To jedna z najpiękniejszych i najbardziej utalentowanych aktorek Hollywood. Jest też piekielnie inteligentna i świetnie wykształcona: zna sześć języków obcych i ukończyła psychologię na Harvardzie. Nie tylko gra w filmach, ale też je reżyseruje, produkuje i pisze scenariusze. Choć Natalie Portman uchodzi za prawdziwy ideał, mało kto wie, że aktorka bywa szalenie zabawna, potrafi rapować, zrobi wszystko dla miłości i dla książek...
Polski ślad
Wszystko zaczęło się niemal 30 lat temu od pamiętnej roli Matyldy w kultowym już filmie Luca Bessona Leon. Potem była rola w filmie Heat u boku Ala Pacino, trylogia Star Wars, Closer z Jude’em Law i wiele innych filmów. Aż na jej zawodowej drodzy pojawił się Daren Aronofsky, który obsadził Portman jako główną postać w swoim filmie Black Swan. Po kreacji baletnicy na aktorkę posypał się deszcz nagród: Bafta, Złoty Glob i oczywiście marzenie każdego aktora – Oscar.
Przede wszystkim jednak Natalie Portman zdobyła status świetnej aktorki. Od tej pory wybierała pracę z najlepszymi. Nie zapomniała jednak o tym, że lubi się bawić. Na jakiś czas dołączyła do Uniwersum Marvela jako ukochana Thora. Ostatnio jednak woli koncentrować się na bardziej artystycznych projektach. Jej najnowszy film May December pokazywany jest na najważniejszych festiwalach filmowych.
Urodziła się w Jerozolimie 9 czerwca 1981 roku. Jej matką jest Shelley Stevens, malarka amatorka a obecnie także agentka aktorki, zaś ojcem – Avner Hershlag, ceniony ginekolog specjalizujący się w leczeniu niepłodności. Pradziadkowie aktorki ze strony ojca byli polskimi Żydami, którzy zginęli w czasie II wojny światowej w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Gdy Natalie miała trzy lata, rodzina Hershlagów przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Początkowo mieszkali w DC, po czterech latach przenieśli się do New Haven aż ostatecznie w 1990 roku osiedlili się w Nowym Jorku.
Życie jak marzenie?
Nie wiadomo, jak potoczyłoby się jej życie, gdyby nie wizyta w lokalnej pizzerii. Tam zauważył ją przedstawiciel koncernu kosmetycznego i zaproponował, by została dziecięcą modelką. Natalie odmówiła, ale wykorzystała znajomość, by znaleźć własnego agenta aktorskiego. Miała wówczas dziewięć lat a już dwa lata później zaliczyła fenomenalny debiut w Leonie. Nim jednak pojawiła się na ekranie, zmieniła prawdziwe nazwisko Hershlag na Portman (to nazwisko panieńskie jej babci), aby strzec prywatności swojej rodziny.
Rodzice Portman początkowo sprzeciwiali się występowi w filmie Luca Bessona z uwagi na seksualne podteksty i dużą ilość przemocy. Aby ich córka mogła zagrać w filmie, scenariusz został częściowo zmieniony. Jak się po latach okazało – wcale to nie pomogło. W 2018 roku podczas Marszu Kobiet w Los Angeles Natalie Portman wróciła do tego momentu.
– Miałam wtedy trzynaście lat i byłam bardzo podekscytowana, kiedy film został wypuszczony. Otworzyłam swój pierwszy mail od fanów, aby przeczytać fantazję o gwałcie, którą napisał do mnie mężczyzna. W moim lokalnym radiu rozpoczęło się odliczanie do moich osiemnastych urodzin – daty, po której będzie można ze mną sypiać. Krytycy filmowi pisali w recenzjach o moich pączkujących piersiach – wyznała publicznie.
Mimo to wiele dziewczyn chciało mieć takie życie jak ona. Portman miała osiemnaście lat, gdy na ekrany wszedł Star Wars: Episode I – The Phantom Menace. Choć dla wielu jej rówieśników możliwość uczestniczenia w premierze tego widowiska byłaby zapewne spełnieniem marzeń, ona została w domu, żeby przygotowywać się do egzaminów. Po latach mówiła, że zawsze „wolała być mądra niż być gwiazdą filmową”.
W 2010 roku Portman wystąpiła w Black Swan. Ta kreacja przyniosła jej pierwszą i jedyną do tej pory nagrodę Akademii. Do roli przydały się jej doświadczenia z dzieciństwa. Natalie przez niemal dekadę trenowała balet i taniec nowoczesny. Jednak po premierze filmu dyskutowano, ile z tańca widocznego na ekranie to zasługa aktorki, a ile baletnicy Sary Lane, na której ciało nałożono cyfrowo twarz Natalie.
