W roku 2022 w konfliktach zbrojnych na świecie zginęło najwięcej osób od czasu ludobójstwa w Rwandzie w 1994 r. - wynika z przedstawionego w środę raportu think tanku Institute for Economics and Peace (IEP).
W konfliktach w ujętych w raporcie 163 państwach świata zginęło w ubiegłym roku ponad 238 tys. osób, najwięcej od trwającego nieco ponad trzy miesiące ludobójstwa w Rwandzie, podczas którego zabito ok. 800 tys. osób.
Wyniki badań IEP pokazują, że świat dziewiąty rok z rzędu stał się "mniej spokojny". W 2022 roku najwięcej ofiar pochłonęły walki w położonym na północy Etiopii Tigraju - ponad 100 tys. osób. Ponad dwa razy więcej umarło tam wskutek chorób i głodu wywołanych trwającą wojną.
Na drugim miejscu pod względem liczby ofiar znalazła się rosyjska inwazja przeciwko Ukrainie, w której - według obliczeń instytutu - zabito ponad 82 tys. ludzi. Analitycy ocenili też, że ok. 65 proc. Ukraińców w wieku od 20 do 24 lat albo zginęło, albo wyjechało z kraju.
Wydatki na prowadzenie konfliktów zbrojnych w ubiegłym roku wyniosły 17,5 mln dol. - 13 proc. światowego PKB.
"Wojna stała się w dużej mierze niemożliwa do wygrania" - ocenił Steve Killelea, założyciel IEP. (PAP)