Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 17:07
Reklama KD Market

Niespodziewane zwycięstwo Kawy, porażki Fręch i Linette

Niespodziewane zwycięstwo Kawy, porażki Fręch i Linette
Katarzyna Kawa sprawiła miłą niespodziankę fot. Kieran Galvin/EPA-EFE/Shutterstock

Katarzyna Kawa awansowała do drugiej rundy turnieju WTA 250 na twardych kortach w tunezyjskim Monastyrze. Polska tenisistka, która w światowym rankingu zajmuje 217. miejsce, niespodziewanie wygrała z 38. na liście Włoszką Martiną Trevisan 6:3, 3:6, 7:5. W tym samym turnieju rozstawiona z "siódemką" Magdalena Fręch przegrała z Hiszpanką Nurią Parrizas-Diaz 2:6, 6:0, 4:6, Natomiast w chińskim Nanchang rozstawiona z numerem drugim Magda Linette przegrała z Rosjanką Waleriją Sawinych 5:7, 6:3, 6:7 (3-7). 

30-letnia Kawa w imprezie tej rangi wygrała mecz po raz pierwszy od września 2022 roku, gdy dotarła do drugiej rundy turnieju w Chennai w Indiach. W Monastyrze występuje dzięki dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów.

Wygrana z tenisistką z TOP 40 rankingu to jej wielki sukces. Trevisan była rozstawiona z numerem trzecim. Spotkanie trwało dwie godziny i 18 minut.

Kolejną rywalką Polki będzie Włoszka Lucrezia Stefanini (125. WTA).

Na początku meczu Fręch z Parrizas-Diaz obie zawodniczki solidarnie przegrały po dwa swoje serwisy. Hiszpanka (135. WTA) pierwsza przełamała tę serię, obejmując prowadzenie 3:2. Później w tej partii gemy na swoim koncie zapisywała wyłącznie ona. W drugim secie role diametralnie się odwróciły. Łodzianka (69. na światowej liście) wygrała go do zera.

Rozstrzygająca partia była najbardziej wyrównana. Pod koniec tej części gry wymiany zagrań stawały się dla zawodniczek coraz trudniejsze. Temperatura wskazywała 32 stopni Celsjusza, a mecz trwał już od dwóch godzin. Fręch ostatnią piłkę w spotkaniu posłała w aut, czym wydatnie pomogła Parrizas-Diaz w odniesieniu zwycięstwa.

Mecz Linette z Sawinych trwał trzy godziny i cztery minuty.

W dziesiątym gemie trzeciego seta 31-letnia tenisistka z Poznania obroniła cztery piłki meczowe. Piątego meczbola starsza o rok rywalka miała w tie-breaku i go wykorzystała.

Linette zajmuje 23. miejsce w rankingu światowym, a Sawinych - 146. Był to ich czwarty pojedynek, ale pierwszy od... dziesięciu lat. Bilans jest remisowy: 2-2.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama