Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 19:34
Reklama KD Market
Reklama

Ekstraklasa piłkarska - wygrana mistrza, Zagłębie liderem

Ekstraklasa piłkarska - wygrana mistrza, Zagłębie liderem
Zagłębie pokonało Puszczę i objęło prowadzenie w tabeli ekstraklasy fot. Facebook/Zagłęnie Lubin

Broniący tytułu Raków Częstochowa pokonał u siebie Stal Mielec 2:0 w sobotnim meczu 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Liderem jest Zagłębie, które dzień wcześniej wygrało w Lubinie z beniaminkiem Puszczą Niepołomice 1:0. Na niedzielę zaplanowano mecze z udziałem Legii, Lecha i Pogoni.

Raków przystąpił do spotkania ze Stalą podbudowany świetną serią w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Jest już o krok od awansu do elitarnych rozgrywek, czego do tej pory dokonały tylko dwa polskie kluby - Legia Warszawa (dwukrotnie) i Widzew Łódź.

W poprzednich rundach podopieczni Dawida Szwargi wyeliminowali Florę Tallin, Karabach Agdam, a we wtorek Aris Limassol. Ostatnią przeszkodą będzie FC Kopenhaga.

Mielczanie w poprzednim sezonie sprawili nieco problemów Rakowowi (przegrali na wyjeździe tylko 2:3, a u siebie zremisowali 0:0), ale w sobotę faworyt nie miał już takich kłopotów.

Bramki dla gospodarzy zdobyli Giannis Papanikolaou w doliczonym czasie pierwszej połowy oraz Bartosz Nowak w 63. minucie.

W tabeli Raków awansował na piąte miejsce - ma 7 pkt i jeden mecz zaległy. Stal jest dwunasta (5 pkt).

Pozostałe sobotnie mecze rozstrzygnęły się w końcówce zawodów. Beniaminek Ruch Chorzów przegrał w Gliwicach z Jagiellonią Białystok 0:1 po golu Nene w 84. minucie, a Radomiak Radom wygrał z Wartą Poznań 3:2 po trafieniu Leonardo Rochy w 90+7. minucie.

Dzięki zwycięstwom "Jaga" i Radomiak awansowały na ex aequo drugie miejsce. Mają po 9 pkt, przy czym drużyna z Białegostoku rozegrała jedno spotkanie mniej.

W piątek Zagłębie Lubin pokonało u siebie beniaminka Puszczę 1:0 po golu Kacpra Chodyny w 50. minucie i wskoczyło na pozycję lidera z dorobkiem 10 punktów.

Tego samego dnia spotkały się dwa zasłużone dla polskiego futbolu kluby - Górnik Zabrze zremisował u siebie z Widzewem 1:1.

Łódzki zespół przegrał pięć poprzednich meczów ligowych z Górnikiem, w każdym tracąc po trzy bramki (w poprzednim sezonie 0:3 i 2:3). Tym razem widzewiacy sprawiali jednak lepsze wrażenie od rywali, choć bramkę na 1:1 zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry (Hiszpan Jordi Sanchez w swoim drugim z rzędu spotkaniu). Wcześniej gola dla Górnika strzelił wypożyczony kilka dni temu z MSK Zilina Słowak Adrian Kapralik.

"Zasługiwaliśmy na więcej, ale należą się gratulacje drużynie, że walczyła do końca. Zapracowaliśmy sobie na tego gola" - powiedział trener Widzewa Janusz Niedźwiedź.

Ciekawie powinno być w niedzielę, gdy zaprezentują się drużyny, które w czwartek grały rewanżowe mecze 3. rundy Ligi Konferencji - awans wywalczyła Legia, odpadły zaś Lech i Pogoń.

Legioniści podejmą o godz. 20.00 przedostatnią Koronę, a "Kolejorz" zmierzy się o 17.30 na wyjeździe z ostatnim Śląskiem. Kielczanie i wrocławianie zdobyli na razie po jednym punkcie i pozostają jedynymi w ekstraklasie zespołami bez zwycięstwa. Na pewno więc nie będą faworytami w meczach z drużynami "eksportowymi".

Natomiast ekipę ze Szczecina czeka o 15.00 wyjazdowy mecz z beniaminkiem ŁKS Łódź.

Kolejkę zakończy poniedziałkowe starcie Cracovii z Piastem Gliwice.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama