Odporny na leki i potencjalnie śmiercionośny grzyb zwany Candida auris (C. auris) szybko rozprzestrzenia się w placówkach służby zdrowia w ponad połowie amerykańskich stanów, wynika z nowego badania Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).
Grzyb, który może powodować ciężkie choroby u osób z osłabionym układem odpornościowym, został po raz pierwszy zidentyfikowany w Azji w 2009 roku. Jednak naukowcy ustalili, że C. auris pojawił się na całym świecie dziesięć lat wcześniej, po ponownym zbadaniu starszych danych i odkryciu przypadków, w których został on błędnie zidentyfikowany jako inny grzyb.
Liczba osób, u których zdiagnozowano infekcje, a także osób, u których w badaniach przesiewowych wykryto nosicielstwo C. auris, rośnie w zastraszającym tempie, alarmują naukowcy z CDC. Według nich grzyb nie stanowi zagrożenia dla zdrowych ludzi, ale spośród tych, którzy zachorują z jego powodu, jedna trzecia umiera.
Ostrzeżenie CDC, opublikowane w Annals of Internal Medicine, pojawia się, gdy Departament Zdrowia Mississippi walczy z rosnącą epidemią grzyba. Od listopada co najmniej 12 osób zostało zarażonych C. auris z czterema „potencjalnie związanymi z tym zgonami” – powiedział stanowy epidemiolog dr Paul Byers. „Niestety organizmy odporne na wiele leków, takie jak C. auris, stały się bardziej rozpowszechnione wśród osób najwyższego ryzyka, takich jak mieszkańcy placówek opieki długoterminowej” – dodał Byers.
W raporcie CDC naukowcy przeanalizowali dane stanowego i lokalnego departamentu zdrowia dotyczące osób chorych na grzyby od 2016 r. do 31 grudnia 2021 r., a także tych, którzy nie byli chorzy, ale nosili wirusa na swoich ciałach z możliwością przeniesienia go na inne osoby, które mogą być na nie bardziej narażone.
Liczba infekcji wzrosła o 59 procent do 756 w latach 2019-2020, a następnie o dodatkowe 95 procent do 1471 w 2021 roku.
Naukowcy odkryli również, że ilość osób niezarażonych grzybem, ale mających go na swoim ciele, wzrosła o 21 procent w 2020 r. w porównaniu z 2019 r. i aż o 209 procent w 2021 r.
Najbardziej niepokojąca była rosnąca liczba próbek grzybów odpornych na powszechnie stosowane metody leczenia. Doktor Meghan Lyman, dyrektor medyczny w oddziale chorób grzybiczych CDC, ma nadzieję, że artykuł w periodyku medycznym umieści C. auris na radarach pracowników służby zdrowia i zachęci placówki do praktykowania „dobrej kontroli infekcji”.
„Nowe odkrycia są niepokojące” – powiedział dr Waleed Javaid, epidemiolog i ekspert od chorób zakaźnych oraz dyrektor ds. zapobiegania i kontroli infekcji w Mount Sinai Downtown w Nowym Jorku. „Ale nie chcemy, aby ludzie, którzy oglądali ‘The Last of Us’, myśleli, że wszyscy umrzemy” – powiedział Javaid.
„Jest to infekcja, która występuje u bardzo chorych osób, które zwykle cierpią na wiele innych problemów. Nawet jeśli C. auris przeniesie się poza placówki służby zdrowia i do społeczności, jest mało prawdopodobne, aby stał się problemem dla zdrowych ludzi, którzy nie mają inwazyjnych urządzeń medycznych, takich jak cewniki, wprowadzonych do naczyń krwionośnych” – dodał.
Głównym problemem jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się grzyba na pacjentów szpitalnych oddziałów intensywnej terapii. Niestety C. auris może „kolonizować” nie tylko osoby mające kontakt z grzybem, ale także sale chorych. Z natury ma ekstremalną zdolność do przetrwania na powierzchniach, na przykład na ścianach, kablach, pościeli, krzesłach – praktycznie wszędzie.
Zdaniem doktora Grahama Snydera, dyrektora medycznego ds. zapobiegania infekcjom w University of Pittsburgh Medical Center, ważne jest, aby powstrzymać patogen, aby nie rozprzestrzenił się poza szpitale i placówki długoterminowe, jak zrobiła to odporna na antybiotyki bakteria gronkowca złocistego MRSA. „Obecność MRSA w społeczności nie jest teraz niczym niezwykłym. Czy tak się stanie z C. auris? Nie wiem. Dlatego słusznie CDC podnosi alarm” – dodał.
Opracował: Dariusz Cisowski