10-letni chłopiec został w stanie krytycznym przetransportowany helikopterem do szpitala po tym, jak upadł na beton w wyniku wyrzucenia z urządzenia pod nazwą Moby Dick w lunaparku na festiwalu Taste of Summer w Antioch, na północnych przedmieściach Chicago. Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych w niedzielę, 16 lipca. Przedstawiciele władz miasteczka powiedzieli, że 10-latek nie był odpowiednio zabezpieczony podczas jazdy.
Moby Dick jest popularną atrakcją w wesołym miasteczku – podczas przejażdżki jej uczestnicy siedzą obok siebie na długiej ławie przypominającej łódź na falach, która porusza się w przód i w tył, a następnie zostaje wprowadzona w szybki ruch obrotowy. Władze oświadczyły, że dziecko nie było odpowiednio zabezpieczone; urządzenia chroniące przed wypadnięciem były zbyt luźne.
Według policji w Antioch, kiedy ekipy straży pożarnej przybyły na miejsce zdarzenia około godziny 2:40 pm, chłopiec leżał nieprzytomny na betonowej nawierzchni. Dziecko zostało przetransportowane helikopterem do Advocate Lutheran General Hospital w Park Ridge w stanie krytycznym. Jego stan później się ustabilizował, ale wciąż jest bardzo ciężki. Rodzice chłopca oświadczyli, że został przeniesiony do chicagowskiego szpitala dziecięcego Comera, gdzie przeszedł operację i odzyskał przytomność.
Świadek, który uczestniczył w tej samej przejażdżce co 10-latek, powiedział mediom, że chłopiec „prawie zanurkował, jego ręce były opuszczone, a nogi wyprostowane, zjechał z przejażdżki i wylądował tuż za bramą wejściową”.
Erin Maloney czekała w kolejce na przejażdżkę z synem, kiedy zobaczyli traumatyczny upadek. „Staliśmy niecałe dwa metry od przejażdżki i patrzyliśmy na nią, gdy usłyszałam krzyk kobiety, a mój syn powiedział ‘mamo, spójrz’. Odwróciłem się i ten mały chłopiec leżał na betonie, nie poruszając się i nie reagując” – relacjonowała lokalnym stacjom telewizyjnym.
„Współczuję dziecku i rodzicom, którzy muszą przez to przechodzić. Nikt nie powinien przez to przechodzić. Nikt, absolutnie nikt” – powiedział z kolei Ronald Hipolito
Zdradził także, że jego żona i syn mieli problemy na pokładzie tej samej atrakcji w czwartek. „Moja żona powiedziała, że musi przerwać jazdę, ponieważ mój najmłodszy syn nie czuł się bezpiecznie” – powiedział Hipolito. „Czuł, że zaraz wypadnie”.
„Lunapark był pełen ludzi, więc wielu ludzi widziało wypadek” – powiedział Charles Smith, dowódca operacyjny Departamentu Policji w Antiochii. „To traumatyczne wydarzenie dla naszej społeczności”.
Burmistrz Antioch Scott Gartner po wypadku nie przerwał festiwalu, ale wezwał do zamknięcia wszystkich atrakcji lunaparkowych. „Nie tylko ze względu na szacunek dla rodziny, która przez to przeszła, ale także dla bezpieczeństwa pozostałych gości festiwalu – podkreślił Gartner.
Policja z Antioch poinformowała, że wraz z Departamentem Pracy stanu Illinois prowadzi dochodzenie w wesołym miasteczku w celu sprawdzenia wszystkich urządzeń do przejażdżek pod kątem jakichkolwiek problemów związanych z bezpieczeństwem.
Na portalu GoFundMe wujek chłopca Robert Pohlman rozpoczął zbiórkę pieniędzy na pomoc rodzicom chłopca, który ma na imię Huntley. Pohlman prosi o pomoc w pokryciu kosztów leczenia Huntleya oraz innych przyszłych rachunków rodziny.
(DC/tos)