Silne wiatry, burze i śnieżyce spowodowały we wtorek wieczorem zagrożenie powodziowe na południu i północy Stanów Zjednoczonych - poinformowały władze. Ponad 800 tys. gospodarstw domowych w 12 stanach nie ma prądu.
W New Jersey ogłoszono stan wyjątkowy, w Nowym Jorku ewakuowano miasteczko namiotowe migrantów, a w Maine instytucje stanowe pozostaną zamknięte aż do środowego popołudnia - podała agencja Reutera.
Na Florydzie ogłoszono zagrożenie powodziowe. "Na widok zalanych dróg, zawróćcie" - zaapelowała we wtorek służba meteorologiczna w ostrzeżeniu dla kierowców. "Do utonięć najczęściej dochodzi w samochodach" - dodano.
Jednocześnie oczekuje się, że temperatura w końcu tygodnia mocno spadnie. Na środkowym zachodzie USA może być nawet minus 29 stopni C, a w Chicago, Kansas City i w części Montany będzie jeszcze zimniej - pisze agencja AP. (PAP)