Do dwóch napadów na listonoszy z bronią palną w ręku i to w odstępie zaledwie 15 minut doszło we wtorek po południu na północnym zachodzie Chicago. Jeden listonosz został postrzelony. Policja podejrzewa, że napadów dokonali ci sami sprawcy poruszający się skradzioną kią. Urząd pocztowy oferuje 50 tys. dolarów nagrody za wskazanie sprawców.
Pierwszy z dwóch wtorkowych (1 sierpnia) napadów zbrojnych na listonoszy na północnym zachodzie Chicago miał miejsce ok. godz. 3.30 pm w dzielnicy Kilbourn Park. 52-letni listonosz szedł chodnikiem w rejonie 3200 North Kildare Ave., kiedy został zaatakowany przez dwóch mężczyzn. Jeden ze sprawców postrzelił pracownika poczty w nogę. Ranny listonosz był w ciężkim stanie, kiedy został przewieziony do szpitala Illinois Masonic. W środę, 2 sierpnia jego stan się poprawił.
Policja poszukuje w sprawie tego napadu białego auta marki Kia z tablicą rejestracyjną wydaną przez stan Illinois z numerami BF73931. Kia prawdopodobnie była skradziona. Policja dotarła do nagrania z monitoringu i opublikowała wideo oraz zdjęcia poszukiwanego samochodu.
Inspektorzy Urzędu Pocztowego (USPS) poinformowali, że ta sama kia jest prawdopodobnie powiązana z drugim napadem z bronią w ręku na innego listonosza. Ten napad miał miejsce niecałe 15 minut później, ok. godz. 3.45 pm w rejonie 1800 North Sawyer Ave. w Logan Square. Nie podano, czy listonosz odniósł jakieś obrażenia.
Urząd Inspektora Poczty (U.S. Postal Inspection Service) oferuje 50 tys. nagrody za informacje, które doprowadzą do ujęcia sprawcy bądź sprawców. Wszelkie informacje w tej sprawie można przekazywać pod numer tel. (877) 876-2455.
Jeden z poszukiwanych sprawców miał na sobie jasnoszarą bluzę z kapturem, szare spodnie z napisem „Reebok”, buty sportowe marki Jordan oraz niebieską czapkę z daszkiem w kolorze pomarańczowym.
Napady na listonoszy wzrosły niemal trzykrotnie od 2020 r. Celem sprawców są nie tylko listy i przesyłki, ale także klucze do skrytek pocztowych w budynkach rezydencyjnych.
(tos)