Były prezydent RP Lech Wałęsa oddał w niedzielę głos w lokalu wyborczym w Gdańsku mieszczącym się w budynku Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Wałęsa zaznaczył, że kolejki przed lokalami wyborczymi "budują go". "To mnie utwierdza, że rozsądek i mądrość tym razem zwycięży" - mówił dziennikarzom po wrzuceniu do urny kart do głosowania.
"Mam nadzieję, że Polska odzyska prawa konstytucyjne i wolność prasy. To spowoduje, że będziemy w grupie państwa demokratycznych i dobrze się rozwijających. Jest szansa uratować wreszcie Polskę i odzyskać wszystko to, co straciliśmy przez poprzedników" - stwierdził były prezydent
Wałęsa nie wziął karty z pytaniami referendalnymi. "Zaznaczyłem, żeby nie kombinowano, że nie życzę sobie takich pomysłów. Pytania są niepoważne. W związku z tym nie biorę w tym udziału" - oznajmił były prezydent.
W niedzielę, o godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach parlamentarnych oraz w referendum ogólnokrajowym. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza i referendalna. (PAP)