 1884 roku. Od dziecka wykazywał duże zdolności manualne. Potrafił uszyć buty czy sukienkę i uczesać swoje rówieśnice. To ostatnie sprawiało mu największą przyjemność. Pierwszą klientką młodego Antoniego była jego starsza siostra. Jako jedyny potrafił poskromić jej długie, niesforne włosy, które rozwiewał byle wiaterek. Utrwalił je za pomocą miodu. Później wszystkie sieradzkie kobiety stosowały tę metodę.
W rodzinnym miasteczku uważany był za odmieńca. Źle odbierano jego niemęski sposób bycia i noszenie kolorowych ubrań. Dziewczętami się nie interesował. A jeśli, to wyłącznie ich włosami. Cierplikowski był klasycznym przykładem mężczyzny, który urodził się jako homoseksualista. Od początku zdawał sobie z tego sprawę i nie usiłował walczyć ze swoją odmiennością. To był też powód jego wyjazdu z zapyziałego, jak wszystkie polskie miasteczka, Sieradza.
Ale przy tym miał szczęście. Pojechał do Łodzi, do wuja, który miał zakład fryzjerski. U niego nauczył się zawodu. I szybko prześcignął wuja. Potrafił tak dopasować uczesanie do twarzy, że każda kobieta robiła się ładniejsza. Stawał się znanym fryzjerem w Łodzi. Lecz Antoniemu za ciasno było w tym mieście. Uczył się języka francuskiego i marzył o Francji.
„Chłopczyce” w Paryżu
Wreszcie jako siedemnastolatek znalazł się w Paryżu. Podjął pracę w zakładzie fryzjerskim. Jego szefowie szybko docenili umiejętności Polaka. Pracował w coraz to bardziej renomowanych zakładach. Znane klientki domagały się, aby to właśnie Antoine je czesał – tak już się nazywał.
Po ośmiu latach pracy w Paryżu w jego fotelu usiadła bardzo wówczas popularna aktorka francuska, Evie Lavalliere. Miała długie włosy. Cierplikowski przekonał ją do obcięcia ich na krótko. I to, co zrobił, było przełomem w damskim fryzjerstwie. Wprowadził modę na „chłopczycę”. Zdjęcie Lavalliere z krótkimi włosami znalazło się w każdym piśmie. W ciągu kilku tygodni Francja zaroiła się od „chłopczyc”. Tak rozpoczęła się światowa kariera Antoine’a.
Dwudziestopięcioletni Antoine miał już tak dobrą opinię, że mógł otworzyć własny salon fryzjerski. I to w samym centrum Paryża, przy rue Cambon. Nie zwykły zakład jak wiele innych, lecz pierwszy na świecie wytworny salon damski, w którym bogate klientki mogły czuć się jak w swoim domu. Aranżacji wnętrza salonu zajął się polski rzeźbiarz Xawery Dunikowski, przyjaciel młodego fryzjera. Jak się okazało, przyjaciel na całe życie.
Paryski salon Antoine’a stał się zalążkiem międzynarodowego imperium fryzjerskiego i kosmetycznego. Do jego klientek należały wszystkie znane gwiazdy francuskiego kina. Obmyślał kolejne nowe fryzury, jak na przykład „podmuch wiatru”. Lansował też nienaturalne farbowanie włosów. Wśród kobiet popularny stał się odcień nazywany błękitem Antoine’a. Sam mistrz także farbował swoje włosy.
Żona i prywatne samoloty
Cierplikowski, myśląc o rozszerzeniu swoich interesów, pojechał do Londynu, aby nauczyć się języka angielskiego. Tam poznał manicurzystkę Marie-Berthe Astier, trzy lata młodszą od niego. Prawdopodobnie była to jedyna kobieta, do której zbliżył się fizycznie. Astier zaszła w ciążę. Ze względu na dziecko, Cierplikowski ożenił się z nią. Jednak dziecko zmarło miesiąc po urodzeniu. Małżeństwem pozostali. Antoine nigdy nie zdradził Marie-Berthe z żadną inną kobietą. Kochał tylko mężczyzn.
Marie-Berthe zajmowała się firmą Antoine. Jak mówił, była jego osobistym ministrem finansów. Cały czas żyła w cieniu sławnego męża. Z konieczności akceptowała jego upodobanie do wystawnego trybu życia, przyjaźnie i ekstrawagancje. Często musiała bezsilnie patrzeć, jak trwoni majątek na utrzymanków. A ci bezwzględnie wykorzystywali homoseksualizm Antoine’a, aby bogacić się i robić kariery.
Cierplikowski w krótkim czasie dorobił się ogromnej fortuny. Luksusowe mieszkania, dzieła sztuki, dwa prywatne samoloty budziły podziw i zazdrość. W okresie największej świetności filie paryskiego zakładu Antoine’a działały między innymi w Londynie i Tokio. W Stanach Zjednoczonych pod szyldem Antoine’a działało 120 nowoczesnych zakładów fryzjerskich. Nad tym wszystkim panowała Astier.
Fryzjer królów
Z usług Antoine’a korzystało wiele koronowanych głów. Nadzorował prace 400 fryzjerów podczas przygotowań do koronacji angielskiego króla Jerzego VI w 1936 roku. Tym samym zajmował się kilkanaście lat później, gdy na tron imperium brytyjskiego wstępowała młodziutka Elżbieta II. Trudno o mocniejszy dowód na to, jak wielką pozycję w fryzjerstwie zajmował Antoine.
Na specjalne życzenie ważniejszych klientek Antoine podróżował po Europie, czesząc królową Szwecji Wiktorię, Marię Teresę Belgijską czy siostrę królowej Elżbiety II księżniczkę Małgorzatę. Kiedy był w Stanach Zjednoczonych, Eleonora Roosevelt poprosiła go o zrobienie fryzury. A on ją namówił, żeby obcięła włosy na krótko. Później była z tego bardzo zadowolona. Przy okazji pobytu w USA wykreował sceniczny wizerunek Josephiny Baker, która jako pierwsza czarnoskóra kobieta trafiła na okładkę amerykańskiego Vogue’a.
Obcasy ze szkła
Cierplikowski uwielbiał zwracać na siebie uwagę na paryskich ulicach. Nosił ubrania o wyszukanych, niecodziennych krojach. Lubił nakładać buty na obcasach ze szkła. W ogóle lubił szkło. Postawił dom ze szkła niedaleko wieży Eiffla. Jego łóżkiem była szklana trumna, w której najlepiej relaksował się po pracy.
Był wielkim pasjonatem i mecenasem sztuki. Przyjaźnił się z Pablo Picassem, Amedeo Modiglianim i Xawerym Dunikowskim, których prace zdobiły jego salony.
Msze w Sieradzu
Antoni Cierplikowski pamiętał o Polsce. Co jakiś czas przyjeżdżał do kraju. Przeznaczył ogromną sumę pieniędzy na odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie. Muzeum Narodowemu podarował cenne prace Olgi Boznańskiej i Dunikowskiego.
Po śmierci żony sprzedał prawa do marek Antoine de Paris i Bain de Soleil za 17 milionów dolarów i wrócił do Sieradza. Nie wiadomo, co stało się z jego gigantycznym majątkiem – dziełami sztuki, nieruchomościami, lokatami bankowymi. Różne plotki chodzą na ten temat. Jednak Cierplikowski zdawał się tym nie przejmować.
Zamieszkał w Sieradzu w małym, drewnianym domu, bez ubikacji. Ale stylu życia, sposobu ubierania nie zmienił. Musiała się w nim dokonać jakaś wielka przemiana, skoro zdecydował się spędzić ostatnie lata życia w komunistycznej, odciętej od wielkiego świata Polsce. A może ten wielki świat już mu się znudził i zatęsknił za rodzinnym miejscem, gdzie uczył się szyć buty?
Cierplikowski miał za przyjaciół nie tylko ekscentrycznych artystów. Do jego bliskich należał ksiądz Apolinary Leśniewski – duszpasterz paryskiej Polonii, później kapłan AK i powstańczej Warszawy. Po wojnie ksiądz Leśniewski został proboszczem w Sieradzu. I tam się na powrót spotkali.
Król fryzjerów ubrany jak w Paryżu regularnie, co niedzielę, pojawiał się w kościele. Proboszcz witał go z otwartymi ramionami. Nie ukrywał przyjaźni z homoseksualistą, mimo iż to były nieprzyjazne dla gejów lata 70. ubiegłego wieku. Sieradzanie, którzy bardzo szanowali księdza, byli pod ogromnym wrażeniem jego serdecznego podejścia do Cierplikowskiego. Nie okazywali, przynajmniej oficjalnie, nietolerancji wobec dziwnego krajana. Zaakceptowali jego inność.
Ekshumacja ręki
Władze PRL odznaczyły Cierplikowskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a Francuzi przyznali mu Legię Honorową. W Sieradzu król fryzjerów spędził ostatnie sześć lat życia i tam został pochowany po śmierci w wieku 92 lat. W latach 90. tajemniczy goście z Francji ekshumowali jego prawą rękę i pochowali ją na paryskim cmentarzu Passy. Te dwa miejsca pochówku Cierplikowskiego zdobią repliki rzeźb Xawerego Dunikowskiego.
Ryszard Sadaj