Jubileusz 10-lecia placówki
Na czerwonej stronie sztandaru widnieje srebrem haftowany orzeł w koronie i złotymi zgłoskami wypisane zawołanie: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Na drugiej, na niebieskim tle złotymi literami wypisana została nazwa szkoły: Polska Szkoła im. Świętego Brata Alberta Chmielowskiego, z wizerunkiem patrona w jej w centralnym punkcie. W narożnikach widnieją kłosy zboża, które symbolizują zawołanie świętego, iż trzeba być dobrym jak chleb. Całości obrazu tego niezwykłego, umieszczonego na drzewcu zakończonym wizerunkiem polskiego godła narodowego symbolu placówki oświatowej, dopełniają złote frędzle okalające sztandar z trzech stron.
Po poświęceniu przez prezesa szkoły, ks. Roberta Łojka, proboszcza parafii pw. św. Konstancji i proboszcza miejscowej parafii, ks. Ryszarda Gronia sztandar, został 19 listopada na uroczystej mszy świętej dziękczynnej przekazany przez grupę rodziców fundatorów we władanie uczniowskiej społeczności pod kierownictwem dyrektor Marzeny Klimek. Był to jednocześnie główny punkt obchodów dziesięciolecia istnienia tej placówki dydaktycznej przy kościele pw. św. Williama w Chicago. Po zakończeniu nabożeństwa odbyła się ceremonia wbicia przez fundatorów sztandaru pamiątkowych gwoździ.
Gratulując władzom szkoły i uczniom jubileuszu dziesięciolecia istnienia placówki i ufundowania sztandaru, który w polskiej tradycji jest symbolem świętości umiejscowionym między hymnem narodowym, a przysięgą wojskową w wygłoszonym kazaniu ks. Robert Łojek mówił między innymi o potrzebie jednoczenia się ludzi wokół czynienia dobra drugiemu człowiekowi. Takim celem może być przekazywanie wiedzy oraz pomaganie drugiemu człowiekowi, jak chociażby bezdomnym i bezrobotnym, którzy napływają do Chicago z Ameryki Południowej, czy ofiarom wojny na Ukrainie, skąd przybyła siostra Hieronima Kondracka budująca we Lwowie przytulisko dla bezdomnych kobiet i matek samotnie wychowujących dzieci poszkodowanych w napaści rosyjskiej na ten kraj. Wyrazem tej pomocy jest decyzja szkoły o zebraniu i przekazaniu 7000 dolarów na zakup windy do budowanego przez siostrę centrum pomocy. Dla niezwykle utalentowanej podopiecznej sióstr we Lwowie szkoła zakupiła pianino. W ciągu 10 lat szkoła przeznaczyła na pomoc 35 tys. dolarów, które przekazano nie tylko na Ukrainę, ale także dla dzieci z innych regionów. W ramach listopadowych obchodów dnia patrona szkoły realizowane są różnego rodzaju kwesty, loterie, licytacje, z których dochód przeznaczany jest właśnie na wsparcie. Za tę szczególną hojność dziękowała siostra Hieronima mówiąc o swoim głębokim przeżyciu związanym z jubileuszem szkoły, z którą siostry Albertynki są związane od 10 lat.
Po zakończeniu pierwszej odsłony rocznicowych uroczystości w kościele, liczne grono jej uczestników udało się do szkoły, aby wziąć udział w dalszej części jubileuszowej celebracji rozpoczętej wejściem pocztu sztandarowego i odśpiewaniem hymnu szkolnego oraz piosenki „Tak niedawno żeśmy się poznali”.
– Dar lat to prezent, na który nie można sobie zasłużyć, i którego nie można sobie kupić. Nie można go też ukryć. Nie jest on dany w równej mierze. Zawiera radość, ale nie jest pozbawiony bólu, zawiera uśmiech i łzy, przemijanie i wzrastanie. Dar ten trzeba przyjmować z wdzięcznością dlatego, że jest darem naszego życia – brzmiała jedna z zaprezentowanej przez młodzież sentencji. W programie artystycznym przygotowanym przez Jolantę Lachotę i prowadzonym przez wicedyrektor Marzenę Kozłowską wzięli udział uczniowie klas III i IV oraz ósmych i licealnych.
Historię szkoły, jej osiągnięć i dokonań przedstawiła dyrektor Marzena Klimek oraz uczniowie w spektaklu, którego głównym bohaterem był kronikarz wspominający kto i kiedy szkołę założył i jak przez minione dziesięć lat się rozwijała.
Placówka została założona w sierpniu 2013 roku z inicjatywy siostry Zygmunty Wojtusiak, ówczesnej delegatki siostry przełożonej Zgromadzenia Sióstr Albertynek na Stany Zjednoczone, która rezydowała w parafii pw. św. Williama i proboszcza tej parafii ks. Roberta Łojka. Jej dyrektorem została Marzena Klimek. W pierwszym roku szkoła liczyła 32 uczniów. W kolejnym roku było już ponad 100 dzieci. Obecnie do szkoły uczęszcza 217 dzieci i młodzieży. Były lata, kiedy uczniowskie grono liczyło nawet ponad 300 słuchaczy. W 2015 roku szkoła otrzymała w użytkowanie część starego budynku szkoły parafialnej i dzięki zaangażowaniu i wsparciu ze strony grupy rodziców oraz siostry Patrycji Bryniarskiej uczniowie w nowym roku szkolnym mieli do dyspozycji 6 odnowionych i wyposażonych klas. W 2016 roku placówka została zarejestrowana jako niedochodowa, samodzielna instytucja. W czasie pandemii szkoła nie przeszła na internetową formę nauki i po otrzymaniu stosownych pozwoleń i wprowadzeniu rygorów wymaganych w tym okresie prowadziła naukę systemem stacjonarnym.
– W tym czasie z siostrą Patrycją Bryniarską i wicedyrektor Marzeną Kozłowską często powtarzałyśmy, że nie ma rzeczy niemożliwych, a o cuda się modlimy. Takich niewytłumaczalnych rzeczy zdarzyło się bardzo wiele, i to utwierdzało nas w przekonaniu, że to co robimy jest dobre i podoba się Panu Bogu. Do Rady Założycielskiej zaprosiłam dodatkowo siostrę Patrycję oraz Annę i Mirosława Mosiejewskich i Monikę i Andrzeja Pawlikowskich. Korzystając z okazji pragnę serdecznie podziękować pani wicekonsul Agacie Grochowskiej za jej szczególne zaangażowanie i wsparcie naszej szkoły między innymi poprzez udział w naszym międzyszkolnym konkursie palm wielkanocnych. Dziękujemy za to dobro i niech go będzie jak najwięcej. Nasz jubileusz przebiega pod hasłem – winda dla przytuliska we Lwowie i sztandar dla naszej szkoły, piękny dar rodziców, za który jeszcze raz z całego serca dziękuję – podsumowała działalność szkoły Marzena Klimek wyrażając nadzieję, że dzięki szkole i jej uczniom polskość w sercach i mowie wśród Amerykanów polskiego pochodzenia nie zaginie.
Obecna na tej części uroczystości wicekonsul Agata Grochowska uhonorowała nauczycieli, katechetów i rodziców, którzy pracowali w szkole od początku jej istnienia dyplomami pamiątkowymi.
Życząc kolejnych wspaniałych dziesięcioleci dla szkoły, jej wychowanków, nauczycieli i rodziców wicekonsul powiedziała, że godnym do naśladowania jest fakt przekazywania wiedzy, znajomości języka polskiego i utrwalania wśród Amerykanów Polskiego pochodzenia miłości do rodzinnego kraju ich ojców i dziadów.
– Mam nadzieję, że młodzież pomimo znalezienia tutaj swojej ojczyzny, będzie kultywowała polski język, patriotyzm, tradycje i kulturę, a ich serca zawsze będą biły dla Polski. Kochana młodzieży kultywujcie te polskie tradycyjne postawy, utrzymujcie kontakty między sobą, rozmawiajcie w języku polskim, czytajcie jak najwięcej polskich tekstów, polskiej literatury i odwiedzajcie Polskę – apelowała pani Agata. W imieniu władz szkoły młodzież podziękowała pani wicekonsul bukietem pięknych róż.
Wiceprezes szkoły Patrycja Bryniarska wręczyła dyplomy uznania członkom grona pedagogicznego. Marzena Klimek serdeczne słowa podziękowań skierowała do państwa Garduno i Florez, którzy nie tylko posyłają dzieci do polskiej szkoły, ale także z dużym zaangażowaniem i oddaniem wspierają i pomagają w szkole, tak jak i pozostali członkowie Rady Rodziców, którym pani dyrektor wręczyła upominki w postaci wizerunku św. Brata Alberta Chmielowskiego. W imieniu uczniów i Rady Rodziców jej przewodnicząca Dorota Pakos podziękowała dyrektor Marzenie Klimek za jej pracę pedagogiczną i organizacyjną wręczając wraz z uczniami kwiaty i metaloplastykę w formie płaskorzeźby przedstawiającą patrona szkoły, a przedstawicielka grona nauczycielskiego „uspokajające” krople „Nerwoszki”. Podziękowania otrzymała także jej zastępczyni Marzena Kozłowska. Siostry Albertynki wręczyły uczniom upominki w postaci dziesiątek różańca.
Zapraszając do obejrzenia galerii zdjęć i wpisywania się do księgi pamiątkowej za udział w obchodach dziękowała prowadząca tę część jubileuszu wiceprezes Marzena Kozłowska. Uroczystość w kościele prowadzili rodzice Agata Skiba i Antoni Olszewski, a w poczcie sztandarowym wystąpili: Małgorzata Łowisz, Paulina Kopeć i Jacek Nowak. W gronie gości obok już wspomnianych osób obecne były: siostra Konsilla Zawadka oraz byłe nauczycielki Maria Cyrulik, Jadwiga Myszka i Renata Głowacka. Imprezę zakończył obiad z olbrzymim tortem i kawą, a na zakończenie koncertowała młodzieżowa kapela góralska.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP