60. rocznica koronacji figury Matki Bożej Ludźmierskiej
Klasztor ojców karmelitów bosych w Munster Indiana rozbrzmiewał 20 sierpnia góralską gwarą, śpiewem i modlitwą ponad tysiąca górali uczestniczących w zorganizowanym przez Zarząd Główny Związku Podhalan w Ameryce Północnej Odpuście Podhalańskim odprawianym w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej z okazji 60. rocznicy koronacji figury Gaździny Podhala w Ludźmierzu. Gościem honorowym uroczystości był konsul generalny Paweł Zyzak z rodziną.
W procesji do ołtarza w Grocie Matki Bożej szły liczne poczty sztandarowe kół góralskich, a figurę Królowej Gaździny Podhala nieśli członkowie władz góralskiej organizacji. Mszy świętej odpustowej przewodniczył kapelan Związku Podhalan, o. Bartłomiej Stanowski w asyście przeora karmelu w Munster, o. Andrzeja Gbura oraz honorowego kapelana góralskiej organizacji, o. Wacława Lecha i o. Leszka Stańczewskiego z Wadowic, który wygłosił kazanie.
W wygłoszonym przesłaniu do wiernych duszpasterz przypomniał, że obok jubileuszowych uroczystości w Polsce, także w karmelu w Munster nazwanym przez kardynała, błogosławionego Franciszka Macharskiego Amerykańskim Ludźmierzem, przeżywamy siódmą rocznicę koronacji Figury Matki Bożej Ludźmierskiej u ojców karmelitów, która jest kopią tej z Ludźmierza, poświęconą przez ojca Świętego Jana Pawła II.
– Dzisiaj świętujemy 60. rocznice koronacji, ale i tutaj w Munster przeżywamy siódmą rocznicę koronacji kopi Figury Matki Bożej z Ludźmierza w naszym sanktuarium w Munster. Tak wielu uczestniczyło w tym wydarzeniu w 2016 roku. 7. rocznica nazywana rocznicą „wełnianą”. Wełna, to materiał, który ociepla. Chcemy przychodzić tutaj do Tej, która ociepli nasze życie swoją matczyną miłością. Ukoronowano figurę Matki Bożej z Munster nie dlatego, że tak wypadało, ale dlatego, że Maryja obdarza łaskami swoje dzieci, które tutaj do Niej przybywają. Ten akt koronacji był formą podziękowania Gaździnie Podhala za ogrom łask, jakie ludzie otrzymali za jej wstawiennictwem i podkreślenia godności kultu w tym miejscu – wyjaśniał o. Stańczewski.
W uroczystościach w Ludźmierzu uczestniczył prezes Związku Stanisław Sarna,
Pozdrawiając z odpustowej ambony uczestników nabożeństwa rocznicowego konsul generalny Paweł Zyzak powiedział, że okazja do spotkania jest wyjątkowa, gdyż zarówno uroczystości rocznicowe w Polsce jak i w Munster są szczególne, bo ojcowie karmelici wywodzą się kultury maryjnej oraz tradycji góralskiej, gdyż zakon karmelitów bosych powstał na Górze Karmel w XVI wieku. Jemu także towarzyszy pewne proroctwo maryjne wywodzące się jeszcze ze Starego Testamentu, w którym mowa jest o obłoku, który przyniesie światu deszcz i Matce Bożej, która przyniesie światu zbawienie.
– Mamy na miejscu górali, mamy górali karmelitów bosych, którzy opiekują się pielgrzymami, tak jak pielgrzymami opiekują się karmelici bosi w Palestynie. Mamy Matkę Bożą, która dzisiaj jest Góralką, zwiemy ja przecież Gaździną i Królową Podhala. W 1991 roku kopię figury poświęcił Jan Paweł II, który również był góralem, chociaż kojarzony jest z Wadowicami, ale Jego rodzina pochodzi spod Bielska Białej, z Lipnika położonego na zboczu Beskidu Małego(…). Sanktuarium w Ludźmierzu ma szczególne znaczenie dla społeczności góralskiej. To jest miejsce, gdzie powstała pierwsza parafia na Podhalu. To pierwsze miejsce kultu maryjnego na Podhalu i chociażby z tej przyczyny Matka Boża Ludźmierska jest patronką Polonii, gdyż olbrzymią część emigracji, która tutaj przybywała stanowili właśnie górale, czego państwo jesteście najlepszym przykładem przychodząc tak tłumnie na te uroczystości. Matka Boska Ludźmierska wspiera wasz wielopokoleniowy wysiłek w trosce o lepsze życie na trudniej amerykańskiej ziemi – powiedział konsul generalny.
Po przyjęciu bożego błogosławieństwa wierni udali się pod Pomnik Jana Pawła II, gdzie modlili się w intencji Podhalan i wszystkich Polaków na całej ziemi.
– Łącząc się z Ludźmierzem na Podhalu my jako górale z ziemi Waszyngtona chcemy Cię prosić o Twoją opiekę nad nami. I tak jak kiedyś Maryja dała Ci władzę poprzez berło, które złapałeś, tak i dzisiaj prosimy Cię, bo masz u Niej wyjątkowe względy, abyś prowadził nas do nieba – modlił się u stop pomnika o. Bartłomiej Stanowski.
Podziękowania wiernym i wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania rocznicy dziękował kapelan związku o. Bartłomiej Stanowski, który zwrócił także uwagę na piękna aurę, jaka towarzyszyła niedzielnym uroczystościom. Z kolei dziękując wszystkim za uczestnictwo w odpuście wiceprezes góralskiej organizacji Jan Król przypomniał słowa Ojca Świętego, Jana Pawła II, który będąc na Podhalu apelował do górali amerykańskich, aby stając się Amerykanami nie zapomnieli, że są góralami i Polakami. Jan Król podziękował licznemu gronu wolontariuszy, którzy przez kilka dni pracowali przy przygotowaniu uroczystości.
Oprawę muzyczną liturgii zapewniła kapela góralska oraz członkinie zespołów „Holni” oraz „Siumni” i solistka Mirosława Sojka-Topór, która na zakończenie zaśpiewała utwór Ave Maria przy akompaniamencie skrzypcowym Bogdana Pawlikowskiego. Sygnał na trombitach grali Grzegorz Sarna i Stanisław Klapisz. W procesji z darami do ołtarza szła młodzież oraz przedstawiciele kół i zarządu. Na zakończenie uroczystości kapelan związku o. Bartłomiej Stanowski poświęcił przyniesione przez wiernych zioła i kwiaty.
Po nabożeństwie rozpoczęła się część piknikowa. Odpustową atmosferę podkreślały liczne stoiska z wyrobami rękodzieła artystycznego. Gazda Wojciech Jędrol prezentował naczynia do produkcji owczych serów i częstował bundzem. Artysta ludowy Stanisław Kulawiak prezentował wyroby kaletnicze i ludwisarskie. Andrzej Pitoń oferował odpustowe zabawki i stroje. Kuchnia serwowała szeroką gamę potraw. Dla tych, którzy chcieli konsumować na ochładzanej sali, podawany był tradycyjny obiad.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP