Dziękuję, panie prezydencie - tak podsumował na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkanie z przywódcą Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem na zakończenie szczytu NATO w Wilnie.
Zełenski napisał, że spotkanie było "co najmniej dwa razy dłuższe, niż planowano, i dokładnie tak treściwe, jak było to potrzebne. Gdyby z powodu protokołu nie przerwano spotkania, rozmawialibyśmy jeszcze dłużej. Omówiliśmy wszystkie tematy: długoterminowe wsparcie, broń, politykę, NATO. Jasno widzimy, jak zakończyć tę wojnę naszym wspólnym zwycięstwem" - podkreślił ukraiński przywódca.
Zełenski i Biden spotkali się na zakończenie trwającego od wtorku szczytu NATO w Wilnie. We wtorek państwa Sojuszu potwierdziły decyzję ze szczytu w Bukareszcie w 2008 r., że Ukraina zostanie członkiem NATO. Uznały też, że droga Ukrainy do NATO nie wymaga już Planu Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan - MAP).
W środę państwa grupy G7 (Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, USA, Wielka Brytania i Włochy) uzgodniły wspólną deklarację, która stanowi, że "będziemy pracować wspólnie z Ukrainą nad konkretnymi i dwustronnymi długoterminowymi zobowiązaniami dotyczącymi bezpieczeństwa w celu zagwarantowania trwałej siły zdolnej do bronienia Ukrainy obecnie i powstrzymania wszelkiej agresji rosyjskiej w przyszłości".
Oprócz spotkania z Bidenem Zełenski rozmawiał też z kilkoma innymi przywódcami - m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. (PAP)