Co najmniej trzy biznesy i sześć osób padło ofiarami serii napadów zbrojnych, do których doszło w nocy ze środy na czwartek na północy i północnym zachodzie Chicago – poinformowała chicagowska policja.
Pierwszy rabunek miał miejsce około 10 pm w dzielnicy Roscoe Village. Mężczyzna w białej bluzie z kapturem wszedł do biznesu w rejonie 2300 W. Belmont Ave. i pod groźbą użycia broni zażądał pieniędzy. Uciekł z pieniędzmi z kasy.
Około dwie godziny później i dwie mile na południe doszło do dwóch podobnych napadów. Trzech ubranych na czarno mężczyzn z bronią wysiadło z białej kii i okradło trzech mężczyzn i jedną kobietę w rejonie 2300 W. Armitage Ave. Jeden z mężczyzn został uderzony bronią w głowę, lecz odmówił pomocy medycznej. Sprawcy wsiedli z powrotem do samochodu i odjechali w nieznanym kierunku.
Zaledwie kilka minut później i niecałą milę na wschód uzbrojony mężczyzna ubrany na czarno wszedł do biznesu w rejonie 2300 N. Damen Ave., wyciągnął z kasy pieniądze i uciekł.
Około 3 am złodziejskie trio obrabowało biznes i dwie osoby w rejonie 2000 N. Milwaukee Ave. Dwóch sprawców wkroczyło do punktu handlowego i zażądało pieniędzy z kas. Trzeci obrabował dwie ofiary na parkingu. Cała trójka odjechała kią.
Nikogo nie zatrzymano. Śledztwo prowadzą detektywi z Area 5.
(jm)