Artur Partyka
Corocznie Spring Foundation organizuje tematyczne bale charytatywne. Od atmosfery paryskiego Moulin Rouge przez prerie Dzikiego Zachodu, po oscarowe klimaty czerwonego dywanu.
28 października w sali bankietowej Kings Hall ponad dwieście tematycznie ubranych osób bawiło się na szóstym już balu Fundacji. Tematem tegorocznej zabawy był ogień i lód. Ogień to symbol idei i dążenia fundacji, by rozgrzewać serca do pomocy tym, którzy są za słabi, aby sobie samemu radzić oraz żeby topić lody osamotnienia i obojętności.
W części oficjalnej przybyłych powitał prowadzący zabawę Arkadiusz Stachnik. Pod nieobecność prezesa zarządu Lucyny Gavrylyuk kilka powitalnych zdań do gości skierowała członek zarządu Kinga Pindera-Kuczek. – Idea mądrej pomocy ma wartość uniwersalną i bardzo dobrze zadomowiła się w polskiej społeczności w Chicago.W ciągu ośmiu lat działalności pomogliśmy już ponad dwustu polonijnym rodzinom, prowadząc je do samodzielności i lepszego życia. Nie byłoby to możliwe bez państwa. Szlachetna Paczka to wolontariusze, którzy z oddaniem poświęcają się rodzinom w potrzebie – zaznaczyła.
Obecna na sali konsul RP w Chicago pani Renata Lalik-Gałan, będąc pod wrażeniem organizacyjnego rozmachu, zauważyła: – To nie tylko bal, to również wyjątkowa inicjatywa, która ma ogromne znaczenie dla wielu potrzebujących rodzin. Szlachetna Paczka to nie tylko prezenty i pomoc materialna. To przede wszystkim wyraz solidarności i współpracy – wskazała.
Po wystąpieniach i wręczeniu okolicznościowych dyplomów sponsorom i dobroczyńcom rozdano pierwsze nagrody-niespodzianki. W konkursie „Jeden z dziesięciu” wystarczyło mieć naklejkę pod spodem talerza, by otrzymać z rąk organizatorów butelkę alkoholu o wdzięcznej nazwie Fire. Podczas smacznej kolacji uwagę gości przykuł pokaz tańca z ogniem zaprezentowany przez The Actors Gymnasium. Mrożący krew w żyłach występ został nagrodzony gromkimi oklaskami.
Po posiłku i deserze, w ognistych przebraniach, bawiono się przez długie godziny, które swoimi dźwiękami umilał DJ Jolo. W chwilach wytchnienia można było wziąć udział w cichej aukcji, w której były do wygrania cenne nagrody. Obecne na sali panie mogły również licytować różne ozdoby upiększające ich garderobę: stylowe garsonierki, ciekawą biżuterię i inne dekoracje. Płeć brzydsza mogła się zadowolić gatunkowymi trunkami, kubańskimi cygarami, sportowymi koszulkami i koszami z prezentami. Po północy na gości czekała wieczorna przekąska i konkurs Fire and Ice.
W wolnej chwili Kinga Pindera-Kuczek wyjaśniła powiązania Fundacji Wiosna ze Szlachetną Paczką. – My jesteśmy częścią Spring Foundation. Szlachetna Paczka jest jednym z naszych projektów. W miarę wzrostu zainteresowania projektem rozprzestrzenił się on na inne kraje, w których jest Polonia. Jednym z tych krajów są Stany Zjednoczone, gdzie my działamy – powiedziała.
Szlachetna Paczka jest jednym z największych i najskuteczniejszych programów społecznych w Polsce. Istnieje od 2001 roku i rokrocznie wspiera kilkanaście tysięcy potrzebujących rodzin. U jej podstaw leży idea tzw. mądrej pomocy, czyli takiej, która jest nie tylko wsparciem materialnym dla najuboższych, lecz przede wszystkim przynosi realną zmianę w ich życiu. Program od samego początku opiera się na pomyśle łączenia potrzebujących z darczyńcami. Rolę łączników pełnią wolontariusze.
Przy dźwiękach dyskotekowej muzyki bawiono się jeszcze długo. Nikomu nie spieszyło się do domu. I trudno się dziwić, bo szósty bal The Spring Foundation należy zaliczyć do bardzo udanych. Organizatorzy zapowiadają w przyszłym roku następnym imprezę o jeszcze większym rozmachu.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
