Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 00:23
Reklama KD Market
Reklama

Święto góralskiego tańca, śpiewu i muzyki na scenie Domu Podhalan

Święto góralskiego tańca, śpiewu i muzyki na scenie Domu Podhalan

Góralski taniec, muzyka i śpiew 11 i 12 listopada królowały w Domu Podhalan, gdzie na scenie góralskiej siedziby odbywała się 40. edycja Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Na góralską nutę”. Trwające dwa dni święto góralskie zorganizowane przez Związek Podhalan w Ameryce Północnej zgromadziło na „płaźni” kilkadziesiąt zespołów prezentujących folklor góralski. Gospodarzami festiwalowych pokazów byli wiceprezesi ZPAP Katarzyna Chlebek i Jan Król.

– Pragnę serdecznie pogratulować Związkowi Podhalan zorganizowania czterdziestego już Festiwalu „Na góralska nutę”. To kontynuacja wieloletniej tradycji góralskiego folkloru Podhala tutaj na amerykańskiej ziemi. To bardzo budujące, że nieprzerwanie od 40 lat na tej scenie mogą prezentować się zespoły folklorystyczne, które działały i działają w środowisku Polonii amerykańskiej i kanadyjskiej – powiedziała wicekonsul Agata Grochowska życząc dobrej zabawy oraz wiele satysfakcji i artystycznej radości zarówno tancerzom jak i widzom.

Składając pani wicekonsul życzenia z okazji celebrowanych przez nią urodzin oraz dziękując za częstą obecność na imprezach góralskich prezes związku Stanisław Sarna wręczył jubilatce chustę góralską „paradną” jako wyraz uznania i podziękowania za troskę oraz okazywane wsparcie dla chicagowskich górali. – Co by, jak przyjdzie do góralskiej chałupy cuła sie jak górolka. Zycymy jej dużo radości, a tez siły do tej roboty, bo to nie praca, a słuzba. Na takim stanowisku współpracować z tyloma ludziami tutoj w Chicago to wielki wycyn – powiedział gwarą prezes intonując dla jubilatki podjęte chętnie przez całą salę tradycyjne polskie 100 lat.

Uczestniczący w sobotnim otwarciu imprezy przedstawiciele Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej skarbnik Bogdan Ogórek i członek Komisji Nadzorczej „Naszej Unii” Piotr Nożka w obecności przedstawicielki oddziału w Bridgeview Małgorzaty Bartoszek przekazali organizatorom życzenia i wsparcie finansowe w kwocie 5 tys. dolarów. Prezes Stanisław Sarna dziękując za hojne wsparcie zaapelował do obecnej na sali publiczności o zakładanie kont w PSFCU, bo tylko w ten sposób możemy pomóc w rozwoju tej firmy finansowej, która swoimi zyskami dzieli się z Polonią wspierając wiele przedsięwzięć kulturalnych i społecznych.

W gronie gości honorowych festiwalu obecna była również prezeska Oddziału Związku Podhalan w Białym Dunajcu Iwona Kiwacka-Majerczyk, która założyła i prowadzi zespół „Biołodunajcanie”. Oddział Związku Podhalan w Kanadzie reprezentowali prezes Agnieszka Zagórska wraz z parą instruktorów tańca Dorotą i Maciejem Leya. Przybyła także radna 14. okręgu miejskiego (14th Ward) Jeylu Gutierrez, miejski dyrektor ds. weteranów Kevin Barszcz oraz komisarz Daniel Pogorzelski z Wydziału Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej. Obecna była przedstawicielka firmy US Money Express Marlena Boruch-Król, przedstawiciele Zarządu Głównego Związku Podhalan, członkowie kapeli góralskiej, artyści ludowi i wielu innych. Na festiwal gościnnie zawitali także członkowie koncertującej w Chicago „Kapeli Ogórków”.

Przed rozpoczęciem występów grupa instruktorów odznaczonych Medalami ZPAP, którzy byli nieobecni na jubileuszowym bankiecie, jaki w Domu Podhalan odbył się 4 listopada, odebrała swoje wyróżnienia.

Po odśpiewaniu hymnu góralskiego przez Annę Smetek i Natalię Król i powitaniu gości w sobotnie popołudnie na scenie pojawili się pierwsi tancerze. Festiwal otworzył zespół „Chochołowianie”. Kolejno na scenie w kilkudziesięciominutowych prezentacjach pokazały się zespoły: „Mali Zaradni”, „Zaradni”, „Juchasi”, „Szkółka Pieśni i Tańca przy Zarządzie Głównym Związku Podhalan”, „Mała Wanta”, „Mali Ślebodni”, „Młodzi Ślebodni”, „Holni”, „Wiyrchy”, Zespół Reprezentacyjny Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego „Wesoły Lud”, zespół „New Jersey” oraz „Wanta Młode Pokolenie”. W niedzielę na scenie publiczność oklaskiwała grupy taneczne: „Jawory Mali”, „Jawory”, „Szaflary”, „Mali Hyrni”, „Hyrni”, „New Jersey”, „Mali Siumni”, „Gronik”, Reprezentacyjny Zespół Związku Podhalan „Siumni”, „Odrowąż Podhalański” „Teatr Pieśni i Tańca Wici”, „Orawa” i „Ślebodni”.

O znaczeniu i przesłaniu festiwalu mówił prezes związku Stanisław Sarna. – To piękna historia i tradycja licząca już 40 lat. Wszystko zaczęło się od wiceprezesa Andrzeja Pitonia, który wraz z grupą działaczy wspólnie razem zainicjowali festiwal „Na swojską nutę”, ale już po roku czasu nazwali to Festiwalem „Na góralską nutę” podnosząc rangę imprezy. Chwała im za to, że imprezę założyli. Pragnę podziękować również kontynuatorom, którzy przez dziesiątki lat prowadzili to wielkie dzieło, bo bez ich zaangażowania nie byłoby tego, co dzisiaj się odbywa.

W przerwach pomiędzy występami poszczególnych zespołów odbywała się ceremonia wręczenia „Góralskich Oskarów” laureatom konkursu par tanecznych, który odbył się w październiku. Sobotnie i niedzielne występy przedzieliły popisy taneczne Królowej Związku Podhalan Anny Smetek i Zbójnika Roku Jakuba Stopki.

Nieodłącznym elementem pokazów są ekspozycje rzemiosła i rękodzieła podhalańskiego. Można było kupić stroje i różne inne elementy garderoby góralskiej, biżuterię, rzeźby i wyroby odlewnicze. Przez cały czas trwania festiwalu na zdwojonych obrotach pracowała festiwalowa kuchnia serwując smaczne dania.

Historia festiwalu zaczęła się w listopadzie 1983 roku. W pierwszej edycji imprezy, która odbyła się pod tytułem „Na swojską nutę” wystąpiły trzy zespoły: „Hyrni”, „Krywań” oraz tancerze ze Szkółki przy Zarządzie Głównym Związku Podhalan, a także kilka osób indywidualnych, które chciały zatańczyć i zaśpiewać. W ciągu czterech dekad istnienia festiwal rozrósł się do olbrzymich rozmiarów. Oprócz chicagowskich górali wspieranych przez podhalańskie zespoły ze Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych oraz Kanady i Polski na scenie góralskiej siedziby przy 4808 S. Archer w Wietrznym Mieście pojawiali się górale z Meksyku, Grecji, Węgier, Rumunii, Słowacji, Norwegii, Tajlandii, a nawet Hawajów.

Rokrocznie ponad tysiąc wykonawców w ciągu dwóch festiwalowych dni prezentuje różnorodny folklor i kulturę ziem górskich. Pomimo pewnego wyhamowania imprezy w okresie pandemii, nadal jest ona niebywałą okazją do prezentacji góralskiego folkloru. Jest to szczególnie ważne dla młodego pokolenia tancerek i tancerzy, którzy urodzili się na amerykańskiej ziemi i znają folklor z przekazu swoich rodziców, dziadków i instruktorów pracujących w licznych zespołach, które skupiają w swoich składach ponad 2 tysiące dzieci i młodzieży.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


DSC_8961

DSC_8961

DSC_8733

DSC_8733

DSC_8703

DSC_8703

DSC_8558

DSC_8558

DSC_8526

DSC_8526

DSC_8512

DSC_8512

DSC_8458

DSC_8458


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama