Dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk zaapelował do wysokich rangą wojskowych z państw NATO o stworzenie "koalicji lotniczej" na wzór wcześniejszej "koalicji czołgowej"; dzięki tej inicjatywie moglibyśmy otrzymać nowoczesne samoloty bojowe - powiadomił w czwartek rzecznik ukraińskiego lotnictwa wojskowego Jurij Ihnat.
Strona ukraińska zgłosiła tę propozycję podczas czwartkowych rozmów dowódców sił powietrznych państw NATO, w których wziął także udział generał Ołeszczuk. Koncepcja "koalicji lotniczej" została przedstawiona pod hasłem: "Zwycięstwo w powietrzu wykuwa się na lądzie", stanowiącym nawiązanie do "koalicji czołgowej" - przekazał Ihnat, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"Zwróciliśmy się o wsparcie w kwestii dostarczenia nam nowoczesnych samolotów, abyśmy mogli jak najszybciej przejąć kontrolę nad przestrzenią powietrzną nad Ukrainą i pomóc (w ten sposób) naszym wojskom lądowym" - oznajmił rzecznik.
Od lutego ubiegłego roku, czyli początku rosyjskiej agresji na sąsiedni kraj, władze w Kijowie apelują do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych. W czwartek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak powiadomił, że Polska chciałaby ofiarować Ukrainie myśliwce MiG-29, ale zamierza uczynić to w ramach szerszej koalicji państw. We wtorek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że dostawy MiG-ów mogą "nastąpić w ciągu najbliższych czterech-sześciu tygodni".
Stany Zjednoczone regularnie dementują doniesienia o możliwym udostępnieniu Ukrainie maszyn wielozadaniowych F-16.
Pod koniec stycznia Niemcy zadeklarowały przekazanie Kijowowi swoich czołgów Leopard 2, a także zgodziły się na dostarczenie takich pojazdów przez inne państwa, w tym m.in. Polskę, Norwegię, Kanadę i Hiszpanię. Inicjatywa ta zyskała miano "koalicji czołgowej". (PAP)