Określanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego mianem więźniów politycznych stanowi głęboko niesprawiedliwe przekłamanie, godzące w pamięć o osobach faktycznie osadzonych z powodu ich przekonań, postaw, walki o demokrację i prawa człowieka - uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wydała oświadczenie w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W ocenie HFPC określanie osadzonych Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego mianem więźniów politycznych stanowi "głęboko niesprawiedliwe przekłamanie, godzące wprost w pamięć o osobach faktycznie osadzonych z powodu ich przekonań, postaw, walki o demokrację i prawa człowieka".
Fundacja przypomniała, że obaj osadzeni zostali prawomocnie skazani wyrokiem sądu wydanym w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej na karę pozbawienia wolności za przestępstwa, których dopuścili się w związku z wykonywaniem powierzonych im funkcji publicznych. Jak wskazano, wyrok ten podlega wykonaniu do chwili zakończenia kary, zwolnienia obu skazanych przez sąd albo zastosowania prawa łaski przez prezydenta.
Zdaniem HFPC podjęta w 2015 r. przez prezydenta próba umorzenia postępowania karnego w stosunku do obu skazanych stanowiła nieuprawnioną ingerencję w wymiar sprawiedliwości.
Fundacja przypomniała ponadto, że Sąd Najwyższy stwierdził w 2017 r., że "zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych" - nie prowadzi ono zatem do umorzenia postępowania karnego. Ponadto, z uchwały SN wynika, że ułaskawienie przed prawomocnym skazaniem nie nabiera skuteczności po wydaniu prawomocnego wyroku skazującego. "Nie ma jednak przeszkód, by prezydent skorzystał z prawa łaski obecnie, a więc w sytuacji, gdy doszło już do prawomocnego skazania" - podkreśla HFPC.
Fundacja zaznaczyła ponadto, że skazanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego na karę pozbawienia wolności spowodowało z mocy prawa wygaśnięcie ich mandatów poselskich, a zatem marszałek Sejmu był uprawniony i zobowiązany do wydania postanowienia stwierdzającego ten stan rzeczy.
W ocenie HFPC odwołanie od postanowienia marszałka Sejmu dotyczącego wygaśnięcia mandatów poselskich powinien rozpoznać skład Sądu Najwyższego cechujący się wymogami niezależności, bezstronności oraz ustanowiony zgodnie z prawem. "Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w całości warunków tych nie spełnia, co potwierdził niedawno Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce" - podkreślono.
Fundacja zwróciła uwagę, że rolą Sądu Najwyższego rozpoznającego odwołanie od postanowienia marszałka Sejmu nie jest prawne weryfikowanie zasadności orzeczenia wydanego w sprawie Wąsika i Kamińskiego, a tym bardziej traktowanie omawianego orzeczenia jako nieistniejącego. Merytoryczna strona postępowania karnego prowadzonego wobec obu skazanych powinna być badana wyłącznie w ramach przysługujących środków zaskarżenia.
"Władze Rzeczpospolitej Polskiej powinny dołożyć wszelkich starań dla zapewnienia bezpieczeństwa osobistego wszystkim osobom pozbawionym wolności" - podkreśla HFPC.
We wtorek wieczorem policja zatrzymała polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali w tamtym momencie w Pałacu Prezydenckim - pozostali oni w Pałacu po uroczystości powołania nowych doradców Andrzeja Dudy. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczeniem uprawnień w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska