Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 14:23
Reklama KD Market
Reklama

Star, maluch i porsche wśród nagrodzonych na pokazie polskich i amerykańskich aut radia WPNA 103.1 FM

Star, maluch i porsche wśród nagrodzonych na pokazie polskich i amerykańskich aut radia WPNA 103.1 FM

Już trzecią edycję wystawy europejskich i amerykańskich samochodów (WPNA 103.1 FM Car Show European vs. American) zorganizowali dziennikarze polsko-amerykańskiej stacji radiowej w Chicago, WPNA 103.1 FM Polish American Mix, której właścicielem jest Związek Narodowy Polski (Polish National Alliance).

Wielkie święto motoryzacji odbyło się w niedzielę, 27 sierpnia. Punktem kulminacyjnym imprezy była prezentacja aut wystawianych w ogrodach Związku Narodowego Polskiego, które zwyciężyły w głosowaniu publiczności i ceremonia przyznania ich właścicielom prestiżowych statuetek 103.1 FM 2023 Car Show w pięciu kategoriach.

W kategorii Best of  Show zwyciężył Michał Liszka i jego Star 200 z 1986 roku. W kategorii Born in America królował Tomasz Korzeniowski i Packard Patrician C 1954. Zwycięzca w kategorii Euro Star to Tomasz Szczerba i jego Porsche Speedster 1956. W kategorii Wielki Mały wygrał Marek Gruszeczka i Fiat 126p ELX 1997, a w kategorii One of a Kind – John Obłaźny i Ford Schoolbus 1949.

O imprezie bardzo wyczerpująco opowiedział Jacek Niemczyk – generalny menadżer Radia 103.1 FM, znany dziennikarz i ekspert w dziedzinie motoryzacji:

–  Przed imprezą zostało zarejestrowanych 196 samochodów. Wyeksponowanych zostało ponad 230 aut, nie licząc motocykli, ciągników rolniczych i innych. Duża część to samochody z czasów PRL-u, które różnie się kojarzą, ale najczęściej dobrze, bo kto w PRL-u miał samochody, to znaczy, że dobrze mu się powodziło. Ponad 50 to auta z epoki PRL-u: duże fiaty, małe fiaty, syrenki, warszawy, niemieckie trabanty, wartburgi. To również samochody, które znają blok sowiecki: terenowe uazy, wyprodukowane w Leningradzie, były ciężarówki, stary, ursusy. Z nowszych cinquecento, zastawa, i z pewnością wiele, które pominąłem. Były motocykle: WSK-i, SHL-ki, simsony, klasyczne auta amerykańskie, najczęściej z lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, (…) fordy i chevrolety, pontiaki, cadillaki, lincolny. Również starsze samochody z lat czterdziestych, pięćdziesiątych. Mieliśmy piękne amerykańskie klasyki z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, samochody wojskowe hammery robione na zamówienie, mamy mnóstwo aut nowoczesnych z najwyższej półki. Najdroższym samochodem, który tu wjechał, jest lamborghini. (…) Tych samochodów było mnóstwo. (…) Różnorodność była wielka – opowiadał Jacek Niemczyk.

Program pokazu był głównie skierowany do osób oglądających samochody, ale były też przygotowane inne atrakcje. Przez cały czas trwała dyskoteka, zorganizowano loterię, atrakcje dla dzieci, takie jak: gry, konkursy i zabawy, malowanie twarzy, słodki kącik z cukrową watą i największą z dostępnych na rynku dmuchaną zabawką do skakania.

Organizatorom pomagały charytatywnie dwie organizacje non-profit: United Colors of Pink, która walczy z rakiem piersi oraz fundacja You Can Be My Angel – pomagająca dzieciom chorym na raka.

Jacek Niemczyk zwrócił uwagę na cenne doświadczenie, które towarzyszyło współtworzącym imprezę:

– Co najważniejsze, kto chce, pomaga, nikt za nic nie płaci, no chyba że ktoś chce zjeść coś pysznego od Ślązaków, którzy wyjątkowo obniżyli ceny na pyszne jedzenie.

Na pokazie nie zabrakło Franka Spuli – prezesa Związku Narodowego Polskiego i Kongresu Polonii Amerykańskiej, fana starych samochodów od wczesnych lat studenckich, który sam odrestaurowuje auta:

– Związek Narodowy Polski jest właścicielem anteny, to przyjemność i obowiązek, żeby tu się pokazać. Najbardziej interesują mnie stare auta z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Przez lata odrestaurowałem kilkanaście samochodów. Dokonałem naprawy urządzeń mechaniczno-elektrycznych. Na pokazie wystawiłem dwa auta: Cadillaca Coupe de Ville z 1973 roku i Lincolna Mark VII rocznika 1987. Pierwszy ma 14 tysięcy mil przebiegu, drugi 8800. Jeden właściciel, nic nie było malowane, wszystko jest oryginalne. Nowe są jedynie opony. Wszystko wyczyściłem, sprawdziłem hamulce, zmieniłem olej – z entuzjazmem opowiadał prezes Frank Spula.

Kolejny pokaz za rok. Miejmy nadzieję, że jeszcze większy i bardziej emocjonujący.

Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka

[email protected]


m_DAR_6610

m_DAR_6610

m_DAR_6608

m_DAR_6608

m_DAR_6606

m_DAR_6606

m_DAR_6603

m_DAR_6603

m_DAR_6600

m_DAR_6600

m_DAR_6596

m_DAR_6596

m_DAR_6592

m_DAR_6592


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama