Jak do tej pory informacje o frekwencji są bardzo optymistyczne, bardzo się z tego cieszę - powiedział w niedzielę w Krakowie prezydent Andrzej Duda. Wysoka frekwencja pokazuje, że odpowiedzialnie podchodzimy do sprawy rządzenia naszym krajem, do naszej przyszłości - zaznaczył.
Prezydent Andrzej Duda zagłosował w niedzielę w komisji wyborczej w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 przy ul. Porzeczkowej w Krakowie. Towarzyszyła mu żona Agata Kornhauser-Duda.
"Bardzo proszę iść gremialnie do głosowania, wiem, że jak do tej pory informacje o frekwencji są bardzo optymistyczne, że ta frekwencja jest wysoka, bardzo się z tego cieszę" - powiedział prezydent dziennikarzom po wyjściu z lokalu wyborczego.
"Zawsze powtarzam, że wysoka frekwencja daje władzom RP silną legitymację do tego, by wykonywać swój mandat, więc jest to bardzo istotne. Poza tym wysoka frekwencja też pokazuje, że odpowiedzialnie podchodzimy do sprawy rządzenia naszym krajem, do kwestii naszej przyszłości, także naszych dzieci" - dodał Andrzej Duda.
Prezydent podziękował też wszystkim, którzy zdecydowali się w niedzielę pójść do urn i zagłosować. "Bardzo dziękuję i zachęcam wszystkich tych, którzy się jeszcze wahają, czy iść czy nie – warto, trzeba brać sprawy w swoje ręce" - powiedział prezydent.
W niedzielę, o godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach parlamentarnych oraz w referendum ogólnokrajowym. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza i referendalna.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował podczas konferencji prasowej w niedzielę, że według stanu na godz. 12, frekwencja wyborcza wyniosła 22,59 proc. Cztery lata temu w wyborach do parlamentu frekwencja na godz. 12 wyniosła 18,14 proc.(PAP)