Skandal i miłość
Chociaż Natalie Portman słynie raczej z filmowych ról niż skandali, okazuje się, że odbiła partnera amerykańskiej balerinie i randkowała ze znanymi aktorami. Udział w Black Swan przyniósł jej nie tylko Oscara, ale i męża, Benjamina Millepieda, francuskiego tancerza i choreografa, który wystąpił w filmie i był konsultantem ds. choreografii. Portman utrzymuje, że była to prawdziwa miłość, ale nie obyło się bez małego skandalu towarzyskiego.
Millepied w momencie kręcenia filmu był związany z amerykańską baletnicą Isabellą Boylston. Niecałe półtora roku później, kiedy w lutym 2011 Natalie odbierała Oskara dla najlepszej aktorki, była już w zaawansowanej ciąży z tancerzem. Ze sceny podziękowała mu słowami: – Dałeś mi najważniejszą rolę mojego życia. Są parą do dzisiaj i wspólnie wychowują syna Alepha i córkę Amalię.
To nie pierwszy raz, kiedy Natalie Portman związała się z kolegą z planu filmowego, ale aktorka zawsze bardzo dbała o prywatność, więc większość jej związków pozostawała w sferze plotek. W trakcie kręcenia Star Wars ponoć związała się z grającym z nią Haydenem Christensenem. Kilka lat później łączono ją z Jude’e, Law, z którym zagrała w filmie Closer. Z innym domniemanym chłopakiem, aktorem Andym Sandbergiem, nagrała teledysk dla komediowego show SNL. Rapując wyśmiewała swoje dotychczasowe osiągnięcia, śpiewając m.in., że oszukiwała na wszystkich testach w Harvardzie i chce spalić cały świat.
Temperament aktywistki
Aktorka działa na wielu polach i żyje bardzo świadomie. Od ósmego roku życia, gdy obejrzała operację wykonaną na kurczaku, była wegetarianką, a w 2009 roku przeszła na weganizm. Bezpośrednim powodem było przeczytanie książki o szkodliwości masowej produkcji mięsa Eating Animals Jonathana Safrana Foera. Dziewięć lat później Portman wyprodukowała dokument oparty na tej książce, którego była także narratorką.
Aktorka wspiera działania proekologiczne. Jest też ambasadorką organizacji Free The Children, aktywizującą dzieci i młodzież z całego świata. Portman rozpoczęła z nimi współpracę z od akcji „Power of a girl”, która umożliwiła stworzenie szkół dla dziewcząt w Kenii. Portman wspiera również FINCA International, organizację zajmującą się udzielaniem pożyczek przedsiębiorczyniom. Goszcząc w programie telewizyjnym Good Morning America aktorka opowiedziała poruszającą historię kobiety z Ugandy, która dzięki pożyczce z tej organizacji radykalnie zmieniła swoje życie.
– Kiedy byłam w Ugandzie, poznałam kobietę o imieniu Niema, która miała 10 córek i była regularnie bita przez męża za to, że nie dała mu syna. Dostawała od męża 80 centów dziennie na utrzymanie całej rodziny i była od niego całkowicie zależna. Dostała niewielką pożyczkę z FINCA i otworzyła przydrożny stragan z jedzeniem, a jej firma zaczęła się rozwijać. Kiedy spotkałyśmy się 10 lat później, miała własną restaurację i zatrudniała w niej siedem kobiet, a na dodatek uwolniła się od męża. Wszystkie jej córki chodziły do szkoły, a jedna z nich poszła na uniwersytet – wspominała na antenie.
Pęknięte serce
W 2018 roku aktorka odmówiła odebrania w Izraelu nagrody Genesis Prize nazywanej „żydowskim noblem”. Wyjaśniła, że nie chciała pojawić się na scenie w towarzystwie premiera Benjamina Netanjahu, na którego rządy patrzy krytycznym okiem. Jeden z izraelskich ministrów powiedział wówczas, że zachowanie aktorki „ociera się o antysemityzm”. Inny zarzucał wprost, że Portman bierze udział w antyizraelskiej kampanii, którą organizuje terrorystyczny Hamas.
Kiedy więc w październiku tego roku na nowo wybuchł konflikt palestyńsko-izraelski, oczy wszystkich zwróciły się w stronę aktorki. Portman opublikowała wtedy na swoim Instagramie wpis: „Moje serce pęka z powodu mieszkańców Izraela. Dzieci, kobiety i osoby starsze zostali zamordowani i porwani ze swoich domów. Jestem przerażona tymi barbarzyńskimi czynami. Moje serce jest pełne miłości dla wszystkich rodzin tym dotkniętych i modlę się za nie”. Znając aktywistyczny temperament aktorki, może nie jest to jej ostatnie słowo?
Małgorzata Matuszewska