Zarzuty napaści seksualnej i wykorzystywania seksualnego usłyszał nauczyciel wychowania fizycznego z chicagowskich szkół publicznych (CPS). Według prokuratury, zapraszał do domu dzieci z podstawówki, w której pracował i wykorzystywał je seksualnie podczas rzekomej zabawy.
Sędzia powiatu Cook odmówiła 16 czerwca kaucji 36-letniemu Andrew Castro, nauczycielowi wychowania fizycznego w chicagowskiej szkole podstawowej, który jest oskarżony o napaść seksualną na troje uczniów – poinformowała prokuratura stanowa powiatu Cook.
Castro usłyszał zarzuty „drapieżnej” napaści seksualnej na dziecko oraz seksualne wykorzystywanie dziecka.
Napastowanie seksualne miało się rozpocząć, gdy Castro miał 31 lat, a jego ofiary 10, 11 i 12. Trwało przez około cztery lata, aż do ubiegłego roku. Dwoje ofiar to rodzeństwo, a trzecia – ich kuzyn.
Prokuratorzy powiedzieli w sądzie, że około 2018 r. Castro zaczął zdobywać zaufanie ofiar oraz ich rodziców. W ostateczności dzieci zaczęły zwracać się do niego mianem „ojca chrzestnego”, a rodzice pozwalali, by dzieci nocowały w domu zaprzyjaźnionego nauczyciela, gdzie oglądały filmy i grały w gry wideo.
Castro miał wymyślić zabawę, w której gracz, który wyrzuci kostką najniższą liczbę, zostaje napastowany seksualnie przez nauczyciela. Mężczyzna także obnażał się podczas gry. Castro miał zmusić jedną z ofiar do poddania się aktowi seksualnemu w zamian za 5 dolarów na grę wideo.
W maju br. rodzice jednej z ofiar zauważyli ślady cięć na ramieniu nastolatka i zaczęli podejrzewać, że dziecko podejmowało próbę samobójczą. W ostateczności chłopiec wyznał jednemu z dorosłych, co działo się w domu nauczyciela.
Castro został aresztowany w czwartek, 15 maja w Arlington Heights na północno-zachodnich przedmieściach. W piątek stanął przed sędzią w sprawie kaucji, a jego kolejne przesłuchanie jest zaplanowane na 5 lipca.
Obrońca publiczny, który reprezentował mężczyznę podczas przesłuchania ws. kaucji, powiedział, że poza zarzucanymi mu czynami, oskarżony jest „wzorowym członkiem społeczeństwa”. Ukończył chicagowskie liceum Lane Tech, udzielał się jako wolontariusz, a w ostatnich latach pracował jako pośrednik w handlu nieruchomościami.
Zdaniem prokuratorów, Castro jest nadal oficjalnie zatrudniony w CPS, lecz przebywa na urlopie w związku z innym dochodzeniem.
(jm)