Zwracam się do wszystkich oficerów i generałów Wojska Polskiego o zachowanie zimnej krwi i maksimum odpowiedzialności - oświadczył we wtorek lider PO Donald Tusk. Zaapelował również do prezydenta Andrzeja Dudy o szybkie poinformowanie opinii publicznej o tym, co się zdarzyło w polskich Siłach Zbrojnych.
Wojskowe służby prasowe potwierdziły informacje "Rzeczpospolitej", że szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski złożyli wypowiedzenie stosunku służbowego.
Lider PO Donald Tusk wygłosił we wtorek oświadczenie, w którym przekazał, że przed chwilą otrzymał informacje o dymisjach kolejnych 10 wysokich rangą oficerów Dowództwa Generalnego.
Zwracał jedocześnie uwagę, że wszystko to dzieje się w sytuacji, kiedy za naszą wschodnią granicą trwa wojna, a na Bliskim Wschodzie narasta konflikt, który może "lada godzina" zmienić się w konflikt globalny. Podkreślał również, że "szczególnym kontekstem dla tej sytuacji jest fakt, że za 100 godzin odbędą się w naszym kraju wybory parlamentarne".
"Jak nigdy, w ostatnich latach potrzebujemy poczucia stabilności i bezpieczeństwa. Zwracam się w związku z tym do wszystkich oficerów i generałów Wojska Polskiego o zachowanie zimnej krwi i maksimum odpowiedzialności. Chyba wszyscy w Polsce rozumiemy powody, dla których tak wielu żołnierzy, oficerów i generałów ma dosyć sytuacji, jaka zapanowała w ostatnich latach, a szczególnie miesiącach w relacjach między partyjną władzą, a Wojskiem Polskim" - mówił Tusk.
"Ale za kilka dni jest realna szansa, że rządy prawa i rządy konstytucji wrócą także do tej sfery naszego życia publicznego" - dodał.
"Najważniejszym zadaniem dzisiaj, i o to gorąco apeluję także do pana prezydenta, jest szybkie poinformowanie opinii publicznej o tym, co się zdarzyło; o wszystkich powodach tego narastającego chaosu w polskich Siłach Zbrojnych" - podkreślił lider PO.
Tusk przypomniał też wszystkim politykom, którzy "zapomnieli o słowach konstytucji", że art 6, który głosi, że "Siły Zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli".
"Nie ulega wątpliwości, że dla naszego bezpieczeństwa, dla stabilności polskich sił zbrojnych, dla wypracowania wspólnej, narodowej strategii bezpieczeństwa potrzebny jest porządek, ład konstytucyjny i odpartyjnienie wojska polskiego" - podkreślił. Oświadczył również, że chce "osobiście zagwarantować, że partyjne wpływy i partyjne interesy w wojsku polskim zakończą się po 15 października".
Po oświadczeniu lidera PO, Dowództwo Generalne przekazało w serwisie X, że "żaden z wysokich rangą oficerów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych nie podał się do dymisji".
We wtorek w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę narada z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz przedstawicieli rządu.
Po zakończeniu narady szef BBN Jacek Siewiera powiedział dziennikarzom, że temat wypowiedzenia stosunku służbowego przez generałów był jednym z punktów omawianych na wtorkowej naradzie. "Oczywiście jeżeli panowie generałowie w dniu wczorajszym postanowili złożyć wnioski o wypowiedzenie stosunku służbowego, zrzucić mundur, to taka decyzja zostanie przez zwierzchnika Sił Zbrojnych przyjęta" - powiedział Siewiera.
Zaznaczył, że z punktu widzenia prezydenta i BBN absolutnie kluczowe jest zachowanie ciągłości dowodzenia i sprawność prowadzenia działań, choćby takich, jak ewakuacja z terytorium Izraela. "Te operację koordynuje Dowództwo Generalne, więc ciągłość zadań nie jest w żaden sposób zagrożona. A działania całości wojsk będą kontynuowane pod nowym kierownictwem, dlatego, że dziś odbędą się zmiany kadrowe na najważniejszych stanowiskach dowódczych polskiej armii" - poinformował Siewiera. (PAP)
Autor: Daria Kania, Wiktoria Nicałek