Kobieta, która w zeszłym roku złożyła pozew przeciwko Langham Hotel przy 330 N. Wabash w Chicago, twierdząc, że została zaatakowana seksualnie przez masażystę Josepha Mitchella w salonie spa, otrzyma odszkodowanie w wysokości 1,2 miliona dolarów. Drugiej kobiecie, która tego samego dnia została wykorzystana seksualnie przez Mitchella, przyznano w sierpniu 2022 roku milion dolarów.
Mitchellowi postawiono cztery zarzuty napaści na tle seksualnym i wykorzystywania seksualnego. Termin rozprawy wyznaczono na przyszły tydzień.
„W nowszym pozwie, złożonym w sądzie okręgowym powiatu Cook w zeszłym roku, stwierdzono, że Langham zatrudniał Mitchella, mimo że w 2019 roku otrzymał skargę na niego od innej kobiety, która twierdziła, że dokonał napaści seksualnej na nią i inną kobietę w hotelowym Chaun Spa” – powiedziała adwokat obu kobiet Carolyn Daley.
W pozwie zarzucono również, że Mitchell został zwolniony z dwóch poprzednich stanowisk masażu z East Bank Club, ekskluzywnego klubu fitness River North oraz Massage Envy po dochodzeniu w sprawie zarzutów niewłaściwego zachowania seksualnego przeciwko niemu. Langham wykazał całkowity brak poszanowania dla zdrowia i bezpieczeństwa swoich klientów.
„To szokujące, że pozwolili mu nadal masować kobiety” – podkreśliła Daley. Dodała, że Mitchell również pozostał w pokoju, gdy kobieta przebierała się i dotykał jej miejsc intymnych, miednicy, pośladków i piersi, a później podczas masażu odsłonił swoje genitalia.
W czerwcu 2019 roku Langham otrzymał skargę na Mitchella od klientki, która powiedziała, że jest „drapieżnikiem”. „Podczas masażu dwukrotnie położył rękę na moim udzie, dotykał intymne miejsca i odsłonił piersi. To, co zrobił, było złe i obraźliwe” – dodała.
Personel skierował skargę do dyrektora ds. zasobów Ludzkich, ale nie zostały podjęte żadne działania poza „doradzaniem” Mitchellowi, „jak nie postępować, aby klienci czuli się niekomfortowo”.
Langham zwolnił Mitchella wiosną 2020 roku z powodu pandemii COVID-19 i ponownie zatrudnił go w tym samym roku. Kilka miesięcy później, po otrzymaniu kolejnej skargi, rozwiązał z nim umowę o pracę.
„Jestem rozgniewana i załamana, że ja i inne kobiety musiałyśmy tego doświadczyć. Cieszę się jednak, że sprawiedliwości stanie sie zadość. Langham jest winien opinii publicznej wyjaśnienie, dlaczego tak się stało i dlaczego wszyscy musieliśmy doświadczyć tej traumy, z której, nie sądzę, że kiedykolwiek się otrząśniemy. Chcę zachęcić inne kobiety, aby ujawniły się i opowiedziały swoje historie. Jeśli miałaś podobne doświadczenia w Langham, wiedz, że będziemy cię wspierać i nie jesteś sama” – powiedziała poszkodowana kobieta w oświadczeniu po zawarciu ugody.
(DC)