Rząd USA stara się stworzyć plan naprawczy dla kalifornijskiego banku First Republic i chce zaangażować w pomoc największe banki w kraju – podała agencja Bloomberga, powołując się na anonimowe źródła. Nieoficjalne informacje mówią o wsparciu bazy depozytów First Republic kwotą 30 mld dol.
Informacja pojawiła się po tym, jak po otwarciu sesji w czwartek, 16 marca akcje banku First Republic spadały o 19 proc. Wcześniej pożyczkodawca podał, że rozważa różne opcje dotyczące przyszłości, w tym sprzedaż. Źródła Bloomberga podały, że udział w dyskusji nad przyszłością First Republic biorą udział m.in. takie banki jak JPMorgan, Citigroup, Bank of America and Morgan Stanley. Sekretarz Departamentu Skarbu Janet Yellen powiedziała w czwartek podczas wysłuchania przed komisją finansów Senatu USA, że upadek banków Silicon Valley Bank (SVB) i Signature Bank stwarzał poważne ryzyko “zakażenia” całego sektora. Yellen tłumaczyła w ten sposób decyzję administracji prezydenta Joe Bidena o podjęciu interwencji po upadku SVB i Signature Bank i zagwarantowaniu ich klientom dostępu do depozytów, nawet tych, które nie były ubezpieczone.
Sekretarz Skarbu zapewniła komisję senacką, że system bankowy USA jest mocny, a Amerykanie mogą być spokojni, że ich depozyty są bezpieczne, ponieważ kroki podjęte przez administrację pozwoliły uniknąć runu na kolejne banki. Oceniła również, że interwencja rządu podbudowała zaufanie klientów i inwestorów do amerykańskiego sektora bankowego. Powiedziała również, że jej resort jest teraz skoncentrowany na “stabilizowaniu systemu bankowego”. Wyjaśniła też, że upadek SVB był przede wszystkim spowodowany niezdolnością do wypłacenia klientom ich pieniędzy, gdy okazało się, że podniesienie stóp procentowych przez Fed w ubiegłym roku zmniejszyło wartość inwestycji w obligacje rządowe, z których zyski były dla SVB źródłem finansowania wypłat depozytów. (tos, PAP)