Niemiec Janis Danner kręcąc film do mediów społecznościowych zniszczył dzieło stworzone przez mediolańskiego rzeźbiarza Enrico Buttiego, które znajdowało się w zabytkowej rezydencji w w Viggiu w prowincji Varese. Jego wartość to około 200 tysięcy euro – poinformowała TGR Lombardia. Dziennik "La Repubblica" odnotował, że Niemiec i towarzyszący mu kompani "zachowywali się jak barbarzyńcy".
Danner kręcił film trzymając się cennego posągu. W pewnym momencie poślizgnął się i upadł roztrzaskując rzeźbę. Jak podają włoskie media influencer i cała grupa ok. 20 towarzyszących mu młodych Niemców piła w otoczeniu rzeźby wysokoprocentowy alkohol.
„Szczerze mówiąc, byłbym szczęśliwy, gdybym otrzymał od nich choćby ludzki gest przeprosin” – powiedział Bruno Golferini, właściciel obiektu. „Najgorsza – dodał – była ich reakcja: powiedzieli mi, że dla nich pomnik jest z piasku, a nie z kamienia, bo się rozbił przy upadku, i dali mi 200 euro. Dla nich taka jest jego wartość". Po incydencie Niemcy szybko wynieśli się z hotelu.
„Ewidentnie Niemcy okazali brak szacunku i muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej i cywilnej” – skomentował wypadek Vittorio Sgarbi, wiceminister kultury.
„Potrzebna jest stanowczość i bezkompromisowość wobec idiotów, którzy niszczą lub szpecą dzieła sztuki. Epizody wandalizmu mnożą się. Rząd dobrze zrobił, idąc w kierunku zaostrzenia sankcji. Te szalone i przestępcze postawy nie mogą pozostać bezkarne" – oceniła w TGR Lombardia asesor Regionu Lombardii ds. Kultury, Francesca Caruso.
Młodzi Niemcy są obecnie poszukiwani przez Interpol.
Z Pescary Miłosz Marczuk (PAP)