Mężczyzna podejrzany o postrzelenie dwóch policjantów w czasie kontroli drogowej w Orlando zginął w sobotę w wymianie ognia z funkcjonariuszami oddziału specjalnego policji SWAT.
Szef policji w Orlando, Eric Smith, poinformował, że 28-letni Daton Viel, który postrzelił w piątek w nocy na drodze policjantów, uciekł z miejsca incydentu skradzionym samochodem.
Według Smitha policja, po pościgu, ostatecznie osaczyła Viela w jednym z hoteli w Orlando. Przestępca zginął podczas wymiany ognia z interweniującą jednostką SWAT.
Viel miał "rozległą historię kryminalną" – ocenił Smith.
Z dokumentów wynika, że mężczyzna był wcześniej wielokrotnie aresztowany. Policja wyliczyła ok. 25 przypadków naruszenia prawa, w tym użycia przemocy: włamań, napaści, pobicia, molestowania dzieci, wandalizmu czy nielegalnego posiadania narkotyków. Był poszukiwany w związku z morderstwem w Miami.
"To tragedia dla naszego wydziału. Funkcjonariusze codziennie chronią naszą społeczność. Codziennie narażają swoje życie, aby zapewnić nam bezpieczeństwo" – mówił szef policji. Zwrócił uwagę, że przestępcy często przedwcześnie są wypuszczani z więzienia.
"To jest śmieszne i nie zamierzamy tego akceptować" – deklarował Smith.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)