US Citizenship and Immigration Services przygotowuje się do wprowadzenia nowego formatu egzaminu na obywatelstwo. Zmian ma być kilka, ale zanim propozycje przybiorą konkretny kształt, zostaną przetestowane w programach pilotażowych. Co się zmieni? USCIS chce w nowy sposób sprawdzać zarówno znajomość angielskiego, jak i wiedzy obywatelskiej. Według urzędu imigracyjnego nowy egzamin nie będzie specjalnie trudniejszy, inni mają na ten temat zdania podzielone.
Czkawka po TrumpieNa pierwszy rzut oka pomysł zmiany formatu egzaminu naturalizacyjnego musi budzić zdziwienie. Nie tak dawno, bo na początku 2021 roku administracja Joe Bidena zablokowała wejście w życie ostrzejszych reguł przeprowadzania egzaminu na obywatelstwo. Pod koniec rządów prezydenta Donalda Trumpa ustalono bowiem, że kandydaci na imigrantów będą musieli zdawać dłuższy i trudniejszy egzamin z wiedzy obywatelskiej. Liczbę zadawanych pytań miano zwiększyć do 20, co więcej kandydat na obywatela miał odpowiedzieć na wszystkie z nich nawet po osiągnięciu minimum 12 poprawnych odpowiedzi.
Pulę pytań także zwiększono ze 100 do 125, a nowe propozycje uznano po lewej stronie sceny politycznej za zbyt ideologiczne. Ówczesny prezydent zatwierdził nawet rozporządzenie w tej sprawie. Zatwierdzony przez poprzednią administrację format nie zdążył jednak wejść w życie, bo po zmianie władzy w Białym Domu zdecydowano o pozostaniu przy teście z 2008 roku. USCIS argumentuje jednak, że po 15 latach egzamin powinien zostać zaktualizowany, a przy okazji – zmodernizowany.
Egzamin za prosty?O swoich planach urząd imigracyjny poinformował jeszcze w grudniu 2022 roku. Media przypomniały jednak o nich, relacjonując ceremonie składania przysięgi obywatelskiej z okazji Dnia Niepodległości. Nowy format egzaminu na obywatelstwo prawdopodobnie zacznie obowiązywać pod koniec 2024 roku.
Władze imigracyjne twierdzą, że obecnie obowiązujący w USA format egzaminu należy do najłatwiejszych i najprostszych na świecie. Jako przykład podaje się Kanadę, Wielką Brytanię i Niemcy. W tym ostatnim kraju, aby zostać obywatelem, trzeba poprawnie odpowiedzieć na co najmniej 17 z 33 pytań i robi to ponad 90 proc. zdających. W USA wystarczy sześć poprawnych odpowiedzi z 10 losowo wybranych pytań z puli liczącej łącznie 100 pytań.
Rusza pilotażZgodnie z propozycjami zgłaszanymi przez USCIS część językowa egzaminu ma ulec zasadniczej zmianie. Do tej pory urzędnik imigracyjny oceniał znajomość angielskiego na podstawie rozmowy z osobą występującą o naturalizację. Na podstawie zadawanych pytań i odpowiedzi często przy podawaniu podstawowych informacji na temat sytuacji rodzinnej i zawodowej, musiał zorientować się, czy osoba egzaminowana posługuje się angielskim na komunikatywnym poziomie. Procedury zobowiązują egzaminujących do powtarzania pytań i ich formułowania w prosty sposób.
Obecnie test ze znajomości angielskiego zostanie uzupełniony o nowy element: sprawdzenie umiejętności językowej na podstawie opisu przez imigranta sytuacji przedstawionej na fotografiach. USCIS zapewnia w oficjalnym dokumencie informującym o planach zmiany formatu egzaminu, że zdjęcia mają być związane z normalnym życiem. Jak będzie to wyglądać w praktyce – zobaczymy po programie pilotażowym, w którym uczestniczyć ma łącznie około 1500 osób uczęszczających na kursy angielskiego (ESL) lub przygotowujących się do egzaminu na obywatelstwo. Udział w pilotażu ma być całkowicie dowolny i nie wpłynie na proces naturalizacyjny zainteresowanych. Na początku studenci mają oglądać i opisywać około 70 zdjęć, potem ich liczba zostanie zawężona do 40. Ostateczny kształt tej części egzaminu ma zostać zatwierdzony po ustaleniu podstawowych wymogów, jakie musi spełniać kandydat na obywatela.
Pilotaż ma także sprawdzić zasadność wprowadzenia w życie drugiej części egzaminu – testu z wiedzy obywatelskiej. Tutaj w miejsce otwartych pytań pojawi się możliwość wyboru właściwej odpowiedzi z czterech podanych możliwości (multiple choice). Według USCIS ta zmiana ma przybliżyć egzamin do standardów stosowanych w oświacie i ograniczyć dowolność w udzielaniu odpowiedzi. Zakres pytań ma się pokrywać z obecnymi wymaganiami, choć urząd imigracyjny nie wyklucza wprowadzenia nowych wątków po zakończeniu konsultacji. W nowej wersji kandydat na obywatela będzie odczytywał pytanie wskazane przez urzędnika na ekranie laptopa i wskazywał na najlepszą odpowiedź.
Najgorszy jest strachKrytycy nowego formatu nie kryją zaniepokojenia. Przedstawiciele organizacji broniących praw imigrantów obawiają się, że nowy format uczyni proces naturalizacji nie dość, że droższym (wzrosnąć mają opłaty za złożenie wniosku o nadanie obywatelstwa), to jeszcze trudniejszym. Wiele osób może po prostu zrezygnować z naturalizacji.Egzamin na obywatelstwo zdaje 96 proc. imigrantów, a USCIS daje też możliwość drugiego podejścia. Statystyka nie uwzględnia jednak ludzkich emocji i lęków. Strach przed oblaniem egzaminu jest jednym z powodów, dla których posiadacze zielonych kart niemający zaufania do swojej znajomości angielskiego nie występują o naturalizację – argumentują przeciwnicy zmian.
Co ciekawe, nowy format spotkał się z krytyką także po prawej stronie. Elizabeth Jacobs, dyrektorka Center for Immigration Studies – organizacji pozarządowej opowiadającej się za ograniczaniem imigracji – uważa, że proponowane zmiany nie utrudnią, a właśnie ułatwią wielu osobom zdanie egzaminu. Jej zdaniem, pokazanie właściwej odpowiedzi wśród czterech opcji będzie przede wszystkim ćwiczeniem na dobrą pamięć, a nie rzeczywistym egzaminem z wiedzy obywatelskiej. Jak powiedziała agencji Associated Press, lepszym wyjściem byłoby poszerzenie egzaminu o nowy materiał i włączenie pytań dotyczących amerykańskich wartości, w tym takich zagadnień jak wolność słowa czy swoboda wyznania.
Wypełnić wniosek terazW roku budżetowym 2022 amerykańskie obywatelstwo uzyskało ponad milion osób, co jest najwyższym wskaźnikiem od 1907 roku. W najbliższych latach liczby te będą maleć, bo ubiegłoroczne naturalizacje objęły także osoby, które nie mogły zdać egzaminu obywatelskiego z powodu pandemii. Ci, którzy mają już odpowiedni staż jako legalni rezydenci (5 lat posiadania zielonej karty i tylko 3 lata w przypadku małżonków obywateli), powinni zastanowić się nad szybkim złożeniem dokumentów naturalizacyjnych. Powinni zdążyć przed nowym egzaminem. Łatwiej i taniej już nie będzie.
Jolanta Telega[email protected]