Papież Franciszek przewodniczył w Wielki Piątek w bazylice Świętego Piotra nabożeństwu Męki Pańskiej. Zgodnie z tradycją, sięgającą pontyfikatu św. Jana Pawła II, homilię wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego kardynał Raniero Cantalemessa. Ostrzegał w niej przed nihilizmem nazywając go "czarną dziurą duchowego wszechświata".
W kazaniu 88-letni zakonnik mówił o tym, że od półtora wieku w "zlaicyzowanym świecie zachodnim" głoszona jest "inna śmierć Boga"; "ideologiczna, a nie historyczna" - ocenił.
Przywołał słowa z tekstu Nietzschego: „Gdzie się podział Bóg? Zabiliśmy go — wy i ja".
"Najwyraźniej na miejscu Boga nie stawia się nicości, lecz człowieka, a dokładniej +nadczłowieka lub też +ostatniego człowieka+. O tym nowym człowieku trzeba teraz powiedzieć - z poczuciem zadowolenia i dumy, a nie współczucia: +Ecce homo+ Oto prawdziwy człowiek" - mówił kaznodzieja. Ostrzegł zarazem: "Nie omieszkamy jednak zdać sobie sprawy, że człowiek pozostawiony sam sobie jest niczym".
Kardynał Cantalamessa zwrócił też uwagę na to, że "w intelektualnych kręgach postmodernistycznego Zachodu" oddycha się atmosferą, której "wspólnym mianownikiem" jest "całkowity relatywizm w każdej dziedzinie: etyce, języku, filozofii, sztuce i, oczywiście, religii".
"Nic już nie jest stałe, wszystko jest płynne, lub wręcz wyparowujące. W czasach romantyzmu pławiliśmy się w melancholii, dziś w nihilizmie" - powiedział kardynał Cantalamessa. Podkreślił, że przed tym nihilizmem trzeba uchronić wierzących i nazwał go "czarną dziurą duchowego wszechświata".
Watykan poinformował, że wieczorem z powodu zimna panującego w Rzymie papieża nie będzie na Drodze Krzyżowej w Koloseum. Będzie je obserwował, łącząc się w modlitwie, z watykańskiego Domu Świętej Marty, gdzie mieszka.
1 kwietnia Franciszek wyszedł ze szpitala, gdzie trafił z zapaleniem oskrzeli.
Będzie to pierwsza wielkopiątkowa Droga Krzyżowa bez osobistego udziału Franciszka.
Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)